Postanowiłam wrócić do przeglądów filmowych i wypisać ostatnio obejrzane przeze mnie filmy. Rzadko lubię oglądać je w samotności, jednak czasem przychodzą takie dni, że spontanicznie włączam film, który zajmie mój wolny czas i porwie mnie do innego świata. Najczęściej są to komedie, komedie romantyczne czy filmy z gatunku sci-fi. Czasem przychodzi taki dzień, że mam ochotę obejrzeć jakiś wyciskacz łez - mój organizm domaga się chyba poprzez to oczyszczenia, jednak dzieje się to nad wyraz często, ponieważ do płaczu niewiele mi trzeba. Dzisiejszy post będzie swojego rodzaju mieszanką.
#1 ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ
Nie bez powodu film ten znajduje się w moim zestawieniu na pierwszym miejscu. Zrobił on na mnie w ostatnim czasie największe wrażenie i jest z gatunku dramatów. Opowiada historię dwojga ludzi, których połączyły różne sytuacje życiowe. On - Will Traynor - niegdyś wysportowany, żyjący pełną piersią chłopak, dla którego nie było rzeczy niemożliwych ulega wypadkowi, przez co zostaje sparaliżowany. Ona - Louisa Clark znajdująca się w trudnej sytuacji materialnej pilnie poszukuje pracy. Udaje się jej znaleźć ją szybko - zostaje opiekunką sparaliżowanego Willa. Czy Lou i Will znajdą wspólny język? Czy Louisa sprawi, że Will zacznie na nowo cieszyć się życiem? Dowiecie się tego, oglądając ten film. Muszę przyznać, że bardzo ciężko jest mi pogodzić się z zakończeniem tego filmu i szczerze mówiąc raczej się nie pogodzę - rzadko zdarza mi się wgapiać w napisy końcowe i rozmyślać nad tym co właśnie się tam wydarzyło i jak ja zachowałabym się gdyby spotkało mnie coś takiego. Sytuacja ta uzmysławia mi, że film był po prostu dobry i nawet największego twardziela skłoni do myślenia. Duże brawa należą się także za obsadę. Główni bohaterowie dobrani są do swoich ról idealnie.
#2 PITBULL - NOWE PORZĄDKI
Ten film nie jest zdecydowanie dla każdego - wsadziłabym go do woreczka filmów, które po prostu oglądasz i zbytnio się nad nimi nie rozwodzisz. Przesycony jest przekleństwami i drastycznymi scenami, które ukazują jak policjanci z dwóch komend łączą siły w walce z grupą Mokotowską, która wyłudza haracze od tamtejszych sprzedawców czy handlarzy, a także porywa ludzi dla okupu. Muszę przyznać, że czasem pomiędzy wieloma strasznymi momentami jest tez kilka ciekawych tekstów czy dialogów, które potrafią rozbawić, bo są takie naturalne. Po raz kolejny uświadomiłam sobie jak świetną aktorką jest Maja Ostaszewska, która potrafi wcielić się po prostu w każdą rolę. Dużym zaskoczeniem było dla mnie nowe (bardzo przystojne!) wcielenie Piotra Stramowskiego.
#3 OCH, ŻYCIE
Ten film przeplata wiele gatunków - jest to dramat, komedia, ale i komedia romantyczna. Taki mix zdecydowanie mi odpowiada. Czy rasowy podrywacz, totalny luzak i lekkoduch, którego głównym celem w życiu jest szaleństwo pasuje Wam wizerunkiem do kobiety spokojnej, prowadzącej nudne życie, pragnącej się ustatkować? Na pozór nie jest to raczej zgrany duet, a mieszanka wybuchowa. Co się stanie, gdy dojdzie do tego wspólne wychowywanie dziecka? Holly i Messer będą mieli twardy orzech do zgryzienia. Pewnie już kiedy wspominałam Wam przy okazji poprzednich przeglądów, że bardzo lubię Katherine Heigl i w tej roli również mnie nie zawiodła. Bardzo często zdarza jej się odgrywać role "sztywnych" kobiet i wychodzi jej to idealnie! Męska rola Josha Duhamela również moim zdaniem jest na poziomie - aktor świetnie sprawdza się w roli chamskiego dupka jak i czasem romantyka.
Nie jest tego wiele, bo ostatnio dość dużo się u mnie dzieje i ciężko jest mi wygospodarować na tyle dużo czasu, by spokojnie usiąść i totalnie wyłączyć się z realnego świata. Na tyle ile mi się to udało widzicie wyżej. Na żaden z tych filmów nie mogłabym powiedzieć, że okazał się jedynie zmarnowanym czasem. Jeden jest lepszy, drugi nieco gorszy, ale w różnych momentach nasz umysł potrzebuje całkiem innej dawki danego gatunku, pomysłu czy żartu. Często, kiedy chcę odpocząć decyduję się własnie na film. Czasem, kiedy czuję, że wolałabym obejrzeć coś w towarzystwie, to wybieram inną drogę. Najczęściej odwiedzam różnego rodzaju sklepy. Ostatnio padło na sklep http://www.sklep.kaja.com.pl/. Zakochałam się w oświetleniach, ktore są tam dostępne. Mimo, że w moim pokoju są aż dwa okna z dwóch różnych stron, to światła jest i tak mało. Musze chyba rozejrzeć się za inną lampą właśnie w tym sklepie.
Znacie te filmy? Jaki jest Wasz ulubiony film? Możecie mi coś polecić na dzisiejszy dzień?
mialam podobne przemyslenia do twoich jesli chodzi o film zanim sie pojawiles:) ogladalam jakis czas temu i wciaz siedzi mi w glowie;/ piekny:))
OdpowiedzUsuń"zanim się pojawiłeś" mam w planach filmowych:) może nawet dzisiaj:)
OdpowiedzUsuńZanim się pojawiłeś i mnie utknął w głowie i nie mogę się pogodzić z zakończeniem.. mocno trawiłam ten film 2 tygodnie, a w czasie jego oglądania niemal wyłam do księżyca. Często zdarza mi się popłakiwać na filmach, ale ten rozłożył mnie całkowicie na łopatki, jest genialny. Aż boję się sięgnąć po książkę, ale chyba zrobię to jak tylko ochłonę ;)
OdpowiedzUsuńZnam pierwszą pozycję, ponieważ przeczytałam książkę i film zobaczyłam wiele razy <3
OdpowiedzUsuńWidziałam Pitbulla,a pozostałe dwa filmy są już na mojej liście do obejrzenia ;) Dzięki za recenzje!
OdpowiedzUsuńO pierwszym i drugim filmie tylko słyszałam, nie miałam okazji obejrzeć, a trzeci oglądałam i mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńpospolitaola.blogspot.com
"zanim się pojawiłeś" to genialny film. Płakałam cały czas raz ze śmiechu, a raz z rozpaczy. Cudowny
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie och zycie
Zamierzam obejrzeć ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ. Wiem, że to film , który będzie kosztował mnie wiele łez. Teraz zaciekawiłaś mnie tym zakończeniem. PITBULLa włączyłam wczoraj ale nie obejrzałam bo przypominałam sobie o innych zajęciach, OCH, ŻYCIE widziałam wiele razy i pewnie jeszcze nie raz obejrzę
OdpowiedzUsuńZnam dwa pierwsze. "Zanim się pojawiłeś" - wiadomo, cudowny.
OdpowiedzUsuńPitbull ogromnie mnie zaskoczył i jestem zafascynowana! ZZ niecierpliwością czekam na premirę kolejnego, jeszcze w tym roku :)
Na "Zanim się pojawiłeś" byłam w kinie. Cudowny film, książka też. Teraz czytam drugą część
OdpowiedzUsuńNie widziałam żadnego...ale mam w planach zobaczyć wszystkie te filmy :P
OdpowiedzUsuńZanim się pojawiłeś - cudny!
OdpowiedzUsuńPozostałych dwóch nie znam - muszę obejrzeć :D
Nie widziałam jeszcze ani jednej z tych pozycji, ale może kiedyś. Chciałabym z całą pewnością pitbulla zobaczyć :)
OdpowiedzUsuńPolecam facet na miarę! :) Dziś zobaczę Och życie
OdpowiedzUsuńO ile to jest to co myślę, to widziałam zwiastun w kinie i był całkiem spoko, więc chętnie obejrzę 😊
UsuńNa "Zanim się pojawiłeś" byłam w kinie, mimo iż wydawał się taki banalny to skradł moje serce. Drugi film chcę obejrzeć, ostatniego nie widziałam ale dodaje do swojej listy na nudne wieczory, dzięki!
OdpowiedzUsuń'Zanim się pojawiłeś' to jeden z moich ulubieńców! :) Dzisiaj skończyłam czytać 2 część książki, pierwszą też przeczytałam kilka dni temu. Och życie też widziałam meega miło wspominam ;)
OdpowiedzUsuńNie oglądałam tych filmów, ale obejrzę z ciekawości :)
OdpowiedzUsuńostatnio oglądałam "zanim się pojawiłeś", teraz muszę sięgnąć po książkę :)
OdpowiedzUsuńZanim się pojawiłeś - widziałam :)
OdpowiedzUsuńPiękny i wzruszający <3
Żadnego z nich nie oglądałam :) Jeszcze :)
OdpowiedzUsuńWstyd ! Ale ja żadnego z tej listy nie oglądałam. Ostatnio brak czasu mnie dopadł :(
OdpowiedzUsuńBrak czasu, to żaden wstyd :) Zdarza się :D
UsuńOglądałam Pitbulla, a ten pierwszy mam na swojej liście do zobaczenia.
OdpowiedzUsuńzanim się pojawiłeś- chętnie bym obejrzała.. może nawet dziś ?:D
OdpowiedzUsuńI jak, udało się obejrzeć? :D
UsuńOch, życie - bardzo fajny film! Podczas oglądania cały czas się z niego śmiałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/
Wydaje mi się, że to K. Heigl tak pozytywnie nastraja filmy :D
UsuńPierwszy film mi się bardzo podobał, chociaż tak samo nie zgadzam się z zakończeniem. Lubię też komedie, dlatego obejrzę też pozostałe :)
OdpowiedzUsuńtez tak mam czasami, tzn ostatnie dni, jak zostałam sama to jedyne co robiłam to oglądałam filmy. Widzę, że w tej chwili podchodzą mki tylko bardzo luźne albo komedie romantyczne, nie mam siły na nic ambitniejszego. Widziałm tylko 'och życie", a "Zanim się pojawiłeś" mam już na liście i miałam oglądać nawet wczoraj :) Polecam "Praktykant", a wczoraj oglądałam "Lista życzeń"
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie obejrzę, choć nie za bardzo lubię De Niro :D Lista życzeń chyba bardziej w moim stylu, ale okaże się jak obejrzę :D
UsuńZ tych wszystkich nie widziałam tylko pierwszego, więc chyba czas to odmienić :D
OdpowiedzUsuńNie widziałaś najpiękniejszego! :) Koniecznie obejrzyj :D
Usuń"Zanim się pojawiłeś" bardzo chce obejrzeć, niestety nie wyrobiłam się do kina gdy był grany :).
OdpowiedzUsuńJest do obejrzenia na CDA ;) Tylko w połowie coś napisy wariują :D
UsuńZanim się pojawiłeś z chęcią obejrzę :-)
OdpowiedzUsuńPitbul - muszę obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam żadnego. :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ostatni i bardzo mi się podobał ;) Pozostałe dwa mam w planach obejrzeć ;)
OdpowiedzUsuńOch życie muszę pooglądać ;)
OdpowiedzUsuńZnam 1 i 3 - świetne filmy. Bardzo fajnie mi się je oglądało. A 2 mam zamiar obejrzeć, ale chyba zrobię to dopiero jesienią! :P
OdpowiedzUsuńZ ww oglądałam Pitbulla i Och, życie!. To ostatnie bez szału jak dla mnie, Pitbull straszny, bo prawdziwy, ale momentami zabawny, a moim zdaniem to trudne żeby do takiego rodzaju filmu wpleść komediowe wątki. "Zanim się pojawiłeś" jest na mojej liście filmów do obejrzenia, a ja polecam francuska komedię "Za jakie grzechy?" - ubaw po pachy :)
OdpowiedzUsuńTen pierwszy film zamierzam obejrzeć, podobno książka jest jeszcze lepsza :)
OdpowiedzUsuńpierwszy jak dla mnie słaby, drugi fajny, a trzeci planuje obejrzeć :)
OdpowiedzUsuńJedynkę i trójkę widziałam :)
OdpowiedzUsuńpitbull to mega dno. tylko serial !! a "zanim się pojawiłes" - cudowna ścieżka dźwiekowa, bo historia trochę coz...samolubna i egoistyczna, wiec ciezko stwierdzić, że film jest jakiś "wow".
OdpowiedzUsuńNie wszystkie filmy kończą się happy endem - trzeba się do tego przyzwyczaić ;)
Usuń