Przyszła pora na recenzję kolejnego wosku Yankee Candle. Dziś będzie o moim woskowym ulubieńcu, który w owocowych zapachach nie ma sobie równych. Mowa oczywiście o Black Cherry.
Czereśnie to jedne z moich ulubionych owoców. Dlatego od razu wiedziałam, że ten wosk prędzej czy później do mnie trafi, to była tylko kwestia czasu. To już moja druga tarta, której nawet kolor oddaje idealnie barwę owocu. Zapach jest po prostu piękny, słodki z wyczuwalną kwaśną nutką, która dopełnia cały zapach i sprawia, że jest jeszcze bardziej autentyczny. Szybko rozprzestrzenia się w powietrzu i jest w nim długo wyczuwalny.
Kiedyś na moim podwórku rosły dwie czereśnie. Z wielką niecierpliwością czekałam kiedy dojrzeją i mimo, że nie byłam tym typem dziewczyny, która lubi skakać po drzewach (wbrew pozorom, większość moich koleżanek lubiła), to... Czereśni oprzeć się nie mogłam i skakałam z gałęzi na gałąź. Niestety tych drzew na moim podwórku już nie ma, ale tym woskiem mogę zdecydowanie rekompensować sobie ten brak. Polecam wszystkim, którzy lubią czereśnie i mają z nimi miłe wspomnienia. Będziecie zaskoczeni tym woskiem. Ten, jak i wiele innych, fajnych wosków możecie kupić na Goodies.pl
Znacie go? Lubicie czereśnie?
miałam go i często do niego wracam :)
OdpowiedzUsuńTak jak ja ;D
UsuńZnam go i bardzo lubię, mam świecę, wypaliłam kilka tart, bardzo ładny zapach :)
OdpowiedzUsuńMam małą Black Cherry, też często ją palę, ale wolę wosk- jest bardziej intensywny :D
Usuńuwielbiam woski tej firmy!
OdpowiedzUsuńmmm! :D
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znam tego wosku,ale rowniez bardzo lubie zapach czereni ,jesc czeresnie tez lubie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
nie mieliśmy w ogóle tych wosków..
OdpowiedzUsuńznam i to mój ulubieniec jeśli chodzi o woski YC
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :D
UsuńNa pewno go poznam, sama lubię czereśnie:) fajna historyjka "czereśniowa"
OdpowiedzUsuńHaha dziękuje :D
UsuńMama go jest boski :) Fajna opowiasta :P
OdpowiedzUsuńZapraszam na Nowy wpis zostaw ślad po sobie :)
http://wirginiathings.blogspot.com/2015/01/fur-sweater.html
kocham czereśnie, ale nie miałam jeszcze tego wosku.
OdpowiedzUsuńmasz przepiękny kominek <3 daj! :)
:*
Prezent urodzinowy :D
UsuńUwielbiam czereśnie!
OdpowiedzUsuńNie miałam tego wosku, ale pewnie spodobałby mi się zapach, bo lubię czereśnie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale kusi.
OdpowiedzUsuńNie znam go ale wydaje się ciekawy - uwielbiam czereśnie :)
OdpowiedzUsuńkusisz :D chętnie bym sobie kupiła :)
OdpowiedzUsuńCzereśnie bardzo lubię, ale wosków nie mam :)
OdpowiedzUsuńMasz świetny kominek :]
Jeszcze go nie poznałam ale czereśnie kocham <3
OdpowiedzUsuńOd kiedy zobaczyłam na blogach ten wosk to mnie kusi, koniecznie muszę sobie go kiedyś sprawić, a również bardzo lubię zapach i czereśni i wiśni. Jaki masz fajny kominek sówkę :)
OdpowiedzUsuńI widzę, że jak mnie nie było to zmiany tu zaszły. Kochana rewelacyjnie jest, chyba bardziej mi się podoba niż ostatnio nawet, super :)
A wczoraj zaszalałam i zmieniłam szatę. Cieszę się, że ogólnie zmiana wszystkim przypadła do gustu :D
Usuńuwielbiam YC <3
OdpowiedzUsuńWszyscy chwalą te woski, muszę w końcu wypróbować.
OdpowiedzUsuńTego wosku jeszcze nie znam, chyba jakiś dzisiaj zapalę... tylko jaki? :D
OdpowiedzUsuńJakiś ładny :D hihi
UsuńZapach musi być super:)
OdpowiedzUsuńTaki zapach to lubię.
OdpowiedzUsuńZapach wydaje się być ciekawy :)
OdpowiedzUsuńI jest :D
UsuńUwielbiam czereśnie <3
OdpowiedzUsuńLubię ten zapach :-)
OdpowiedzUsuńMM czereśnie-skusiłabym się
OdpowiedzUsuńekstra sowa, ja wolę zapachy kwiatowe . czereśnie uwielbiam jeść.
OdpowiedzUsuńJa w sumie kwiatowych znam niestety mało :(
UsuńMiałam okazję powąchać ten wosk i nawet rozważałam jego zakup, ale wanilia wygrała. W każdym razie, zapach boski! Bardzo czereśniowy!
OdpowiedzUsuńA który wosk waniliowy wybrałaś? :D
UsuńMam i zapach mi się strasznie podobał w wosku, zdecydowałam się na małą świecę i żałuję bo strasznie pachnie chemią.. a wosk jest taki cudowny!!!
OdpowiedzUsuńJa mam małą czereśniową świecę i dla mnie pachnie fajnie, ale dużo słabiej, dlatego wolę wosk :D
UsuńMoja świeca pachnie jak topiony plastik . . i do tego mam problemy z knotkiem, muszę pomagać zapałką.
UsuńUwielbiam czereśnie! Wosku nie znam, ale muszę chyba się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńTego wosku jeszcze nie miałam. Za to kominek masz przecudny!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńczereśnie uwielbiam!
OdpowiedzUsuńpiękna sówka;P
OdpowiedzUsuńzapach musi być cudny!
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam czereśnie! :)
OdpowiedzUsuńPróbuję sobie wyobrazić zapach tego wosku, musi być piękny :)
Pewnie bardzo fajnie pachnie. Świetny kominek!:) Dziękuję za odwiedziny na moim blogu. :) Obserwuję.
OdpowiedzUsuńCzereśnie uwielbiam, ale ten wosk szybko mi się 'owąchał' :) Wolę jednak świeże zapachy, a ostatnio dużo bliżej mi do Kringle Candle.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Śliczny kominek, uwielbiam sowy :)
OdpowiedzUsuńJa dopiero zaczynam z woskami, także tego jeszcze nie miałam ;)
Brzmi rzeczywiście ciekawie :))
OdpowiedzUsuńKominek znalazłby sobie miejsce w moim pokoju... :> Śliczny jako prezent. :)
OdpowiedzUsuńwww.thejolliness.blogspot.com
Na pewno pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuń