Hej :*
Dziś pachnąco, a wszystko za sprawą mojego różanego peelingu cukrowego, który już zdenkowałam ;p
Informacje od producenta:
Naturalne kryształki cukru. Oczyszczanie, pielęgnacja, aromat, relaks
dla ciała i zmysłów. Delikatne złuszczanie naskórka, poprawa
mikrokrążenia. Gładka i miękka skóra. Ekstrakt z płatków róży piżmowej
łagodzi i nawilża, ekstrakt zielonej herbaty chroni młodość skóry.
Pojemność: 300 ml
Cena: 15,99 zł
Skład:
Moja opinia:
Odkąd polubiłam się z peelingami, lubię eksperymentować i za każdym razem sięgam po inny. Tym razem chętnie powrócę do tego.
Opakowanie:
Ciemnobrązowy, plastikowy słoiczek z zakrętką.
Konsystencja:
Różowa, zbita.
Zapach:
Zdecydowanie różane nuty, zielonej herbaty nie wyczuwam.
Zdzierak
wygląda bardzo ciekawie, dzięki przyjemnemu dla oka opakowaniu.
Kolorystyka na nim jest taka ładna i ciepła. Jest ono dość duże i
wydobycie kosmetyku jest bardzo łatwe i wygodne. Peeling ma bardzo
fajną, zbitą konsystencję. W opisie producenta napisane jest, że
złuszczenie naskórka jest delikatne, jednak dla mnie to w miarę ostry
zdzierak. Moim poprzednim peelingiem był peeling solny i był delikatny,
bo kryształki soli były takie jakby zaokrąglone. W tym przypadku jest
odwrotnie, kryształki są ostre.
Bardzo
dobrze radzi sobie ze złuszczaniem martwego naskórka. Skóra po jego
stosowaniu była gładka i miękka. Zapach to po prostu róża. Jest
przyjemny podczas stosowania, jednak nie utrzymuje się na skórze.
Niestety pewnie wielu osobom się nie spodoba, bo ma parafinę w składzie,
jednak mimo to, ja bardzo polubiłam się z tym peelingiem i żałowałam
kiedy się skończył.
Jaki jest Wasz ulubiony peeling? Wolicie solne czy cukrowe?
Ja wole cukrowe peelingi bo kiedyś solny mega podrażnił moje ciało i ledwo co mogłam się wytrzeć po kąpieli :(
OdpowiedzUsuńten peeling wygląda bardzo zachęcająco :)
póki co obkupiłam się w biedronce w peelingi z Bielendy ale jak je zużyję to rozważę zakup tego ;)
Ach jak zapach jest taki piękny to z chęcią po niego sięgnę ;]
OdpowiedzUsuńnie lubię kosmetyków różanych
OdpowiedzUsuńhttp://iamemilia.blogspot.com/2014/07/kwiatki.html - zapraszam do mnie
zapach faktycznie ładny siostra ma masło do ciała z tej serii
OdpowiedzUsuńLubię różane kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńJa musze przyznac, ze nie uzywam zadnego :D
OdpowiedzUsuńPewnie by mi nie podpasował różany zapach :)
OdpowiedzUsuńPeeling fajny :) tylko ten zapach trochę babciny :P
OdpowiedzUsuńTo widocznie jestem babcia, bo mnie się podoba :D
UsuńBardzo fajny peeling. :) Kusi mnie to duże, ładne opakowanie, śliczny kolor i różany zapach. :) Na pewno kupię. :D
OdpowiedzUsuńTa parafina w składzie mnie zniechęca, ale zapach kusi! :D
OdpowiedzUsuńJa wolę peelingi cukrowe :) szkoda, że ma tą parafinę w składzie bo chętnie bym go spróbowała ze względu na ten różany zapach ;)
OdpowiedzUsuńjak już wiele razy pisałam parafina w kosmetykach do ciała mi nie przeszkadza, najważniejsze że dobrze radzi sobie z martwym naskórkiem i wygładza
OdpowiedzUsuńmam i bardzo lubie
OdpowiedzUsuńRóżane zapachy lubię.
OdpowiedzUsuńMam i bardzo lubię
OdpowiedzUsuńWolę cukrowe, ale solnych też używam:)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam. Osobiście wolę peelingi solne :).
OdpowiedzUsuńmiałam tylko masło z tej marki i było takie sobie :)
OdpowiedzUsuńRóża zazwyczaj kojarzy mi się z babcinym zapachem, ale ten peeling może być ciekawy. Szczególnie w połączeniu z zieloną herbatą :)
OdpowiedzUsuńZapach musi byc cudny! Musze kupic ten peeling :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam peeling kawowy ale ostatnio testuję peeling Esotiq, który mnie ogromnie zaskoczył, już niedługo pewnie będzie na blogu :)
OdpowiedzUsuńZielonej herbaty faktycznie tam nie czuć, ale i tak lubię ten peeling :)
OdpowiedzUsuńLubię różane zapachy;)
OdpowiedzUsuńNie miałam a faktycznie różne są opinie o tych peelingach :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie nie przepadam za parafiną w peelingach, ale za to lubię różane zapachy ;)
OdpowiedzUsuńz GP lubię solne ;)
OdpowiedzUsuńa tak ogólnie to uwielbiam Tutti frutti ;)
Ja też ostatnio polubiałam peelingi.A co do parafiny to ona w większości peelingów jest i jak sie je nie stosuje codziennie to krzywdy nie zrobi :) Ja bym raczej nosem nie kręciła i chętnie wrzucam go na moją wishlistę mimo ostrych kryształków :)
OdpowiedzUsuńchętnie bym spróbowała :)
OdpowiedzUsuńlubię takie produkty, ale szybko się kończą :(
OdpowiedzUsuńz chęcią bym się nim wypeelingowała :D
OdpowiedzUsuńtego nie znam, nigdy nie używałam solnych, na ogół cukruowe i używam wszystkie po kolei :D
OdpowiedzUsuńKocham ten peeling :) Jedyny z parafiną, ktory polubiłam :)
OdpowiedzUsuńJuż dla samego zapachu bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńCukrowy peeling wypas ale solne mega wypas. Skóra jest mega miękka
OdpowiedzUsuńhttp://joannok.blogspot.de/
Na razie jestem zakochana w peelingach Bielendy, ale te masła i scruby od Green Pharmacy od zawsze mnie kusiły ;) może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńUwielbiam peelingi, zwłaszcza cukrowe :)
OdpowiedzUsuńTego nie miałam, a ostatnio to raczej cukrowe lepiej się u mnie sprawują:)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie miałam, ale może zakupie :)
OdpowiedzUsuńJa jestem zdeklarowaną miłośniczką peelingów cukrowych.
OdpowiedzUsuńa ja troszeczkę z innej strony, śliczny blog ;)
OdpowiedzUsuńMi właściwie nie robi różnicy czy mam peeling solny czy cukrowy, miałam i takie i takie i generalnie oba potrafią być fajne :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda ten peeling w środku :)
Zazwyczaj lubię własnoręcznie robione peelingi, np z soli i miodu. :) Ale ten mnie zaciekawił i pewnie spróbuje.
OdpowiedzUsuńhttp://mickeymousegirlsss.blogspot.com/
rzadko używam peelingów ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach róży :)
OdpowiedzUsuńFajny, chcę go :D
OdpowiedzUsuńciekawa jestem zapachu bo nie wszystkie różane mi pasują, jednak samego peelingu jestem bardzo ciekawa :P
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie pielęgnacji bez peelingów :)
OdpowiedzUsuńKocham wszelkiego rodzaju peelingi:)
OdpowiedzUsuńmimo, że bardzo lubię peelingi, to ten dla mnei odpada już na początku - strasznie nie lubię różanego zapachu ;p
OdpowiedzUsuń