Pokazywałam Wam już post z ulubionymi zapachami w 2015 roku, przyszła zatem pora pokazać ulubione akcesoria, które towarzyszyły w minionym roku. Niektóre pozycje używam od dawna, niektóre w sumie przez krótki czas, ale już zdążyły zjednać sobie moją sympatię.
1. Dettol - bezdotykowy dozownik mydła w płynie - jest to bardzo fajny bajer, aczkolwiek nie jest niezbędny. Jest zdecydowanie bardziej higieniczny, niż zwykłe mydła i wydaje mi się, że wszystkie toalety publiczne powinny się w taki dozownik zaopatrzyć, ale może bardziej montowany na stałe, bo takie wolnostojące mogłyby być zagrożone kradzieżą. Ogólnie budzi on w mojej łazience duże zainteresowanie. Wystarczy podłożyć rękę pod dozownik i wylatuje mała ilość płynu, która jest wystarczająca do dokładnego umycia rąk. Całość kosztuje ok. 30 zł, ale wkłady są wymienne, więc można użytkować ten dozownik przez bardzo długi czas.
2. Cosmetics Zone - Stylograf - kupiłam sobie taki sprzęt, by sprawniej malować wzorki tuszem kreślarskim. Niestety takowego się jeszcze nie dorobiłam, ale podebrałam tacie tusz do pięczątki i współpracowało nam się bardzo fajnie. Maluję nim wzory także lakierami hybrydowymi i sprawdza się w tym równie dobrze, ale linie są znacznie grubsze - wiadomo, lakier jest dużo gęstszy. Urządzenie po otwarciu wygląda jak pióro, z tym, że nie nabijamy go nabojami, a po prostu maczamy w tuszu/lakierze. Jego koszt to 19,90 zł.
3. Hakuro - pędzelek do brwi - jest to mój pierwszy pędzel tej marki, ale jestem nim pozytywnie zaskoczona. Jest drobny, sztywny, dzięki czemu idealnie mogę podkreślić swoje brwi. Chyba poświęcę mu oddzielny post i pokażę Wam efekt na brwiach przed i po. Mimo, że moim brwiom bardzo daleko do ideału, to dzięki temu pędzlowi mogę im nadać całkiem fajny i znacznie lepszy, niż w rzeczywistości kształt, a to już dla mnie bardzo dużo. Kupiłam go bodajże w sklepie ezebra za ok. 12 zł i uważam to za bardzo dobry zakup.
4. Brushart Face - pędzle do makijażu w pokrowcu - pędzelki, których nie używam na co dzień, ale kiedy w końcu ich użyję, zawsze wyjdzie spod ich włosia coś fajnego. Kupiłam je w sklepie iperfumy.pl latem i jestem bardzo zadowolona z tego zakupu. W ich skład wchodzi 12 pędzelków do makijażu twarzy i oczu. Bardzo podoba mi się to, że mogę je swobodnie przewozić. Pokrowiec, mimo, iż jest dość giętki, to w podróży potrafi ochronić pędzle przed odkształceniem.
Dodatków, które wywarły na mnie pozytywne wrażenie w 2015 roku jest niewiele, ale za to są to rzeczy sensowne i na co dzień jak najbardziej mi potrzebne. Do tej wspaniałej czwóreczki dołączyłabym z miłą chęcią również lampę bezcieniową, która stoi na moim biurku, bo świetnie mi się z nią współpracuje, czy to podczas robienia paznokci czy podczas nauki lub przygotowywania prac na uczelnię, jednak żadne korzystne zdjęcie nie wyszło spod mojej ręki, więc pomyślałam, ze tylko o niej wspomnę.
A czy Wy macie swoje ulubione akcesoria czy dodatki, bez których nie wyobrażacie sobie funkcjonowania?
jak dla mnie to same nowości :)
OdpowiedzUsuńStylograf sama muszę przygarnąć :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Dużo fajniejszy niż rapidograf :D
UsuńNumer jeden ciekawy bajer:)
OdpowiedzUsuńZgadza się ;)
UsuńJa zbieram na pędzle Hakuro.
OdpowiedzUsuńJa bardzo sobie chwalę pędzle z Born Pretty Store. Jeden z RoseWholeSale mam już 1,5 roku i nie do "zarznięcia" jest :D
UsuńPrzydałby mi się pędzel do brwi.
OdpowiedzUsuńMi zawsze się wydawało, ze nie potrzebuję, ale od kiedy zaznałam luksusu w postaci ładnie "obrysowanych" brwi, sięgam namiętnie po niego każdego dnia :D
Usuńja zbieram się z zakupem stylografu :)
OdpowiedzUsuńNiezłe :)
OdpowiedzUsuńmam kilka ale innych:)
OdpowiedzUsuńpokrowiec fajny :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie za szybko minął okres miedzy świętami a nowym rokiem! wszystkiego dobrego w 2016!! :-) Buziaki
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/
dozownik mnie zaciekawił, fajny bajer, ja bardzo polubiłam się z pędzlem beauty crew do korektora w zeszłym roku
OdpowiedzUsuńDettol jest zabawny, mimo dozownika na ścianie postawiłam Dettolka przy umywalce i widzę, że z niego szybciej mydło ubywa:) domownicy częściej z niego korzystają:)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzy sie pedzelek z Hakuro :D
OdpowiedzUsuńPędzelek Hakuro do brwi używam codziennie :) Zestaw pędzli komponowałam z marek Maestro, Zoeva i Hakuro, więc tych niestety nie znam. Pozostałych gadżetów nie mam, aczkolwiek myślałam o rapidografie do wzorków i pewnie niebawem zakupię :)
OdpowiedzUsuńPolecam bardziej stylograf niż rapidograf, ponieważ ten drugi ma tendencję do zapychania się i po paru wzorkach lubi już nie malować. Szkoda wywalać kasę w błoto, lepiej kupić stylograf ;)
UsuńTak myślę i myślę, ale chyba nie mam ulubionych akcesoriów;)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie super odkryciem w stylizacji paznokci są stemple no i rzecz jasna naklejki wodne ale to już chyba wszystkim znany gadżet:) Jeżeli chodzi o makijaż to pędzel do podkładu Hakuro - jestem w nim zakochana :)
OdpowiedzUsuńJeżeli o mnie chodzi, to pokochałabym stemple, gdybym potrafiła ich używać. Póki co mi nie wychodzi :(
UsuńJestem ciekaw takiego bezdotykowego dozownika
OdpowiedzUsuńDla mnie to nowości, nic z nich nie miałam
OdpowiedzUsuńMarzą mi się pędzle z Hakuro. ; D
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie ten bezdotykowy dozownik, ale w łazience mam już kilka na zlewie i wannie. oraz w kuchni
OdpowiedzUsuńKręci mnie ten pędzelek :)
OdpowiedzUsuńDozownik do mydła fajny :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresował mnie ten stylograf :)
OdpowiedzUsuńPędzle Hakuro moje ulubione, lepszych nie ma jak dla mnie :D
OdpowiedzUsuńBezdotykowy dozownik musi koniecznie zagościć u mnie w 2016 roku :-)
OdpowiedzUsuńJA się tak zastanawiam i nic chyba nie wymyślę z serii dodatków :P
OdpowiedzUsuń