Kilka razy spotykałam się na różnych blogach z pochlebnymi opiniami na temat mydeł firmy Carex. Podczas którejś z wizyt w Rossmannie, skusiłam się na promocyjne opakowanie Carexa w wersji Pure Blue. Czy był to udany zakup i czy skuszę się na niego ponownie, dowiecie się po przeczytaniu recenzji.
Mydło Carex zamknięte jest w plastikowym, przezroczystym opakowaniu, przez które widać piękny, niebieski kolor mydła. Dozuje się je za pomocą wygodnej pompki, która się nie zacina i wydziela odpowiednią ilość mydła na jedno użycie. Konsystencja jest bardzo przyjemna, przezroczysta, bardziej żelowa. Zapach produktu niezbyt przypadł mi do gustu, choć znowu taki najgorszy nie jest. Kojarzy mi się z męskimi kosmetykami i długo utrzymuje się na skórze dłoni. Mydło to jest antybakteryjne, co bardzo się ceni.
Pod względem oczyszczania jestem z niego bardzo zadowolona! Skutecznie usuwa wszelkie zabrudzenia. Mimo że nie pieni się jakoś rewelacyjnie, mam wrażenie dogłębnie oczyszczonej skóry dłoni, które nie są po jego użyciu wysuszone, a to dla mnie bardzo ważne. Pomijając zapach, mydło sprawuje się świetnie i w przyszłości chętnie skuszę się na inne warianty zapachowe. Minusem zdaje się być też cena, ponieważ 7 zł to dość sporo jak za mydło o pojemności 250 ml, jednak wolę zapłacić nieco więcej i cieszyć się z komfortu używania.
Znacie mydła Carex? Który wariant lubicie najbardziej?
* * *
Wypadki chodzą po ludziach i szczególnie przytrafiają się im wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewają. Przyjaciela mojego taty spotkała bardzo nieprzyjemna sytuacja z ubezpieczalnią, która najpierw wyceniła starty na całkiem przyzwoitą sumę, po czym się z tego wycofała i postanowiła wypłacić kwotę ponad 10 x mniejszą, która w żadnym stopniu nie pomoże pokryć wyrządzonych przez burzę szkód. Sprawa w sadzie ciągnie się i ciągnie drugi rok i nic z niej nie wynika. W takich sytuacjach dobrze jest zaufać właściwym osobom, które pomogą nam w odzyskaniu pieniędzy, które nam się należą. Taką pomocą zapewni firma http://www.kompensja.pl. Pomyślałam, że warto o tym wspomnieć, by mieć odpowiednią wiedzę na temat tego do kogo się zwrócić w przyszłości. Życzę każdemu, aby jednak nie musiał tego nigdy robić.
Mam je i bardzo lubie ;)
OdpowiedzUsuńJa bardzo doceniam ich właściwości, uwielbiam wszelkiego rodzaju antybakteryjne płyny i mydła i własnie bez płynu antybakteryjnego nie ruszam sie z domu :-P Buziaki
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/
Muszę i ja zakupić sobie to mydło :)
OdpowiedzUsuńMydełek jeszcze nie miałam, ale z żeli antybakteryjnych marki byłam zadowolona :]
OdpowiedzUsuńmiałam i też zadowolona była z niego
OdpowiedzUsuńLubię produkty tej firmy. torbie mam zawsze żel :)
OdpowiedzUsuńmam i bardzo je lubię ;)
OdpowiedzUsuńteż muszę się skusić. nie miałam jeszcze produktów Carex. ale mam świra na punkcie walki z bakteriami.
OdpowiedzUsuńJa z Rossmana bardzo lubię te podręczne żele antybakteryjne:)
OdpowiedzUsuńnie mialam nigdy, mam sporo innych do zuzycia;)
OdpowiedzUsuńnie mialam ale nawet za taka cene bym z checia wyprobowala:)
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale myślę, że trafi kiedyś do mojego domu.
OdpowiedzUsuńOstatnio było na promocji w Naturze i żałuję,że nie kupiłam
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy mydła Carex :P
OdpowiedzUsuńBardzo je lubię <3
OdpowiedzUsuńNie znam tych mydełek, ale po przeczytaniu tej opini na pewno się na nie kiedyś skuszę :-)
OdpowiedzUsuńTego mydełka jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy.
OdpowiedzUsuńlubię te mydełka ;)
OdpowiedzUsuńMiałam i lubiłam! :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie żel mydełka niestety nie :)
OdpowiedzUsuńCarex bardzo dobrze dezynfekuje dłonie, ale na dłuższą metę wysusza dłonie. Aktualnie testuje spreje purequeen.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie znam tego mydła, ale chętnie je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze, muszę się kiedyś skusić ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten płyn i często gości u mnie w łazience :D
OdpowiedzUsuńkupuje w intermarche i można dokupic duze opakowanie, ktore przelewam do tego mniejszego :)