Kiedyś wygrałam nagrodę pociesznia u Cathy z bloga u Babci na strychu. Jedną z nagród była pięknie pachnąca tabletka do kąpieli Dresdner Essence. W prawdzie po niej nie ma już najmniejszego śladu, ale znalazłam na laptopie zdjęcia, które jej zrobiłam, więc uważam, że warto Wam o niej wspomnieć.
Tabletka schowana jest w w foliowym opakowaniu z ładną grafiką. Jest w odcieniu białym z wyraźnym pięknym kwiatem. Z samego opakowania dowiedziałam się niewiele, ponieważ z niemieckim mi jakoś nie po drodze, mimo, że się go uczyła. Zauważyłam jednak napis exotic, a że sam zapach przypomina właśnie owoce egzotyczne, to połączyłam to w jedną całość. Na opakowaniu jest specjalna kropka, na której są dziurki, dzięki którym możemy powąchać produkt nie rozrywając i nie niszcząc produktu - świetna opcja.
Nie ma się czego obawiać, że zapach wywietrzeje. Zanim w końcu zdecydowałam się na użycie tej tabletki, pachniała tak samo intensywnie jak na początku. Niestety nie mam jej zdjęcia, bo gdy jej używałam, nie miałam przy sobie aparatu - było to u mojego chłopaka. Specyfik pachnie pięknie. Zapach ten unosi się w łazience i długo w niej pozostaje. Barwi wodę na kolor w jakim jest. Wersji zapachowych tego produktu jest multum, dlatego żałuję, że ja miałam tylko jedną sztukę. Dość wolno rozpuszcza się w wodzie, ale jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza. Produkt nie ma właściwości nawilżających, ale z pewnością odpręży nam po ciężkim dni i pozwoli się zrelaksować, a to czasem jest najbardziej pożądane.
Skład dla zainteresowanych:
Jakie produkty do kąpieli (tego typu) są Waszymi ulubionymi? Znacie Dresdner Essence?
* * *
Powiedzcie, jak minęły Wam wakacje? Mam nadzieję, że dobrze i szczęśliwie, a jeżeli nie, to że chociaż się odpowiednio zabezpieczyliście, np. ubezpieczeniem w http://proagents.pl/. Korzystając z tego, że rozpoczynam studia magisterskie, mam jeszcze miesiąc wakacji i planuję go dobrze wykorzystać. Znając życie, upłynie jakby z bicza strzelił, ale zawsze to dodatkowe 30 dni. Kto jeszcze się wakacjuje razem ze mną?
Ja takie produkty uwielbiam, ale tego nie znam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że zapach mógłby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę kiedyś na taka tabletkę :-)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę te tabletki :D
OdpowiedzUsuńLubie takie produkty :) ale niestety nie mam wanny
OdpowiedzUsuń_____________________
Perfect look
blog.justynapolska.com
Widzę je po raz pierwszy :)
OdpowiedzUsuńZapach w moim guście
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie produkty :)
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, nie znałam go wcześniej
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze wakacjuje ;) Ten zapach chyba by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie bomby i tabletki musujące :) Niestety z wanny korzystam tylko zimą. Latem zmykam pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńJa też wakacjuję sobie <3
OdpowiedzUsuńJa też sobie wakacjuje jeszcze <3. A tej tabletki nie miałam nigdy, marki też nie znam niestety :/
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, chętnie bym go wypróbowała.
OdpowiedzUsuńjaaa! :D i za tydzień właśnie uciekam do Chorwacji jeszcze się przypalić :D
OdpowiedzUsuńa tabletka fajna, nie widziałam, że jest coś takiego :D
Znam! :) Ale wolę puder, w takiej samej saszetce :)
OdpowiedzUsuńJa już skończyłam studia, wiec koniec z dłuższymi wakacjami :P
OdpowiedzUsuń