Dziś kolejna recenzja Avon-owskiego produktu :) Tym razem są tą perełki brązujące:
Opis producenta:
Pudrowe perełki brązujące w ciepłych
kolorach zapewnią cerze złocisty blask. Dzięki pigmentom odbijającym
światło perełki gwarantują efekt skóry muśniętej słońcem. Kosmetyk można
nakładać zarówno na twarz, jak i na dekolt oraz ramiona.
Pojemność: 22 g
Cena: ok. 30-50 zł
* w promocji: 19.99 zł
Moja opinia:
Kuleczki mieszkają w mojej kosmetyczce od bardzo długiego czasu. Ilość zmarnowanych przeze mnie opakować wynosi 3szt., więc myślę, że jak najbardziej mogę się na ich temat wypowiedzieć.
Opakowanie:
- plastikowy, brązowy, zakręcany pojemniczek z logiem firmy.
Zapach:
- bezwonne
Zawartość/kolor:
- kuleczki + gąbeczka
Kolor:
- odcienie brązu/beżu, złota
- odcienie brązu/beżu, złota
Nie wyobrażam sobie wyjścia z domu, bez użycia perełek brązujących. Nakładam je delikatnie by podkreślić kości policzkowe i wyszczuplić twarz. Aby pokazać Wam ich odcień, naniosłam na rękę:
Wyszedł dość ciemny kolor, ale to dlatego, że malowałam kilka razy. Słońce bardzo świeciło i nie widziałam w aparacie, czy będzie dobrze widać. Kuleczki długo utrzymują się na skórze. Łatwo się je aplikuje, jednak nie używam do tego celu gąbki, a pędzla. Mimo to, gąbka spełnia bardzo dobrze inną funkcję. Dzięki swoim odpowiednim wymiarom sprawia, że kulki nie obijają się aż tak o ścianki, co sprawia, że nie kruszą się. Im mniej kulek, tym większy luz w opakowaniu i dlatego na zdjęciu, które przedstawia kategorię "kolor" widać okruchy. Perełki są niewątpliwie bardzo wydajne. To opakowanie kupiłam bodajże w tamtym roku, a jeszcze jest ich sporo. Oczywiście kilka wypadło z pojemniczka- ale to normalne jak jest się mną. W opakowaniu pomieszane są 2 rodzaje kulek: brązowe i złote. Po dłuższym używaniu, kulki złote przyjmują kolor brązowych- co w sumie widać na zdjęciu kuleczek wyżej, a szkoda.
PLUSY:
+ opakowanie;
+ kolor;
+ wydajność;
+ wymiary gąbeczki;
+ trwałość
MINUSY:
MINUSY:
- cena;
- złote kulki robią się brązowe;
OCENA OGÓLNA: 4/5
Odjęłam 1 ocenę za 2 minusy. Kuleczki często występują w zestawach i promocjach. Oglądam katalog raz na jakiś czas, nie zamawiam co miesiąc i rzadko kiedy trafiłam, by były one w wygórowanych cenach, także łatwo upolować je w promocji.
Czy któraś z Was ma/miała/używa kuleczek brązujących i rozświetlających? Jak wrażenia?
Też bardzo lubię ten produkt ! heh u siebie dałam im piąteczkę :D
OdpowiedzUsuńJeżeli nie brałabym pod uwagę ceny, pewnie byłaby 5 ; )
UsuńNie używałam, ale zastanawiałam sie nad zakupem Giordani Gold z Origlame :) bo teraz są w promocji z 79 zł na 39,90 zł ;)
OdpowiedzUsuńSzczęściara ;)
UsuńNie używam kuleczek brązujących ;) Nie są mi potrzebne, gdyż mam ciemną karnację.. :)
OdpowiedzUsuńKonkretna obniżka ;)
Usuńchyba ci się odpowiedzi pomyliły, albo mój internet fiksuje ;p
UsuńFaktycznie, to miało być do Emilki :D heh
UsuńRównież używam tych kuleczek i bardzo mi odpowiadają. W moich przypadku są bardzo wydajne, co jest ogromnym plusem ze względu na wysoką cenę :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://kosmetyczne-szalenstwoo.blogspot.com/
zawsze chciałam je mieć ale dla mnie są za ciemne
OdpowiedzUsuńTo polecam rozświetlające :)
Usuńja miałam rozświetlające ale nie idzie ich skończyć
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie delikatnie rozświetlają np do dekoltu super
zapraszam na konkurs dzbanek dafi do wygrania
Dokładnie, bardzo wydajne są ;)
UsuńKochana, mam już jeden dzbanek, niech teraz inni wypróbują ;))
Mam je od dość długiego już czasu, wydaje mi się, ze cena nie jest taka wygórowana, jak za tak wydajny produkt :)
OdpowiedzUsuńGdyby się nad tym dłużej zastanowić ;) Muszę coś zmienić w recenzji :D
Usuńkuleczek brazujacych jeszcze nie mialam:P
OdpowiedzUsuńPolecam w takim razie ;)
UsuńJa mam zamiar zakupić brązujące już chwile się zastanawiam nad nimi
OdpowiedzUsuńPolecam ;)
UsuńŚliczne zdjęcia robisz, zawsze takie 'artystyczne' :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że masz takie ciekawe krajobrazy wokół siebie :D
Staram się ;) Wcześniej były normalnie, ale od jakiegoś czasu zwracam na to szczególną uwagę, bo niewątpliwie podwyższa to estetykę bloga ;)
UsuńMieszkam na Mazurach, więc sama rozumiesz ; ))
Ja używam brązujących już od dawien dawna, oraz krem BB medium. Dla mnie to idealny duet.
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kremu z BB ale skoro polecasz ;D
UsuńOne są świetne! Ja także jestem ich posiadaczką :)
OdpowiedzUsuńświetny jest :)
OdpowiedzUsuńcałkiem niezły, trzeba czekać na promocję ;)
OdpowiedzUsuńJa tym razem zapoluję na rozświetlający :)
UsuńNie używałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś się skuszę :)
Jeżeli ktoś ma ładne kości policzkowe [nie tak jak ja], to wygląda to jeszcze lepiej :)
UsuńBardzo lubię perełki na lato ;)
OdpowiedzUsuńJa miałam rozswietlające i jakoś mi nie podpasowały :<
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam te kulki w torebce a ostatnio nawet kosztowały coś ok 20zł. Jeśli chodzi o rozświetlające to ja je nie bardzo lubię bo twarz się mi za bardzo świeci ale mam znajomą która używa ich nałogowo robiąc rumięce :)
OdpowiedzUsuńMam je... Są mega wydajne!:)
OdpowiedzUsuńMam je!:) Są mega wydajne!:)
OdpowiedzUsuńJa z siostrą kupujemy sobie jeden na pół, bo zawsze szybciej sie zużyje, a mniejszy wydatek na raz i mozna sobie pozwolić na coś więcej. Moje się zawsze szybciej kończą, bo mam się do nich dołącza a mojej siostrze nie ma kto podbierać, bo mieszka z narzeczonym ;p
OdpowiedzUsuń