Cześć. Jakiś czas temu dostałam do testów zapachy do domu Ardor. Jeden z nich był w formie odświeżacza w sprayu. Drugi i trzeci w formie żelowego odświeżacza w kulkach w postaci wulkanu i łódki. Byłam bardzo zaciekawiona, szczególnie tymi kulkowymi, bo odświeżacza w takiej formie jeszcze nie miałam. Liczyłam na pięknie unoszący się w wybranych pomieszczeniach zapach. Ale czy aby się nie przeliczyłam? O tym niżej.
Najbardziej do gustu przypadł mi odświeżacz w sprayu, za sprawą tego, że mam do niego odpowiednie urządzenie, które w połączeniu sprawia wrażenie dekoracji, a nie odświeżacza. Spray przypadł mi o zapachu Diamond. Według producenta powinien być o zapachu mchu i aromatów drzewnych. Ja wyczuwam jedynie mydlany zapach. Jednak ustawiony w urządzeniu na psikanie w częstotliwości co 30 minut, ładnie roznosi się po całym pokoju i sprawia wrażenie dopiero co wysprzątanego pomieszczenia. Dozownik ma starczyć na 3000 psiknięć - póki co mam go długo, a w butelce zostało go jeszcze bardzo wiele. Chętnie wypróbowałabym inne wersje zapachowe.
Jeżeli chodzi o odświeżacze w żelowych kulkach, to jestem trochę rozczarowana. Zapach niewyczuwalny w ogóle. Najpierw ustawiłam je w swoim pokoju i pokoju gościnnym, jednak są to dość spore pomieszczenia i myślałam, że to dlatego w ogóle ich nie czuć. Na drugi dzień zaniosłam je do łazienki i ganku - najmniejsze pomieszczenia w moim domu. I niestety w tym temacie nie zmieniło się nic. Po przytknięciu nosa zapachy są bardzo ładne, ale kompletnie nie wyczuwalne w powietrzu. Przypadł mi zapach Ruby (owoc granatu, kwiat lotosu daktyl) w odświeżaczu wulkanie i zapach amethyst (aromaty drzewne, kwiatowe, róża, brzoskwinia, drzewo sandałowe, mięta) w formie łódki.
Można by pomyśleć, że takie zapachy to bomba! Szkoda, że jej nie czuć. Przy okazji rozmowy, powiedziałam przedstawicielce firmy, że odświeżacze kulkowe nie pachną w ogóle. Pani odpowiedziała, że trzeba wstrząsać nimi kilka minut, by zapach się ulotnił. Trochę to bezsensowne i niedorzeczne, żeby robić takie rzeczy, by poczuć zapach. Szybciej byłoby gdybym prysnęła perfumy - piękny zapach bez trząchania. Mimo to spróbowałam i było podobnie. Na obecną chwilę kuleczki nadają się jedynie do wyrzucenia, ponieważ bardzo się skurczyły i w dalszym ciągu nie pachną. Podsumowując, polecam odświeżacze w sprayu, kulkowe - niekoniecznie. Poza dość ciekawym wyglądem, nie plusują niczym.
Znacie odświeżacze Ardor? Jak spisały się u Was?
Dobrze, że chociaż spray się sprawdził:)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę :p
UsuńSzkoda ,że kuleczki się nie sprawdziły bo bardzo lubię takie rozwiązania, postawić i żeby sobie pachniało, chociaż częściej używam psikaczy to też swoje miejsce w toalecie mają właśnie takie kuleczki tylko innej firmy :)
OdpowiedzUsuńto dobrze, że się nie spisały, już mnie nie kuszą! :D
OdpowiedzUsuńSpraye dalej mogą Cię kusić :)
UsuńTeż miałam propozycję poznania tych produktów, ale odmówiłam. Miałam z kilka razy takie kuleczki i one faktycznie nie pachną dopóki ich nie wstrząśniemy, więc bezsensu ciągłe podchodzenie i ruszanie nimi - nie na tym polega odświeżacz:/
OdpowiedzUsuńTeż mam takie urządzenie do odświeżacza w sprayu ale moje nie jest tak ładne. Nie miałam jeszcze niczego z tej firmy
OdpowiedzUsuńZa odświeżaczami w kulkach nie przepadam, ale tych w sprayu używam namiętnie :) Pokazanych przez Ciebie nie miałam, ale chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ostatnio we Włoszech właśnie taki psikacz, a w PL dokupiłam wkład - niestety u mnie kompletnie nie trzymały się długo. Ciekawa jestem tego sprayu ;) A kulki... trochę mnie zszokowałaś, że nie pachną :P
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za takimi odświeżaczami powietrza.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałyśmy, że są kulkowe odświeżacze ale szkoda, że troszkę niedopracowane.
OdpowiedzUsuńNie znam wgl tej firmy :D szkoda, że zapachy takie kiepskie, jedynie ten spray taki dosyć się wydaje :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że kuleczki nie pachną, ale dobrze że chociaż spray działa poprawnie :)
OdpowiedzUsuńja tam wole zapalic kominek jest zapach i jest klimatycznie;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy, ale bardzo lubię odświeżacze w sprayu :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńJakie? Niewyczuwalne?
Usuńszczerze nie znam, pierwszy raz slysze :D obserwuje!:)
OdpowiedzUsuńJa lubię właśnie takie kuleczki, ale tych nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńZupełnie nie znam tej firmy..
OdpowiedzUsuńNie znam, ale szkoda że kuleczki się nie sprawdziły:/
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś odświeżacze kulkowe z AbiPur (?) chyba :D zapach był bardzo intensywny, ale jego nuty mi nie do końca odpowiadały :( szkoda, że te są takie kiepskie, bo lubię tę formę!
OdpowiedzUsuńWiele razy próbowałam takich kulkowych odświeżaczy bo zazwyczaj te kulki mi się bardzo podobały, ale miałam identyczne odczucia jak Ty. Te kulki w ogóle nie pachniały niezależnie od firmy, czy chociażby wielkości pomieszczenia. Dobrze wiedzieć, że te w sumie też się niczym nie różnią. :]
OdpowiedzUsuńJa uzywam tylko sprajów :)
OdpowiedzUsuńodświeżacze ardor? pierwsze 'słyszę' ;)
OdpowiedzUsuńJa mam innej firmy w spaju i świetnie się sprawdza, kulek nie lubię bo są słabe :-)
OdpowiedzUsuńNie znam w ogóle tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Nie znam produktów tej firmy i szczerze chyba nie chce poznac ;) Do łazienki lubie używać kulek żelowch Ambi Pur o zapachu cytrusowym...
OdpowiedzUsuńNie znam.
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za takimi odświeżaczami ;D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale z chęcią poznałabym :)
OdpowiedzUsuńlubię odświeżacze :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie i chyba lubię takie zapachy jaki miałaś w odświeżaczu ;)
OdpowiedzUsuńza to kulki miałam już kiedyś, choć innej firmy i też strasznie mnie rozczarowała ta forma.
Szkoda, że kuleczki nie pachną. Ja pewnie trochę bym się nimi pobawiła przed wyrzuceniem.. :D
OdpowiedzUsuńJa jestem na etapie szukania dobrego odświeżacza, na razie z marnym skutkiem...
OdpowiedzUsuń