Eveline Cosmetics - testowanie

Cześć. Dawno nie pokazywałam Wam żadnych przesyłek, bo ostatnio wcale nie mam na to czasu. Dziś postąpię inaczej, bo... Jest się czym pochwalić! Dostałam się do testowania kosmetyków Eveline Cosmetics. Udaje mi się dostać do tego testowania raz w roku, w wakacje - tym razem też w sumie się tak stało. Przeważnie było to kilka kosmetyków, dziś ich liczba wynosi... 12! Dostałam 12 produktów do testowania. Najlepsze w tym jest to, że testować będzie mogła cała rodzina, ponieważ dostałam także 4 kosmetyki dla mężczyzn. Testował je będzie oczywiście tata i mam nadzieję, że podoła zadaniu. Gdyby któraś z Was chciała wziąć udział w testowaniu Eveline musicie się zgłosić na własną rękę, kiedy tylko macie ochotę. W odpowiedzi zwrotnej otrzymacie informacje dotyczące przebiegu testowania/losowania oraz zapytanie o wyrażenie zgody na umieszczenie w bazie danych. Po wszystkich "formalnościach" należy jedynie czekać na maila, który poinformuje nas czy w danym miesiącu będziemy miały przyjemność testować kosmetyki.

Przechodząc do sedna sprawy, tak prezentuje się zawartość paczki:

 - żel do mycia twarzy,

- krem przeciw zaczerwienieniom,

- krem regenerujący 6w1,

- krem-żel nawilżający 6w1,

- krem do precyzyjnej depilacji nóg,

- krem do depilacji 9w1,

- rajstopy w sprayu,

- mgiełka samoopalająca do twarzy i ciała,

- lakier do paznokci miniMax,

- błyszczyk,

podkład Cover Sensation 101 Ivory,

- maseczka żelowa.

Jak widzicie paczka jest bardzo pokaźna i znajduje się w niej wiele fajnych kosmetyków. Najbardziej ciekawa jestem rajstop w sprayu, mgiełki samoopalającej i podkładu, który odcieniem bardzo mi pasuje. Mam nadzieję, że tak samo do gustu przypadną mi jego właściwości. Lakier ma bardzo fajny odcień, na pewno niebawem pomaluję nim paznokcie. Kto wie, może dziś? Teraz zabieram się za testowanie, a Wy wyczekujcie recenzji.

Testowałyście któryś z tych produktów? Jak się u Was spisał? Która z Was jeszcze dostała się do testów?

* * *

Drzwi zewnętrzne są wizytówką każdego domu i... Nasze raczej świadczyłyby o nas średnio. Od kilku miesięcy proszą się o wymianę i wydaje mi się, że ta pora roku jest na to odpowiedniejsza. Nowe drewniane drzwi już niebawem - tymczasem trzymajcie kciuki, żebym coś znalazła. Kolejne w kolejce będzie moje okno.