Rzadko robię posta z ulubieńcami, ponieważ jeżeli jakiś kosmetyk zrobi na mnie wrażenie, staram się poświęcić mu oddzielny post. Dziś jest nieco inaczej, ponieważ kosmetyków tych nagromadziło się trochę, a mi po prostu ostatnio brakuje czasu by móc codziennie dla Was pisać. Dlatego dziś postanowiłam napisać post zbiorczy, w którym zaprezentuję Wam kosmetyki, które w tym miesiącu zrobiły mnie dobre wrażenie. Czasem miesiące są ubogie w dobre kosmetyki, ale teraz mam do testowania naprawdę sporo, więc mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu też uda mi się taki post stworzyć. No to do dzieła!
1. Catrice - All matt plus - 010 Light Beige - jest to jeden z dwóch produktów tu zaprezentowanych, któremu poświęciłam oddzielny post, ale w pełni na niego zasłużył. Jest to podkład, który w ostatnich miesiącach dbał o to, by moja twarz wyglądała lepiej. Kupiłam go na Iperfumy.pl. Myślę, że jeżeli ktoś szuka dobrego krycia i przyzwoitej trwałości, to będzie strzał w 10. Z tego co się orientuję wzięłam najjaśniejszy odcień i pasuje do mojej cery.
2. L'Oreal Volume Million Lashes - extra black - jest to moja pierwsza maskara L'Oreala, ale z pewnością nie ostatnia. Mam na obecną chwilę w użyciu chyba 5 czy 6 tuszów, a ostatecznie to zawsze do tego wracam z podkulonym ogonem. Przywykład do jego fajnego działania wydłużającego i mocno czarnego koloru. Ma super dużą szczoteczkę, której używanie nie sprawia problemów. Nie jest to tusz, który należy do najtańszych, ale warto wydać na niego nieco więcej.
3. Kate Sculpting & Highlighting Kit - paletka do konturowania - jest to moja druga paletka tego typu. Pierwsza była marki Wibo i była to paletka dość mocna. Wystarczyło jedno pociągnięcie po różu czy rozświetlacza i można było uzyskać dość imponujące krycie. Tu z kolei mamy do czynienia z czymś delikatniejszym, subtelniejszym - idealnym do codziennego makijażu. Efekt jaki możemy uzyskać będzie zadowalający dla fanek naturalnego mejkapu.
4. Smart Girls Gets More - pomadka - od miesiąca się z nią nie rozstaje i naprzemiennie używam z pomadką tej samej marki lecz w innym kolorze. Krycie jest fajne, kolorystyka również, a cena sprawia, że chce się sięgnąć po jeszcze więcej kolorów.
5. Rimmel Lasting Finish - baza pod podkład - jest to produkt, którego używam od niedawna, ale już zjednał sobie moją sympatię. W lato makijaż zmywa się z twarzy w błyskawicznym tempie, a ta baza znacznie przedłuża jego trwałość.
6. Farmona - Let's Celebrate - kremowy peeling myjący - dawno nie miałam pod prysznicem peelingu w takiej płynniejszej formie, a tak pięknie pachnącego to już w ogóle. Po nietrafionym zakupie peelingującej pianki o zapachu pinacolady z Organique na jakiś czas zaprzestałam kupowania kosmetyków o tym wariancie zapachowym. Ostatnio się przemogłam i skusiłam się właśnie na ten peeling. Nie jestem fanką mocnych zdzieraków i ten peeling sprawdza się u mnie dobrze, ładnie pachnie i przede wszystkim kosztuje niewiele.
5. Rimmel Lasting Finish - baza pod podkład - jest to produkt, którego używam od niedawna, ale już zjednał sobie moją sympatię. W lato makijaż zmywa się z twarzy w błyskawicznym tempie, a ta baza znacznie przedłuża jego trwałość.
6. Farmona - Let's Celebrate - kremowy peeling myjący - dawno nie miałam pod prysznicem peelingu w takiej płynniejszej formie, a tak pięknie pachnącego to już w ogóle. Po nietrafionym zakupie peelingującej pianki o zapachu pinacolady z Organique na jakiś czas zaprzestałam kupowania kosmetyków o tym wariancie zapachowym. Ostatnio się przemogłam i skusiłam się właśnie na ten peeling. Nie jestem fanką mocnych zdzieraków i ten peeling sprawdza się u mnie dobrze, ładnie pachnie i przede wszystkim kosztuje niewiele.
Macie swoich ulubieńców kosmetycznych w tym miesiącu? A może trafiły Wam się same buble?
Mam swoich faworytów, o których już nie długo :)
OdpowiedzUsuńNic nie znam, ale chętnie wypróbuję kremowy peeling myjący z Farmony :)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie mogę się trochę zmobilizować do pisania osobnych postów z ulubieńcami... albo jeśli już to mam za mało ulubieńców, żeby robić jeden post :) z powyższych kosmetyków nie miałam niczego w użyciu ale zaciekawiłaś mnie z podkładem Catrice - ciągle szukam ideału :)
OdpowiedzUsuńbaza mnie zaciekawiła, szukam czegoś co przedłuży trwałość makijażu
OdpowiedzUsuńNic z tych kosmetyków nie znam. Ja w tym miesiącu nie miałam żadnego wow i bubla też nie
OdpowiedzUsuńNa paletę do konturowania z Rimmela mam ochotę, jednak cena jak na markę drogeryjną nie jest zbyt niska, dlatego czekam na kolejną promocję w Rossmannie :D
OdpowiedzUsuńKate Sculpting & Highlighting Kit to paletka dla mnie. Lubię delikatne i subtelne kolorki. :-)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić ten zestaw do konturowania. Kusił mnie już nie raz ;D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam L'oreal Volume Million Lashes So Couture, mam już jej 5 opakowanie :D
OdpowiedzUsuńPomadka Smart Girls Get More również znalazła się w moich ulubieńcach :) Mam na razie tylko jedną sztukę, ale chętnie zaopatrzę się w inne kolorki.
OdpowiedzUsuńMuszę przyjrzeć się bliżej podkładowi z Catrice. Ciekawe czy ten najjaśniejszy kolorek będzie dobry dla mojej bardzo bladej cery :)
Paletka Rimmela jest świetna do codziennego makijażu 👌🏻 Tusze Loreala uwielbiam, choć tej wersji extra black jeszcze nie miałam. Podobno w sierpniu ma wejść kolejna wersja 😻
OdpowiedzUsuńPierwsze co zwróciło moją uwagę to peeling od Farmony :) Bardzo ciekawe opakowanie i z chęcią przyjrzałabym mu się bliżej :)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tej paletki do konturowania ;D
OdpowiedzUsuńAktualnie mam paletkę do konturowania z Wibo, a skoro mówisz, że ta jest delikatniejsza to chyba sobie ją daruję ;)
OdpowiedzUsuńChyba pierwszy raz widzę,że marka SGGM wypadła komuś pozytywnie:)
OdpowiedzUsuńTestowałam sporo ich kosmetyków i do żadnego nie wrócę :)
Ja pomadek używam codziennie - bardzo je polubiłam :)
UsuńJaki piękny naszyjnik!!
OdpowiedzUsuńśliczna paleta do konturowania, moja jest ze sleeka
OdpowiedzUsuńMoim ogromnym odkryciem są kredki do oczu kiko. Makijaż nimi robi się w 3 minuty ☺
OdpowiedzUsuńMam ten sam naszyjnik ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz do rzęs za to nie znoszę tej bazy pod makijaż, zapycha mnie strasznie
OdpowiedzUsuńZapachy Farmony uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńBaza pod podkład, chyba muszę nad czymś takim pomyśleć!:) Peeling również wygląda zachęcająco!!:)
OdpowiedzUsuńMnie niestety klasyczna Million Lashes nie zachwyca, zdecydowanie polecam So Couture :). Zastanawiałam się nad tym zestawem do konturowania, ale nie bardzo mi się podoba róż który jest w tej paletce.
OdpowiedzUsuńPomadki od SGGM są naprawdę bardzo dobre :-)
OdpowiedzUsuńOd dawna planuję wypróbować ten tusz z Loreala :D Co do peelingu z Farmony to zapach ma super, ale swędzi mnie po nim skóra. Rzadko mi się zdarza, żeby po kosmetyku do mycia swędziała mnie skóra, a tu proszę :o
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam żadnego z Twoich ulubieńców
OdpowiedzUsuń