Post zakupowy - C&A, IKEA, Vinted

Hej. Postów zakupowych nie było u mnie już tak dawno, że postanowiłam to nadrobić. Do pokazania nie mam za wiele, są to w zasadzie zakupy poczynione niedawno. Wcześniej po prostu zapomniałam swoich zakupów fotografować - stąd tak ubogi post zakupowy.  Jednak uważam, że są to na tyle fajne rzeczy (przynajmniej w moim odczuciu), że chcę się z Wami nimi podzielić.

Okularów przeciwsłonecznych nigdy za wiele. Kierując się tą zasadą, nabyłam dwie pary okularów, korzystając z promocji jaka była w sklepie C&A. Dodatkowo za zakupy mogłam wybrać sobie prezent dodatkowy: Koszulkę, batonika, balon. Wybrałam niebieską koszulkę. Całkiem miły i godny pochwały gest ze strony sklepu. 

Tyle dobrego czytałam o Ziajkowej linii Liście manuka, że nie mogłam przepuścić okazji i nie kupić tego zestawu. Razem z przesyłką zapłaciłam za niego 25 zł. Kupiłam go na vinted. W skład zestawu wchodzą: krem nawilżający SPF 10, żel myjący normalizujący oraz tonik zwężający pory. Uważam, że to bardzo dobry zakup. A jaki jest Wasz stosunek do tej linii? Polecacie, odradzacie?

Najlepsze zostawiłam na koniec, czyli... Zakupy w sklepie IKEA. Niestety nie mogłam ich zrobić sama, ponieważ do najbliższej IKEA mam jakieś 200 km, ale zrobił je za mnie mój brat. Ja wysłałam mu listę zakupów, a on ją zrealizował punk po punkcie za co bardzo dziękuję. Skusiłam się na 4 wazony, które wykorzystam w inny sposób. Będę w nich serwowała własnej roboty koktajle. Do tego dwie podkładki do zdjęć na bloga, talerzyk na świecę i 2 świeczniki, które również wykorzystam w inny sposób - jeden będzie moim pojemnikiem na długopisy, a drugi jeszcze nie ma swojego przeznaczenia. Mam nadzieję, że moje następne zakupy w IKEA zrobię osobićie.

Moją największą inwestycją zakupową jest kupno orbitreka. Nigdy nie ćwiczyłam na takiej "maszynie", więc na początek kupiłam sobie używany na olx, w razie gdyby mi się to nie spodobało (choć myślę, że tak nie będzie). Mam nadzieję, że ćwiczenie na nim wejdzie mi w krew. Zakup orbitreka był umotywowany wcześniejszym postem odnośnie zdrowego stylu życia. Chciałabym jeszcze kupić parowar oraz rolki, bym mogła sobie śmigać - ale to już w przyszłości, mam nadzieję, że niedalekiej.

Na zdjęciu widać także kawałek tabliczki z nazwą miejscowości i numerem domu, którą przy wsparciu rodziców zrobiłam dla mojego chłopaka. Z efektów jestem bardzo zadowolona, nie przypuszczałam, że wyjdzie nam to tak fajnie.

A jak Tam u Was z zakupami? Upolowałyście coś fajnego?


 * * *

Ostatnio myślę dość poważnie o zaaranżowaniu pewnego miejsca na swoim podwórku. W jego dość centralnym punkcie mam duży stół, przytwierdzony na stałe. Pogoda jest obecnie wymarzona, ale życie uprzykrzają nam... Muchy. Pomyślałyśmy z mamą, by zakupić pawilon ogrodowy stalowy. Na jakieś okazję, zawsze można go zasunąć i cieszyć się spokojem od tego robactwa. Czy u Was też jest tego pełno? Trzymajcie kciuki, by udało nam się upolować coś fajnego.