Rzadko łykam suplementy diety. Efekty jakie dzięki nim osiągam uważam za mizerne, więc wolę nie łykać ich wcale. Dużo dobrego czytałam jednak o piciu zielonej kawy, jednak sama się na to nie zdecyduję, ponieważ nie lubię kawy w każdej pitnej postaci. Postanowiłam więc skusić się na zieloną kawę w kapsułkach od Prosper Labs. Green Coffee to preparat, który wykorzystuje naturalne ekstrakty: z
nasion zielonej kawy i jagód Acai. Obie te rośliny są znane ze swoich
właściwości odchudzających. A mi zbędnych kilogramów nagromadziło się zbyt dużo, więc chyba nie będzie lepszego momentu, by wypróbować ten suplement diety, jak teraz.
Green Coffee ma za zadanie wspomóc walkę o idealną sylwetkę, tj. wspierać odchudzanie. Dzieje się tak,
ponieważ ekstrakt z zielonej kawy wspomaga przemianę materii, dzięki czemu staje się ona szybsza. Bardzo duże znaczenie ma również obecność w
zielonej kawie kwasu chlorogenowego (ACG), bo zmniejsza on wchłanianie
cukru, co w konsekwencji sprzyja redukcji kilogramów. Obecność w Green
Coffee ekstraktu z jagód Acai także przyczynia się do utrzymania wagi na
odpowiednim poziomie, ponieważ są bogatym źródłem m.in. błonnika,
który jest odpowiedzialny za poprawę trawienia. Warto również pamiętać o tym, że zielona kawa
to przeciwutleniacz.
Suplementy mieszczą się w plastikowym słoiczku. Są duże, więc niektóre wrażliwe gardła mogą mieć problem z ich łykaniem - ja jestem przyzwyczajona do dużych tabletek, ponieważ antybiotyki na gardło, które swojego czasu często zażywałam, są chyba jeszcze większe. Kapsułki są bez smaku, zaleca się spożywanie ich w ilości od 2 do 4 razy dziennie (zależnie od tego, jak szybko chcesz
zrzucić kilogramy) po 1 kapsułce, każdą należy popić dużą
ilością wody. W opakowaniu znajduje się 120 kapsułek, więc w zależności od ilości zażywanych sztuk, mogą starczyć od miesiąca do dwóch. Cena za opakowanie 120 sztuk wynosi 49,90 zł. Najbardziej opłaca się kupić kurację na 8 miesięcy (zakładając zażywanie 2 kapsułek dziennie), ponieważ wyniesie nas to jedynie 149,90 zł.
Jeżeli chodzi o efekty, to jestem zadowolona. Może utrata wagi nie jest zbyt zauważalna, ale jednak coś na minusie jest. Ciężko jest mi napisać w 100% rzetelną opinię, ponieważ przez ostatni miesiąc miałam tyle na głowie, że po prostu najzwyczajniej w świecie zapominałam o systematycznym łykaniu tych suplementów, dlatego jak na takie zażywanie ich w kratkę, jestem ze zmian zadowolona. Czasem brałam 2 tabletki dziennie, czasem jedną co drugi dzień - bywało różnie, więc przyznaję, że trochę dałam plamę. Nie chce operować żadnymi liczbami, bo nie byłyby one zbyt imponujące. Chciałabym zaznaczyć, że regularnie zażywam suplement od 8 dni i biorę 4 tabletki - nie pominęłam jeszcze ani jednego dnia i mam nadzieję, że tak pozostanie. Warto nadmienić, że poprawa przemiany materii jest zauważalna już po kilku dniach, a to duży plus. Na pewno napiszę niedługo jeszcze jeden post o efektach przy regularnym stosowaniu.
Łykacie jakieś suplementy? Jeżeli tak, to na co? Czy ktoś pije/zażywa zieloną kawę?
ja się skusiłęm na witamine a i e ... może isę przekonam do tego typu tabletek :P
OdpowiedzUsuńKiedyś kupiłam sobie zieloną kawę do picia i był to najbardziej obrzydliwy napój jaki w życiu piłam, a jestem bardzo odporna na różne paskudztwa i nie wiele z nich mnie rusza. Zdecydowanie wolę kapsułki takie jak te. szkoda tylko, że są dość drogie.
OdpowiedzUsuńJa nie mogę znieść każdej kawy do picia - czy to rozpuszczalna czy zwykła, nawet cappuccino mi nie podchodzi, więc na tą się w ogóle w tej formie spożywania nie zdecydowałam :D
UsuńPróbowałam pić zieloną kawę, ale nie dałam rady smak dla mnie był nie do przyjęcia.
OdpowiedzUsuńPóki co zażywam tylko multiwitaminę, ale ta zielona kawa mnie zaciekawiła
OdpowiedzUsuńCzęsto jest to bez sensu. Za wiele pierwiastków odpowiada ten sam transporter, wiec cześć z nich i tak sie nie wchłonie. Suplementują tylko to czego naprawdę brakuje.
UsuńDo produktów w stylu "suplement diety" podchodzę jak pies do jeża - ani to leki, ani cukierki, nie podlegają specjalnej kontroli, więc wolę ich unikać ;)
OdpowiedzUsuńJestem negatywnie nastawiona do suplementów diety.
OdpowiedzUsuńDlaczego?
UsuńŁykam teraz suplement "zielony" :D że tak to ujmę. Więcej o nim na moim blogu :) Tego nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńPędzę zobaczyć co tam łykasz :D
UsuńMiałam brać coś podobnego, ale jakoś zapomniałam :D
OdpowiedzUsuńJa mam szufladę zapomnianych suplementów, ale ten postawiłam na widoku - pokładam w nim duże nadzieję, bo wiele dobrego czytałam o zielonej kawie :)
Usuńłykałam pharma nord selen i cynk, ale niestety nie było extra efektów
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, jestem daleka od łykania sulementów tego typu, ale jesli Ty jestes zadowolona, to najważnijsze! W kwestii kawy mam tak samo, pod zadną postacia nie moge zniesc ;p
OdpowiedzUsuńNigdy nie brałam żadnych suplementów diety i raczej nie zacznę. Nie wiedziałam że istnieje zielona kawa ;P
OdpowiedzUsuńmomentofdreamsheart.blogspot.com
Ja unikam suplementów, bo po niektórych bolał mnie brzuch ;/
OdpowiedzUsuńJa lubię kawę w każdej postaci, miałam przez jakiś czas opakowanie zielonej i bardzo mi smakowała :) z suplementów biorę wapń i witaminę D, kiedyś zażywałam skrzyp, ale również nie byłam zbyt regularna w tym :)
OdpowiedzUsuńJa aktualnie łykam pure collagen, a tak to mam dość słaby żołądek na suplementy :)
OdpowiedzUsuńJa już dawno wyleczyłam się z tego typu suplementów.
OdpowiedzUsuńJa stosuje obecnie Bio CLA z zieloną herbatą. Efekty może niewielkie, ale są ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jakie będą efekty z końcem opakowania :) Obowiązkowo daj znac :)
OdpowiedzUsuńCiekawy ten suplement, oby jak najlepsze efekty dał :D
OdpowiedzUsuń