Cześć. Na spotkaniu blogerek otrzymałam olejek do pielęgnacji ciała Bio-oil. Bardzo się ucieszyłam z niego, ponieważ czytałam na jego temat bardzo dużo pochlebnych opinii. Czy i ja dołączę do grona zadowolonych posiadaczek tego specyfiku - tego dowiecie się niżej.
Informacje od producenta:
Bio‑Oil jest specjalistycznym produktem do pielęgnacji skóry,
przygotowanym aby pomóc poprawić wygląd bliz, rozstępów i
nierównomiernego kolorytu skóry. Jest również efektywny w przypadku
problemu ze skórą starzejącą się i odwodnioną. Od wprowadzenia na
światowe rynki w 2002 r., Bio‑Oil zdobył 126 nagród w kategorii
produktów do pielęgnacji skóry. W 14 krajach zajmuje 1 miejsce w
sprzedaży produktów poprawiających wygląd blizn i rozstępów. Cena: ok. 25 zł / 60 ml.
Moja opinia:
Czytając opis producenta zdaje się, że jest to produkt idealny. Ma tak wszechstronne działanie, że aż jest to nie do wiary i słusznie, ponieważ z połową rzeczy, którym ma zapobiegać, po prostu sobie nie radzi. Zacznę może od spraw czysto technicznych, czyli od opakowania. Jest to plastikowa buteleczka z dzióbkiem, wykonana z twardego plastiku. Dodatkowo zapakowana w kartonik.
Teraz ustosunkuję się do tego, co ma zwalczać i czy to robi. Pierwsze na pudełku w kolejce jest adnotacja o bliznach i rzekomym znikaniu nowych i tych starych - niestety nie zauważyłam. Mam kilka blizn na ciele, nic z nimi się nie stało. Kolejny podpunkt dotyczy rozstępów. Jak większość kobiet - mam je i ja i w tym przypadku pożądanych efektów brak. Zadaniem olejku nie jest usunięcie rozstępów, bo to i tak niemożliwe, ale pomoc w zmniejszeniu chociażby ich widoczności - w tej kwestii także nic. Dalszy punkt dotyczy nierównomiernego kolorytu skóry - tu jakieś efekty zauważyłam, aczkolwiek takich miejsc na ciele mam bardzo niewiele, więc i spektakularnych efektów w stosunku do całego ciała nie ma.
Olejek jest do stosowania zarówno do ciała jak i do twarzy, a jego kolejnym zastosowaniem jest zwalczanie oznak starzenia - podobno ma radzić sobie ze zmarszczkami. W tej sytuacji jedyne co mogę powiedzieć, to, że skóra jest po nim wystarczająco dobrze nawilżona i siłą rzeczy wszystkie zmarszczki prezentują się zdecydowanie lepiej. Olejek ten stosować należy 2 razy dziennie, czyli wg mnie często, a efektów po miesiącu nie widzę żadnych. Producent zaleca stosowanie preparatu przez 3 miesiące - kto ma na to czas i ochotę, by przez 3 miesiące systematycznie stosować olejek dwa razy dziennie? Ja nie mam, więc odstawiam go.
Znacie olejek Bio-oil? Jakie jest Wasze zdanie na jego temat?
* * *
Ostatnio pochwaliłam Wam się tym, że we wrześniu rozpoczynam studia magisterskie. Teraz mam kolejną fajną nowinę. Za kilka tygodni, kiedy maluszek podrośnie, nasza rodzina powiększy się o kolejnego czworonoga. Dejzi będzie miała towarzysza do zabawy, a my kolejne stworzonko do kochania. Pisałam Wam o Di, że jest pieskiem ze schroniska po przejściach - teraz jest jej u nas bardzo dobrze, czuje się w naszym towarzystwie jak i domu coraz lepiej. Zauważyliśmy, że kiedy ktoś przychodzi do nas ze zwierzakiem, Dejzi jest bardziej pogodna, chętnie bawi się z nowymi przyjaciółmi, więc zdecydowaliśmy się na drugiego pieska - Yorka, który narodził się w poniedziałek. Minie kilka tygodni zanim go przywieziemy do domu, ale już nie możemy się doczekać. Oba nasze pieski będą miały włosy, więc trzeba będzie odpowiednio o nie zadbać. Czy Wy udajecie się ze swoimi czworonogami do fryzjerów i innych specjalistów, czy zajmujecie się ich pielęgnacją samodzielnie, w domu? Moja mama przejawia pewne fryzjerskie zdolności, więc myślę, że maszynka do strzyżenia psów spisałaby się u nas doskonale. Dejzi była jakiś czas temu u fryzjera, który odwalił kawał dobrej roboty. Myślę, że mama mogłaby to po nim nieźle odwzorować. Na koniec mam też do Was prośbę. Piesek będzie niebawem z nami, ale mamy problem ze znalezieniem odpowiedniego imienia dla tego maleństwa. Może jakoś mnie zainspirujecie?
Jakie imię moglibyście zaproponować dla małego pieska? Jak nazywają się Wasze zwierzątka?
Miałam Bio Oil.. ale w ogóle w niczym mi nie pomógł, taki produkt bez rewelacji.. Wczoraj byłam u kuzynki córki, na komunie dostała pieska Shih Tzu :] Prezentu nie komentuję, ale piesek fajny, malutki, na imię dali mi Ozi (młoda do mnie to się pisze:Ozzy!!) :D
OdpowiedzUsuńmam probki i pachnie pieknie:)
OdpowiedzUsuńJa mam czarną kotkę, której na imię Luna :)
OdpowiedzUsuńCo do BioOil, lubię go do pielęgnacji. Raz na jakiś czas, ale nie dwa razy dziennie. Mam wrażenie, że rozjaśnił mi świeżą bliznę, aczkolwiek nie ma mowy, by znikła :)
Nie miałam go, w sumie jakoś mnie nie ciekawi :-)
OdpowiedzUsuńostatnio używam go systematycznie! Ale tylko na ciało... na twarz jest dla mnie za tłusty.
OdpowiedzUsuńmam ten olejek, na razie smaruję bliznę, którą mam na nosie, czekam aż zniknie, ale póki co ani drgnie. Tez mam pieska ze schroniska ( w moim życiu to 3 którego adoptowałam ze schroniska), nazywa się Suzi i też mi się marzy, aby wziąć jeszcze jednego, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńOlejek do kitu :P aleee co do noweeego pieska :D:D:D super!!! taki szczeniaczek będzie z niego słodziaczek :D:D już nie mogę doczekać się zdjęć :P od razu pokazuj !! my też kupiliśmy maszynke do strzyżenia psów - niestety jest to pochłaniacz czasu:/ zmarnujesz cały dzień na strzyżenie psa aaaa ile później włosów zostaje... po całym domu latają. Więc u nas był to zabieg jednorazowy :P nikt więcej nie podjął się tego wyzwania i Sisi dalej chodzi do fryzjera haha. Aleee może u was będzie inaczej;)
OdpowiedzUsuńNie stosuje takich olejków bo po pierwsze nie lubie tłustych kosmetyków oraz nie wierze w ich cudotwórcze działanie. Uwielbiam pieski. Nie wiem czy imię Ci sie spodoba, ale ja propnuje Poli :-)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że ten olejek jest bardzo dobry :-)
OdpowiedzUsuńWdziałam wiele reklam tego olejku i sama go mam w posiadaniu.
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam kto jest producentem, to wszystko się stało jasne, że on taki cudowny nie jest.
Produkuje go ta sama firma, co Soraya.
jeszcze nie miałam okazji go testować, ale jakoś mnie nigdy nie kusił, nie wiem czemu
OdpowiedzUsuńCałkiem fajny, choć na lato wolę coś lżejszego :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i efekty podobne, rozstępy jak były tak są , zmarszczki jak były tak są , tyle pożytku że naprawdę świetnie nawilża mi twarz i nie zapycha :)
OdpowiedzUsuńznam, ale jakoś nie kusi mnie jego zakup :d
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to przeciętniak :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Bio Oil mam bardzo podobne odczucia do Twoich. Produkt świetnie wypromowany i nic poza tym :/
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi psiaka, postawiłabym na jakieś nietypowe imię, np. Apollo, Amigo, Rami, itd. :)