Dziś chcę się zrelaksować, więc jednym z fajnych sposobów jest umieszczenie w kominku jakiegoś przyjemnego wosku. Długo nie mogłam się zdecydować, bo moja kolekcja w ostatnim miesiącu powiększyła się o około 30 sztuk. Jednak wybór padł na Garden Sweet Pea, który w moim kominku gości już po raz drugi.
Bardzo rzadko robię zdjęcia podczas palenia wosków z prostych względów. Po pierwsze z racji tego, że jestem leniuchem, po drugie rzadko udaje mi się zrobić jakieś dobre zdjęcie. Tym razem postanowiłam spróbować sfotografować palenie, aby klimat udzielił się także Wam. Czytałam wiele opinii o tym wosku i większość z nich była negatywna. Zastanawiam się tylko czemu?
Garden Sweet Pea to świetny, kwiatowo-słodki zapach, który uprzyjemniał mi już poranek i tym razem wieczór. Sam kolor tarty i naklejka zachęcają do zakupu - w moim przypadku jest to zakup udany. Na sucho pachnie delikatnie i subtelnie, po odpaleniu okazuje się, że groszek ma moc! Ten początkowy delikatny zapach mnie zmylił, więc ułamałam większy kawałek wosku niż zwykle i po kilku minutach zgasiłam świeczkę. Zapach szybko rozprzestrzenia się po pokoju i zostawia nas w pięknym i intensywnym zapachu słodkiego groszku. Wosk ten dopisują do grona swoich ulubieńców, bo na to zasługuje. Ten, jak i wiele innych wosków, śmiało możecie kupić na Goodies.pl.
Znacie Garden Sweet Pea? Czy tak samo jak ja polubiliście tę woń?
Nie znam go :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam YC ❤️
OdpowiedzUsuń__________________
Perfect look
blog.justynapolska.com
też go lubię <3 jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńPamiętam zapach prawdziwego kwiatka,ciekawa jestem wosku :)
OdpowiedzUsuńo widzisz, następnym razem go zakupię
OdpowiedzUsuńniestety nie znam
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie spedzilabym z nim wieczor: )
OdpowiedzUsuńnie znam ale z opisu brzmi dobrze :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego wosku, ale czytałam właśnie, że opinie są podzielone. Myślę, że mogłabym spróbować zwłaszcza, że dla mnie ważne, że jest tak intensywnie, bo to lubię najbardziej. :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta sówka. :)
Niezłą masz kolekcję wosków , jestem pod wrażeniem :))
OdpowiedzUsuńPachnący groszek lubię taki na żywo. Ciekawi mnie ten wosk, musze go poszukać :)
OdpowiedzUsuńJeden z moich ulubionych zapachów :)
OdpowiedzUsuńjest w czołówce moich ulubieńców, fantastyczny zapach.
OdpowiedzUsuńNie używam wosków ;]
OdpowiedzUsuńNastępnym razem na pewno trafi do mojego koszyka. U mnie na blogu dzisiaj pojawiła sie recenzja wosku A Child's Wish...on też jest bardzo mylący ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale polecam cynamonowy
OdpowiedzUsuńNie lubię cynamonu - wręcz nie znoszę :D
UsuńCiekawa jestem zapachu ;)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gust :)
OdpowiedzUsuńZapomniałam jak pachnie groszek, już dawno nie wąchałam :D ten wosk to dobra opcja żeby sobie przypomnieć, dopisuję go na listę :D
OdpowiedzUsuńu mnie to zawsze jest odkładanie czegoś na później i generalnie do tej pory nie zamówiłam żadnego wosku choć ciągle o tym myśle ;)
OdpowiedzUsuńniedlugo beda moje !:)
OdpowiedzUsuńhttp://miszmaszgirl.blogspot.com/2015/10/rozdanie.html
mi nie do końca podpasował :P
OdpowiedzUsuńWydaje się całkiem ciekawy :) Ja na razie palę truskawkę :)
OdpowiedzUsuń