Ostatnio mam wiele czasu, więc postanowiłam napisać dziś jeszcze jeden post, kolejny z serii zapachowej. Tym razem będzie to kilka słów na temat wosku Kringle Candle Royal Cherriest od Goodies.pl. Black Cherry to mój ulubiony wosk Yankee Candle, więc zamówiłam też ten od Kringle Candle - chciałam je ze sobą porównać.
Już po pierwszym powąchaniu tego wosku na sucho, wiedziałam, że podoba mi się mniej niż mój ukochany wosk Black Cherry, który był bardzo dobrze wyważony, tzn. zarówno słodkich jak i kwaśnych nut było w nim po równo, przez co świetnie orzeźwiał. Royal Cherriest jest zdecydowanie bardziej słodszy, kwasku w nim nie czuję, a jakby... Hmm może wiśnia połączona z wanilią, to za dużo powiedziane, ale na pewno coś w tym deseniu. Jest to zapach nieco lizakowy, który kopniaka energii raczej nam nie da, a bardziej nas rozleniwi.
Jest to wosk właśnie na czas spędzony na błogim leniuchowaniu. Nie jest zbyt mocny, przez co nawet długo palony nie dusi, nie wywołuje bólu głowy. Szybko rozprzestrzenia się po całym pokoju, jednak nie utrzymuje się w nim po zgaszeniu jakoś bardzo długo. Kupiłam go przez pomyłkę, sądząc, że to też czereśnie, mimo to cieszę się, bo poznałam pierwszy wiśniowy wosk.
Znacie oba zapachy (YC i KC)? Który podoba Wam się bardziej? Co o nich sądzicie?
Nie znam ani jednego ani drugiego.
OdpowiedzUsuńJa również...
Usuńja też wolałabym ten orzeźwiająco słodki zapach YC :D
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych zapachów :)
OdpowiedzUsuńmożesz mi uwierzyć lub nie ale waśnie poczułam zapaszek wiśni haha ! :D
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa, czy spodobałby mi się zapach.
OdpowiedzUsuńNie znamy, ale chętnie poznamy:):)
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam ani jednego
OdpowiedzUsuń________________________
Fashion,makeup i
blog.justynapolska.com
Sama jestem ciekawa,dobrze,że nie boli głowa od niego:)
OdpowiedzUsuńnie znam żadnego
OdpowiedzUsuńAż się głodna zrobiłam ;p
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki, jakoś tak dopiero zauważyłam że twoja strona nie nazywa się już darmoszki, ale automatycznie przekierowuje mnie tutaj, jak ty to zrobiłaś? Jeśli chodzi o takie sztuczki, to ja jestem zielona i nie mam nerwów jak czeka mnie jakaś praca na komputerze.;)
Pytam z ciekawości :p
Joasiu, przeszłam na własną domenę (już nie blogspot.com a pl) i tak to po prostu jest skonstruowane, że oba konta są ze sobą powiązane ;)
UsuńNie znam, ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńChciałabym poznać jego zapach :-)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego :)
OdpowiedzUsuń