Na dworze coraz zimniej, aż nie chce wystawiać się nosa poza drzwi. Jednak czasem trzeba i raczej miło nie jest. Ale jest też tego jakiś plus- jest czas na napisanie kilku recenzji. Dziś chciałam napisać o szamponie borowinowym i 5 ziół od BingoSpa.
Szampon zamknięty jest w smukłej, przezroczystej butelce, która posiada skromną, ale moim zdaniem ładną grafikę. Przezroczystość pozwala nam kontrolować zużycie, więc plus za to. Zamknięcie na klik, nie ma problemów z otwieraniem i zamykaniem. Konsystencja żelowa, o czerwonym zabarwieniu, dość gęsta. Zapach borowinowy kojarzy mi się z jakimiś męskimi nutami, które nie każdemu mogą przypaść do gustu- wg mnie kwestia przyzwyczajenia. Zapach nie utrzymuje się na włosach.
Jeżeli chodzi o działanie, to nie mam mu nic do zarzucenia. Dobrze oczyszcza skórę głowy i włosy. Nie przyśpiesza przetłuszczania. Nadaje połysku oraz nie sprawia, że włosy się puszą. Szampon wzbogacony jest w ekstrakty z pięciu ziół takich jak: rumianek, arnika, bluszcz, nagietek i jasnota biała. Są one dość wysoko w składzie, więc jak dla mnie super! Jeżeli chodzi o minusy, to jest nim na pewno to, że szampon słabo się pieni, trzeba wylać naprawdę sporo, aby zrobić pianę, co prowadzi do tego, że jest mało wydajny. Cena mogłaby być troszkę niższa biorąc pod uwagę wydajność. Ma w składzie sls, ale ten składnik jest chyba we wszystkich produktach BingoSpa- mnie nie przeszkadza.
Znacie borowinowe produkty BingoSpa?
jeszcze go nie miałam, może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńnie znam tej kolekcji w sklepie też z tym szamponem się nie spotkałam :) podoba mi się , że włosy się nie puszą po nim
OdpowiedzUsuńChciałabym go :))
OdpowiedzUsuńI tak za parę dni znowu pewnie będzie inny szablon :). Nie umiem wytrzymać z nimi długo :D. To tak jak z kolorem na paznokciach :D
OdpowiedzUsuńRównież mi bardzo miło i dziękuję :)
jestem go nawet ciekawa, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttp://angelaendzel.blogspot.com/
Jeszcze nigdy nie miałam produktów z bingo spa ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie to zapach borowiny w całej tej serii mi nie przeszkadza i bardzo go lubię. Szampon wspominam miło.
OdpowiedzUsuńUbolewam, że jeszcze nie miałam żadnego szamponu z Bingo Spa :)
OdpowiedzUsuńa mnie po nim piekła skóra głowy, jest niestety za silny dla mnie
OdpowiedzUsuńWąchałam go kiedyś w Auchanie-mnie się zapach podoba,może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńLubię tę firmę ;)
OdpowiedzUsuńZ Bingo Spa jeszcze nic nie miałam nigdy :)
OdpowiedzUsuńMuszę sobie go kupić :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego szamponu z Bingo, ale kusi mnie ta męska nuta zapachowa :D
OdpowiedzUsuńmieliśmy żel z tej linii, fajny był!
OdpowiedzUsuńojej u ciebie juz snieg?
OdpowiedzUsuńZgadza się ;)
UsuńLubie firmę, ale szamponów nie.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji próbować produktów BingoSpa :) moim ostatnim ulubieńcem w kwesti szamponów jest Green Pharmacy z nagietkiem :)
OdpowiedzUsuńCzy to śnieg? OMG, jak fajnie, ja też chcę :D Ale tylko żeby był, kiedy nie będę jeździć na uczelnię. Bo wtedy muszę wychodzić wcześniej z domu bo nie można szybko jeździć :D. Żelu nie znam :)
OdpowiedzUsuńBo w zasadzie to szampon :D
Usuńszamponu z tej firmy niestety nie zakupie ponieważ moim ulubionym jest h&s
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńUuu śnieg :) nie znam szamponu
OdpowiedzUsuńBył, się zmył i znów jest :D
Usuńśnieg... aż mi się zimno zrobiło :P
OdpowiedzUsuńWidzę po komentarzach, że śnieg zrobił większą furorę niż szampon :D
Usuńchętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńRecenzja recenzją ale ile śniegu! ;o Z BingoSpa jeszcze nie miałam styczności ;)
OdpowiedzUsuńTroszeczkę :D
UsuńNiestety, ale śnieg na zdjęciach odciągnął moją uwagę od tekstu :D Poza tym nie pokazałaś całego składu, a ja byłam ciekawa :D
OdpowiedzUsuńMiałam dodać, ale było troszkę rozmyte ;) Jeżeli chcesz, mogę zrobić :D
UsuńMiałam żel pod prysznic i musiałam przyzwyczaić się najpierw do zapachu, żeby go polubić :)
OdpowiedzUsuńBingo Spa nie lubię i nie chcę polubić :)
OdpowiedzUsuńAle, ale czytałam sobie też notki na których mnie nie było, i widziałam te śliczne poduszki. Zarąbiste są, na stronie widziałam różne, ale te z motywem zwierzęcym najpiękniejsze :D Jelonki i wilczek <3
całkiem ciekawy :) szkoda, że nie miałam jeszcze nic z Bingo SPa;(
OdpowiedzUsuńtego szamponu bingo spa jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńDługo zastanawiałam się nad jego kupnem ale dobrze, że go nie wzięłam....zapach zdecydowanie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko jeden produkt tej firmy i spodobał mi się. Ciekawe jak sprawdziłby się u mnie szampon.
OdpowiedzUsuńNie znam, ale z chęcią wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych :)
Zapraszam do siebie na nowy post: http://melladonna.blogspot.com
ja nienawidzę tego zapachu i dla mnie jest nie do zniesienia... niestety :/
OdpowiedzUsuńhttp://jzabawa11.blogspot.com/
Ja z tej borowinowej serii to chyba najbardziej lubiłam żel pod prysznic.
OdpowiedzUsuńJa z Bingo używam jedynie soli do kąpieli które bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale kiepska wydajność przy założeniu, że często myję włosy nie jest najlepszą cechą..
OdpowiedzUsuńdla mnie szampony z Bingo to buble :(
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie miałam szamponu z BINGOSPA do włosów :)
OdpowiedzUsuńZiołowy skład mnie zachęcił :)
OdpowiedzUsuńZostań testerką kosmetyków Beology marki Schwarzkopf