Cześć. Korzystając z promocji -49% w Rossmannie chciałam kupić rozświetlający podkład Rimmel Wake me up. Niestety odcień Ivory rozszedł się niczym świeże bułeczki. W niedrogich i rozświetlających podkładach nie miałam za dużego wyboru - jednak za namową koleżanki skusiłam się na dopasowujący się do odcienia skóry podkład Wibo Matching foundation. Czy był to dobry wybór? Dowiecie się niżej.
Informacje od producenta:
Podkład Matching Foundation, który dzięki
lekkiej, satynowej konsystencji dopasowuje się do koloru skóry. Nadaje
jednolitą barwę skórze i matowi ją na wiele godzin. Dzięki zawartości
witaminy A, C, E i B3 fluid pielęgnuje i odżywia cerę, a prowitamina B5
zapewnia odpowiednie nawilżenie.
Formuła Skin Adapting gwarantuje naturalny efekt oraz idealny blask i wygląd cery. Cena: ok. 10-12 zł / 25 g.
Formuła Skin Adapting gwarantuje naturalny efekt oraz idealny blask i wygląd cery. Cena: ok. 10-12 zł / 25 g.
Moja opinia:
Podkład mieści się w plastikowym opakowaniu - tubce, niczym nie wyróżniającej się na drogeryjnej półce. Jest ona w odcieniu beżowo-brązowym, jak większość podkładów w tubce. Pomijam fakt, że biorąc pod uwagę ile w środku jest podkładu, to opakowanie powinno być jakieś 5 x mniejsze - pod światło wygląda to źle - myślałam, że wzięłam używany, ale koleżanka miała taki sam, więc albo obie wzięłyśmy wymacany, albo tak te podkłady już po prostu mają. Zakręca się go jak i odkręca bez najmniejszych problemów. Można go postawić na "głowie", co powoduje ściekanie podkładu i jego lepsze wydobycie.
Konsystencja nie jest ani za rzadka, ani za gęsta - taka w sam raz. Dobrze rozprowadza się ją po twarzy. Zapach podkładu nie przypadł mi do gustu - kojarzy mi się z bazarowymi, tandetnymi kosmetykami. Po jakimś czasie jednak ulatnia się z twarzy - na szczęście! Całkiem fajnie kryje niedoskonałości, aczkolwiek bardzo subtelnie, nie tworzy efektu maski na twarzy, zostawia delikatnie rozświetlającą poświatę - twarz nie świeci się jak choinka, a pięknie skrzy w słońcu, dając efekt promiennej i wypoczętej twarzy. Według mnie faktycznie dopasowuje się do kolorytu skóry, jednak z matowieniem jest średnio. Nie wysusza, nie podkreśla suchych skórek, nie podrażnia, ani nie uczula. Cena według mnie bardzo fajna - ja na promocji kupiłam go za ok. 5 zł.
Efekt przed i po:
Na powyższym zdjęciu, z lewej strony widać kawałek mojego uczulenia. Niżej dość dobrze zakryte.
Ogólnie jest to niedrogi, aczkolwiek warty wypróbowania podkład. Ma kilka niedociągnięć, ale są one mniej ważne, niż jego zalety, które posiada niewątpliwie.
Lubicie podkłady rozświetlające? Jakiego używacie obecnie?
* * *
Ostatnio sporo rozmyślam na temat swojej przyszłości, a dokładniej pracy, z którą wiadomo, że ciężko - szczególnie w moim zawodzie. By ubiegać się o jakieś stanowisko, niezbędne jest odpowiednie wykształcenie, dodatkowym atutem po studiach może okazać się podyplomówka. Ciekawą opcją wydają się także szkolenia. Patrząc na oferty różnych centrów organizacji szkoleń każdy znajdzie coś dla siebie, np. ktoś po finansach może udać się na szkolenie z zamówień publicznych, a przyszły nauczyciel jak ja, np. na edukację medialną, czy szkolenie na temat ADHD w szkole - metody postępowania. Czy ktoś z Was był kiedyś na jakimś fajnym szkoleniu, które miło wspomina?
Ja nie mam zaufania do tanich podkładów typu Wibo czy Lovely, mam wrażenie, że powodują sporo krostek, przynajmniej na mojej buzi, która ma do tego skłonność.
OdpowiedzUsuńMyślę, że one nie są wymacane, tylko okropnie rzadkie co za tym idzie kiedy stoją na główka i się je odkręci podkład się rozlewa na zakrętkę. Część owszem może być wymacanych przez klientów, ale niestety one nie przychodzą zafoliowane :(
ja chyba zamowie na allegro probke ivory wake me up
OdpowiedzUsuńNasz podkład musi naprawdę dobrze maskować. Używamy tylko Rimmel :)
OdpowiedzUsuńJako ja na razie mam spory zapas i nie zamierazm nic kupować :)))
OdpowiedzUsuńDosyć fajny :)
OdpowiedzUsuńMam podobny problem z pracą. Szkolenia czy kursy mogą pomóc, ale nie zawsze niestety
Jeszcze nie miałam takiego podkładu :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za podkładami lovely i wibo, zdecydowanie wolę firmę w7 czy rimmel :)
OdpowiedzUsuńCo do szkoleń, jedyne jakie odbyłam, to szkolenie baristyczne, oferowane w moim byłym miejscu pracy. Było bardzo ciekawie :) O kursach dodatkowych nie myślałam jeszcze, ale gdybym miała, poszłabym na reklamę lub coś związanego z social media marketingiem :)
Chyba go wypróbuję, bo kilka osób już go polecało :)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńKupiłam go na tej promocji, ale czeka jeszcze na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny ;)
OdpowiedzUsuńEfekt świetny :)
OdpowiedzUsuńza tą cenę ciekawy jest
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam, ale może wypróbuję. Krycie przyzwoite
OdpowiedzUsuńpooo ciekay ;D
OdpowiedzUsuńRozświetla faktycznie ładnie, jednak to krycie odrobinę za delikatne jak na moje potrzeby.
OdpowiedzUsuńja używam podkładu z Rimmel :)
OdpowiedzUsuńjak będę w Polsce to może po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i tak samo myślałam, że kupiłam zużyty w połowie - opakowanie zdecydowanie za duże do zawartości. Podkład całkiem niezły jak za taką cenę, ale dla mnie najjaśniejszy odcień jest za ciemny (tylko latem mogę go używać).
OdpowiedzUsuńza tą cenę muszę kupić
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie prezentuje się na dłoni :) warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTakiego jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńlubie, teraz uzywam match perfection :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten podkład i cena kusząca
OdpowiedzUsuńten podkład prezentuje się całkiem ciekawie, ale ja nie jestem przekonana do podkładu wibo :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być dobry na lato :) ja od 3 m-cy używam podkładów z Marizy :)
OdpowiedzUsuńw wiekszości używam podkładów minerlanych :) a na szkolenie sie wybieram bo czas wrócić do pracy :(
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś wypróbuję, na razie mam spory zapas podkładów :)
OdpowiedzUsuńJa skończyłam pedagogikę 2 lata temu i do tej pory nie mogę znaleźć pracy w zawodzie, istna masakra. Już na studiach nas straszyli bezrobociem, ale nie wiedziałam, że faktycznie jest aż tak źle. Teraz mam staż w przedszkolu od lutego do końca listopada, a później znów trzeba czegoś szukać ;/
wydaje się bardzo ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi, że muszę wybrać się na jakieś zakupy kosmetyczne, bo wyskrobuję już resztki... :)
OdpowiedzUsuńNie rozumiem niektórych producentów...Jak podkład może matowić i dawać blask jednocześnie?? Mimo to produkt ciekawy. Może się skusze na coś lżejszego na lato bo mój Pharmaceris jest na ciepłe dni za ciężki.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę. Właśnie używam teraz Rimmel Wake me up :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten podkład, wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńMam podkład z MissSporty, który śmierdzi niemiłosiernie jakimiś perfumami, ale dobrze kryje i matuje, choć jestr troszkę ciężki ;D. Tego nie miałam jeszcze
OdpowiedzUsuńoO! zapowiada się bardzo ciekawie ;) może kiedyś się na niego skuszę ;p
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedys :) fajny jest...
OdpowiedzUsuńJa używam teraz Rimmel Wake Me Up ten z nową formułą, z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńcałkiem całkiem ten podkład ;)
OdpowiedzUsuń