Cześć. Od wczoraj miałam moczyć swoje stopy w Bałtyku, wylegiwać się na plaży skąpana promieniami słońca, słuchać szumu fal i wiatru. Niestety się nie udało. Spojrzałam na prognozę pogody, od dziś do niedzieli miał padać deszcz, dlatego przełożyliśmy wyjazd na inny termin. Bardzo żałuję, bo miał to być czas, w którym będziemy świętować naszą 7 rocznicę, a także moją zdaną obronę. Świętowanie w pokoju i oglądanie morza przez okno to chyba nie to czego chcieliśmy, dlatego odkładamy wyjazd i wypatrujemy pięknej pogody. Wracając do tematu posta, dziś chciałabym opisać Wam fajny tonik Sylveco, który został dołączony do mojego zamówienia jako prezent.
Informacje od producenta:
Hypoalergiczny, delikatny tonik do twarzy Sylveco z ekstraktami hibiskusa i aloesu o działaniu ochronnym, rewitalizującym i wzmacniającym, przeznaczony do każdego rodzaju cery. Dzięki dużej zawartości składników nawilżających, skutecznie zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawodnienia. Tonik do twarzy hibiskusowy Sylveco o lekkiej żelowej formule odświeża i zmiękcza, łagodzi podrażnienia. Uzupełnia demakijaż, może być stosowany wielokrotnie w ciągu dnia na twarz, szyję i dekolt. Pozostawia skórę wyraźnie czystą i promienną, przygotowując ją do dalszych etapów pielęgnacji. Przebadany dermatologicznie. Bezzapachowy. Cena: ok. 15zł / 150ml
SKŁAD: Woda, Ekstrakt z hibiskusa, Gliceryna, Ksylitol, Panthenol, Ekstrakt z aloesu, Glukozyd kokosowy, Alkohol benzylowy, Guma ksantanowa, Kwas fitowy, Kwas dehydrooctowy.
Moja opinia:
Produkt zamknięty jest w małej, plastikowej, brązowej butelce, z zamknięciem na "klik". Wykonana jest ona z twardego plastiku, co nieco utrudnia wydobywanie produktu ze środka. Konsystencja troszkę mnie zaskoczyła, bo jest żelowa. Pierwszy raz mam do czynienia z takim tonikiem, ale muszę przyznać, że to bardzo przyjemna odmiana. Zapach jest specyficzny. Nie mam zielonego pojęcia jak pachnie hibiskus, więc ciężko mi powiedzieć, czy zapach toniku właśnie ten zapach przypomina. Po przetarciu twarzy czuję się jakbym wyszła od lekarza, albo z jakiegoś innego gabinetu specjalistycznego. Mimo to, absolutnie mi on nie przeszkadza.
Nie utrzymuje się on długo na skórze, dość szybko wietrzeje. Stosuję go jako uzupełnienie demakijażu i w tej roli spisuje się świetnie. Bardzo dobrze usuwa resztki makijażu, z którymi nie poradził sobie micel. Skóra po nim jest gładka i delikatnie nawilżona - spektakularne nawilżenie to nie jest, ale najważniejsze, że nie wysusza. Jestem posiadaczką wrażliwej cery i u mnie spisuje się bardzo dobrze. Nie wystąpiły po nim żadne zaczerwienienia czy pieczenie, a wręcz przeciwnie, koi te podrażnienia, które na twarzy już są. Cena wydaje mi się adekwatna do produktu. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona i cieszę się z tak fajnego gratisu oraz tego, że poznaję coraz więcej produktów Sylveco.
Znacie ten tonik? Miałyście go? Jesteście z niego zadowolone?
* * *
Jak wiecie, temat licencjatu jest u mnie bardzo na czasie. Niedawno się obroniłam i zamknęłam pierwszy rozdział swojej kariery na studiach. Teraz stoję przed wyborem kierunku na magisterkę. Rozważam między pedagogiką opiekuńczą z socjoterapią lub diagnostyką pedagogiczną z edukacją międzykulturową - z czego drugi kierunek zachęca mnie bardziej, ale żeby dokonać ostatecznego wyboru, muszę zebrać kilka potrzebnych informacji od osób, które ten kierunek już ukończyły. Niektórzy z Was stoją przed podobnym wyborem, bo jak wiadomo, rozpoczęcie dalszej edukacji związane jest z napisaniem pracy licencjackiej lub magisterskiej. Pisanie pracy magisterskiej zaczyna się już praktycznie na pierwszym roku. Jeżeli ktoś z Was planuje w swojej pracy zastosować metodę ilościową, to bardzo przydatne okaże się dla niego to, co zaraz napiszę. W badaniach ilościowych, ważnym elementem każdej pracy, a w szczególności analizy badań własnych (o ile to nie praca czysto teoretyczna) są wykresy, koła, diagramy i inne słupki. Tworzenie ciekawych grafik tego typu jest bardzo czasochłonne, a i nie zawsze wyjdzie tak jakbyśmy tego chcieli. Z pomocą przychodzi http://www.e-opex.pl/ i świadczy usługi z zakresu szkoleń związanych z efektywną prezentacją danych. Uważam, że takie szkolenie dla osób, które idą dopiero na studia, albo tak jak ja zaczynają kolejny ich etap, okaże się bardzo przydatną wiedzą. Widziałam niektóre grafiki, są po prostu rewelacyjne i z pewnością podwyższyłyby walory naszej pracy dyplomowej.
Będę musiała go w końcu wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja teraz zaczne dopiero 2 rok studiow wiec praca przede mna :D co do toniku chetnie bym wyprobowala:D
OdpowiedzUsuńNa 4 sem. powinnaś mieć już seminarium, czyli już bliżej niż dalej :D
UsuńJa niestety mam licencjat jeszcze do napisania :) a tonik muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńW takim razie życzę powodzenia! :)
UsuńCiekawy produkt, nie miałam okazji go stosować
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu, ale nie powiem- ta forma coraz bardziej mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam chrapkę na ten tonik. Wybór kierunku to na pewno ważna sprawa, ja jestem po pierwszym semestrze magisterki i nikt jeszcze nie wybrał promotora ;)
OdpowiedzUsuńA co studiujesz? :D
UsuńOd dawna o nim myślę i na pewno wypróbuje :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny, kocham go :)
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że wyjazd nie doszedł do skutku... Ja miałam na przełomie maja i czerwca jechać do Bułgarii, i do dziś mi się nie udało :/ Mam nadzieję, że u Was będzie lepiej :) dobrze, że chociaż tonik jest niezły ;)
OdpowiedzUsuńPojechać, to myślę, że pojedziemy prędzej czy później. Będę na bieżąco monitorowała pogodę i kiedy tylko zapalą się żółte słoneczka, pakuję walizkę i mnie nie ma :D Ogólnie jest mi bardzo przykro, by tyle okazji składało się na ten wyjazd, no ale cóż, nie mogliśmy tego przewidzieć.
UsuńBardzo ciekawy post! Z resztą blog jest jeszcze lepszy. Z chęcią zapraszam też do mnie... :) Ja dopiero zaczynam i potrzebuję wsparcia... Miło będzie jak ci się spodoba i mnie zaobserwujesz... Oczywiście się odwdzięczę... :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ola
Kliknij tutaj
lub tutaj :*
Z reguły dodaję do obserwowanych te osoby, które napiszą sensowny komentarz i same to zrobią - wtedy nawet nikt nie musi mi wspominać o rewanżach ;) Ale kiedy komentarz, a dokładniej jego znacznie większa część służy jedynie zapraszaniu i wymuszaniu obserwacji, to... I'm out ;)
UsuńCiekawy ten tonik :)
OdpowiedzUsuńja ze studiów zrezygnowałam ze względu na zagrozoną ciążę. Teraz etap rodziny mam za sobą, czas wziąć się za siebie. Ale czy uda się ruszyć od października to nie wiem ;)
Też dostałam go w gratisie do zakupów stacjonarnych :) Bardzo fajny produkt, aczkolwiek wydaje mi się, że niezbyt wydajny.
OdpowiedzUsuństrasznie chcę go wypróbować, miałam lipowy płyn micelarny z sylveco, ale szału nie robił
OdpowiedzUsuńfajny tonik, a z tą pracą bardzo pomogłaś!! co prawda nie pisałam pracy licencjackiej a miałam egzamin, ale jesli dostanę się na magisterkę to będę na nią skazana ;) z pewnością wykorzystam tą wiedzę! :)
OdpowiedzUsuńMam go i jest już na wykończeniu :) Całkiem fajny :)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać,że coraz bardziej zastanawiają mnie produkty Sylveco :) .
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Sylveco, ale tego toniku jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z tej firmy :) Sama jestem dopiero po obronie i też waham się nad kierunkiem mgr :)powodzenia w wybraniu kierunku:)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam ten produkt ja osobiście kupuje go tutaj https://eko-banka.pl/pl/p/Hibiskusowy-tonik-do-twarzy/826 , korzystam z niego już około miesiąca , i póki co jestem naprawdę zadowolona , polecam wszystkie produkty firmy sylveco są naprawdę wspaniałe :) Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuń