Produkty Yankee Candle skradły moje serce kilka lat temu i od momentu, kiedy powąchałam je po raz pierwszy, stały się moim nieodłącznym, zapachowym must-have. Do tej pory znane mi były w postaci tart, samplerów i świec. Ostatnio skusiłam się na patyczki do kratek wentylacyjnych do samochodu i zamówiłam wariant o nazwie French Vanilla, na Iperfumy.pl. Waniliowe zapachy lubię bardzo i powtarzam to chyba przy każdej możliwej okazji, więc chcę otaczać się tą wonią również w swoim samochodzie. O tej porze roku jeżdżę zdecydowanie częściej niż w pozostałych, dlatego ładny zapach w samochodzie to podstawa. Zapraszam zatem do przeczytania kilku słów na temat Vent Sticków Yankee Candle.
Żaden inny tego typu patyczek nie przebije wyglądem sticka od Yankee Candle. Każda maniaczka zapachów tej marki doceni ten fajny i nietuzinkowy wygląd, ponieważ głównym elementem dekoracyjnym w tym patyczku jest miniaturka świecy Yankee Candle z ciekawie wyglądającym kawałkiem multikolorowej folii. Bardzo oryginalnie prezentuje się to w mojej czarnej kratce wentylacyjnej i od razu rzuca się w oczy. Wiele osób było zaciekawionych tym patyczkiem i chyba wcale im się nie dziwię, bo wygląda to uroczo. Jego zdjęcie w aucie dodałam na swojego Instagrama, więc jeżeli jesteście ciekawi, to wbijajcie. Przechowywanie jest dość łatwe, ponieważ pozostałe zapachy trzymam w schowku w oryginalnym opakowaniu, który jest dodatkowo zabezpieczony plastikową nakładką.
Patyczek dobrze trzyma się na swoim miejscu, nie wypada, nie przesuwa się. Jeżeli chodzi o zapach, to wbrew moim obawom (kilka osób nastraszyło mnie w poście z nowościami) o mało intensywnym zapachu, produkt ten wydziela go naprawdę dużo. Może nie czuć tego od razu po aplikacji, ale kiedy wyjdziemy z auta (np. do sklepu) i wracamy z zakupami, zapach jest wyczuwalny od razu po otworzeniu drzwi i bardzo mi się to podoba. Może intensywność zależy od wariantu zapachowego? Mam swój zapach od ok. 2 tygodni i wciąż go czuję, aczkolwiek zapach jest już dużo słabszy.
Patyczek dobrze trzyma się na swoim miejscu, nie wypada, nie przesuwa się. Jeżeli chodzi o zapach, to wbrew moim obawom (kilka osób nastraszyło mnie w poście z nowościami) o mało intensywnym zapachu, produkt ten wydziela go naprawdę dużo. Może nie czuć tego od razu po aplikacji, ale kiedy wyjdziemy z auta (np. do sklepu) i wracamy z zakupami, zapach jest wyczuwalny od razu po otworzeniu drzwi i bardzo mi się to podoba. Może intensywność zależy od wariantu zapachowego? Mam swój zapach od ok. 2 tygodni i wciąż go czuję, aczkolwiek zapach jest już dużo słabszy.
Mieliście odświeżacze Yankee Candle w takiej formie?
kusiło mnie, ale zbyt drogie jak dla mnie
OdpowiedzUsuńa jaki jest koszt takiej przyjemności i na ile wystarcza? Patyczek wkłada sie jeden?
OdpowiedzUsuńNiestety tanie nie są. Z tego co pamiętam 26-29 zł - kliknij w French Vanilla w pierwszej części posta i Cię przekieruje ;) Ja wkładam jeden patyk, ale można włożyć kilka - kto zabroni? :D
Usuńok to już wszystko wiem:)
Usuńuwielbiam je :)
OdpowiedzUsuńTakie zapachowe patyczki to świetna rzecz. Nie dość, że ślicznie pachną, to jeszcze ładnie się prezentują ;)
OdpowiedzUsuńhttp://momentofdreamsheart.blogspot.com/
ja kupiłam ostatnio do auta z YC trzy wiszące zapachy (te co się zawiesza na lusterku) i są dość mocne :) zadowolona jestem bo za 3 zapłaciłam chyba jakieś 18 zł.
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się takiego kształtu, myślałam o standardowych patyczkach takich jak w domu
OdpowiedzUsuńNie miałam i widząc cenę chyba się nie skuszę :D
OdpowiedzUsuńTe patyczki są świetne i długo pachną :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z zapachami w takiej formie, ciekawy produkt
OdpowiedzUsuńNie miałam... tzn, jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że intensywność na pewno zależy od wybranego zapachu. Ja miałam Turquoise Sky i zapach był ale jak dla mnie zbyt delikatny
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś te sticki i po dwóch dniach w ogole już nic nie było czuć:(
OdpowiedzUsuńMiałam ten zapach w wersji "wiszącej" i był intensywny :)
OdpowiedzUsuńTych patyczków nigdy nie zdecydowałam się kupić do auta, może dlatego że jeździmy naprawdę sporadycznie i szkoda, by pachniało mocno jak Nas nie ma.. zawiesiłam jedynie zawieszkę i byłam rozczarowana. od tej pory dałam sobie spokój z zapachami do auta.
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale chętnie bym zakupiła na prezent dla Rodziców, a w zasadzie jako dodatek:)
OdpowiedzUsuńZamierzam wypróbować jakąś wersję :D miałam "choinkę" z YC jakiś czas temu i zapach był naprawdę mocny, zwłaszcza właśnie przy wsiadaniu do samochodu :D jestem ciekawa tych vent sticków, choć wanilia chyba nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńNie miałam bo nie wiedziałam, że Yankee ma takie w swojej ofercie. Lece kupić!
OdpowiedzUsuńdressed-in-makeup.blogspot.com/
Fajne są te patyczki, mam zamiar jakieś kupić ;)
OdpowiedzUsuń