Cześć. Zazdroszczę tym, którzy nie borykają się z problemem łupieżu. Zazdroszczę też tym, którzy mogą kupować szampony jakie tylko chcą i w żaden sposób nie wpływa to negatywnie na ich skórę głowy. Bardzo chciałabym należeć do tej grupy, ale niestety tak nie jest. Po długim stosowaniu szamponów H&S, skóra mojej głowy zwariowała, reaguje łupieżem na wszystko, co tylko do mycia głowy służy - poza szamponem Nizoral. Nie mogę jednak stosować tych saszetek w nieskończoność. Zazwyczaj używam ich do całkowitego wyleczenia, po czym sięgam po inny szampon i znowu to samo, problem łupieżu powraca. Nie jest to komfortowe, szczególnie dla osoby, o ciemnych włosach. Postanowiłam poradzić się Pani w aptece - w końcu powinna wiedzieć na ten temat więcej niż ja. Poleciła mi szampon "z kotkiem" - Cathzy. Czy jestem zadowolona? O tym dowiesz się niżej.
Informacje od producenta:
Seria skutecznych szamponów
przeciwłupieżowych.Linia szamponów Healing została wprowadzona na rynek w
1991 roku i była jedną z pierwszych linii szamponów przeciwłupieżowych
produkowanych w Polsce. Receptura szamponów oparta jest na bazie
pirytionanu cynku 1%. Jej właściwości wspomagające kurację
przeciwłupieżową sprawiły, że szampony uzyskały prawo do sprzedaży w
aptekach jako skuteczne preparaty antyłupieżowe i są szczególnie
polecane przez farmaceutów. Cena: ok. 15 zł / 200 ml.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamide DEA, Zinc Pyrithione, Propylene Glycol, Betula Alba Bark Extract, Rosmarinus Officinalis Extract, Chamomilla Recutitia Extract, Urtica Dioica Extract, Alcohol, Parfum, CI 42080, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
Moja opinia:
Kiedy szłam do apteki po coś, co miało mi pomóc, nastawiłam się na zakup czegoś z wyższej półki. Problem nawracającego ciągle łupieżu dawał mi się już we znaki - miałam go po prostu dość. Miłym zaskoczeniem była dla mnie propozycja farmaceutki, która poleciła mi szampon "z kotkiem", kolejno przedstawiła mi dwie wersje do wyboru: czerwoną (do każdego rodzaju włosów) oraz zieloną (do włosów przetłuszczających się). Biorąc pod uwagę, że moim kolejnym problemem jest właśnie przetłuszczanie, skusiłam się właśnie na wersję zieloną. Po po powrocie do domu od razu wzięłam się do testowania.
Produkt miał zwykłe, plastikowe opakowanie, utrzymane w biało-zielonej kolorystyce. Butelka jest bardzo poręczna. Zamknięcie na "klik" nie przysparza problemów. Butelka wykonana jest z miękkiego plastiku, dzięki czemu łatwo wydobywało się szampon z butelki. Konsystencja ma lekko miętowy kolor, jest dość gęsta, dobrze rozprowadza się na włosach. Pieni się także odpowiednio. Według zaleceń producenta włosy powinno się myć codziennie - zastosowałam się do tego i wcale nie było mi ciężko, bo normalnie też myję włosy w takim tempie. Po dwóch dniach zauważyłam różnicę, pochwaliłam się koleżance i kolejnego dnia czar prysł. Po kilku godzinach od mycia, na głowie już pojawiły się płatki, które widniały szczególnie w okolicach skroni. Myłam włosy dalej, bez większych efektów. Co do właściwości hamujących przetłuszczanie to niestety nie zauważyłam niczego takiego. Włosy jak przetłuszczały się w błyskawicznym tempie, tak się przetłuszczają. Szampon mi nie pomógł, dalej poszukuję czegoś co mi pomoże.
A może Wy jesteście w stanie polecić mi jakiś szampon przeciwłupieżowy do włosów? Powiedzcie, jakich szamponów dobrze jest używać kiedy już tego łupieżu w końcu się pozbędziemy?
* * *
Zostając przy tematyce włosów, chciałabym przedstawić Wam pewną ciekawą stronkę, mianowicie jest nią http://lapuella.pl/. Jest to hurtownia fryzjerska, na której znajdziecie mnóstwo fajnych specyfików do włosów, jak i akcesoriów. Upatrzyłam tam kilka rzeczy dla siebie, m.in. jakiś szampon przeciwłupieżowy - w tej kategorii mam spory wybór.
Nie słyszałam o tej firmie. Kiedyś, pamiętam, że Nizoral był dobrym szampon przeciwłupieżowym... Mój mąż używa Head&Shoulders i jest zadowolony :)
OdpowiedzUsuńJa polecam czerwoną wersję tego szamponu :D Zielonej nie miałam, ale czerwona bardzo dobrze spełniała swoją rolę :)
OdpowiedzUsuńJa w momencie borykania się z przetłuszczającymi włosami , używałam szamponu z Green Pharmacy właśnie do takich włosów. Jak dla mnie sprawdził się świetnie :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie znalazlam zadnego dobrego. Lubie jeden, sprobuj taki z Rossmanna, ktory jest do 10zł i ma 0% parabenów itp. niestety nie pamietam nazwy ale ma biale opakowanie i niebieskie napisy:) i mnostwo napisów: 0%, 0% :D
OdpowiedzUsuńmam ten szampon, ale w wersji czerwonej i przyznam, że jak miałam większy problem to rzeczywiście nie dawał rady, ale teraz gdy wyleczyłam skórę głowy dzięki szamponowi leczniczemu Stieprox (na receptę), który przepisała mi dermatolog. Teraz od czasu do czasu kiedy czuję, że coś się zaczyna dziać to używam Catzy i jest okej, jak sytuacja jest gorsza wtedy sięgam właśnie po Stieprox :)
OdpowiedzUsuńKupię zatem kilka saszetek Nizoralu, wyleczę skórę głowy i wtedy go użyję.
UsuńMi łupież pojawia się wtedy, gdy dobiorę nieodpowiedni szampon. Szkoda, że ten się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńnie znam firmy
OdpowiedzUsuńPO pierwszych zdaniach recenzji myślalam, że Ci pomoże a tu jednak nic:( spróbuj może szampnów nawilżających do suchych włosów. mi takie pomogły:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że okazał się tak słaby ;/
OdpowiedzUsuńJa na szczęście jeszcze nie miałam problemu z łupieżem, ale mój chłopak kiedyś miał. Kupił Nizoral i po kilku użyciach problem zniknął ;-)
OdpowiedzUsuńJa też miałam kiedyś Green Pharmacy i byłam zadowolona. Jak byłam mniejsza to miałam taki płaty łupieżu, teraz niestety zostaje mi on na głowie co powoduje, że włosy się częściej przetłuszczają :(
OdpowiedzUsuńU mnie Green Pharmacy wywołał bardzo duży łupież :/
UsuńJa nie mam tego problemu, ale mój Maciek ma. O dziwo najlepiej u niego sprawdzają się szamponu do włosów normalnych albo skóry wrażliwej. Wtedy i skóra nie swędzi, szybko tak się nie przetłuszcza i łupież mniejszy.
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam obecnie problemów z łupieżem, ale pomagał mi Nizoral i H&S :)
OdpowiedzUsuńJa nie mam łupieżu, ale za to mam ogromne problemy z przetłuszczającą się skórą głowy :( Myję codziennie wieczorem i niedawno było tak źle, że włosy zaczynały być autentycznie tłuste już o 10 rano następnego dnia :/ Teraz jest już trochę lepiej, ale nadal muszę je myć codziennie.
OdpowiedzUsuńSzkoda,że szampon Ci nie pomógł. A może Nizoral albo Mediket Plus? :)
Tak jak pisałam, używam Nizoralu, pomaga, ale co po tym? Nie mogą go non stop używać, bo też przestanie działać ;(
UsuńKiedyś miałam łupież, ale wyleczyłam się Nizoralem i na tym problem się skończył. Jeśli chodzi o przetłuszczanie włosów mi bardzo pomogła herbatka z wierzbownicy, polecam :)
OdpowiedzUsuńnie mam tego problemu i staram sie uzywac roznych szamponow, tak by nie przyzwyczajac wlosow.
OdpowiedzUsuńPo Head&Shoulders miałyśmy łupież od razu i trochę nam zajęło, żeby się wydostać z tego dziadostwa. Teraz stosujemy szampon przeciwłupieżowy z Lidla i same jesteśmy zdziwione ale problem mamy dosłownie z głowy ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie pomógł :/
OdpowiedzUsuńdoskonale znam CATHZY HEALING, miałam wiele ich szamponów . myślałam kiedyś że mam łupież ale okazało się, że to łuszczyca. więc to jeszcze gorzej. mój skalp się nie przetłuszcza.
OdpowiedzUsuńMoże warto poszukać w aptekach lub wybrać się do dermatologa/ trychologa?
OdpowiedzUsuńSzkoda,że się nie sprawdził :/
OdpowiedzUsuńNa szczęście to chyba jedyny problem, który mnie ominął...
OdpowiedzUsuńJa też miałam kilka podejść z różnymi szamponami i gdzieś przeczytałam o Seboradinie przeciwłupieżowym, że tak powiem, podjęłam próbę, mi pomógł i kupię go jeszcze raz bo w sumie jest napisane, że można używać go też profilaktycznie. :D Myślę, że warto spróbować ; )
OdpowiedzUsuń