Zapachy Kringle Candle goszczą tu stosunkowo rzadko. Wszystko za sprawą tego, że są droższe niż częściej pokazywane tu produkty marki Yankee Candle. Różnic między nimi nie widzę zbyt wielu, poza bardziej funkcjonalnym opakowaniem, które przeważa na rzecz Kringle Candle oraz wcześniej wspomnianą ceną, która przeważa szalę na korzyść Yankee Candle. Mimo to, czasem zdarza mi się sięgać i po nie, ponieważ kuszą mnie ich oryginalne zapachy i piękne funkcjonalne opakowania. Jednym z produktów, obok którego nie można przejść obojętnie jest zapach Watercolors, który kupiłam w formie daylighta.
Nuty zapachowe w tej świeczce nie są jasno sprecyzowane. Producent określa je jako mieszankę nut kwiatowych z nutami słodkimi i owocowymi. Dla równowagi dodano także nieco piżma i drzewa sandałowego, a całość tworzy niesamowitą kompozycję. To, że zapach nie jest do końca oczywisty działa na jego
korzyść i sprawia, że chwila, w której odpalamy daylight staje się
wyjątkowa. Zarówno nazwa jak i sam zapach kojarzy mi się nieodłącznie z beztroskim dzieciństwem.
Ciężko mi opisać go precyzyjnie, ale jest to na pewno słodka woń, przełamana orzeźwiającą nutą. Jest to zapach, który idealnie sprawdzi się w chwili zażywania relaksu, ale i też by naładować się pozytywną energią i tchnąć w siebie odrobinę życia w dzień, w który nic się nie chce. Jak na świeczkę, zapach jest dość mocny i wyczuwalny w pomieszczeniu, szczególnie kiedy wypali się jej już trochę. Bardzo lubię takie rozwiązanie Kringle Candle, ponieważ przy daylightach nie ma zbędnej babraniny, nie trzeba oczyszczać kominka, kruszyć wosków - wystarczy podpalić knot i cieszyć się pięknym zapachem, co jest sporym ułatwieniem. To pewnie dlatego w zabieganym sezonie letnim, częściej sięgałam po nie, niż po woski. Wszystko przez wzgląd na wygodę. Ten jak i wiele innych zapachów Kringle Candle możecie kupić na Goodies.pl. Jego cena to 12 zł za sztukę. Nie jest to mało, ale warto polubić Fanpage Goodies lub zapisać się do newslettera i czekać na promocje, a zdarzają się często.
Lubicie zapachy w formie świeczek? Czy jednak wolicie woski?
Piękna szata graficzna!!
OdpowiedzUsuńsuper blog ! :)
OdpowiedzUsuńmam go, ale jeszcze nie wypróbowałam, a kupiłam za namową koleżanki.
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu ciekawił mnie ten zapach :) a rozwiązanie jego pudełka jest rzeczywiście dobre, Yankee strasznie się sypie wszędzie :(
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńZapach musi być cudowny! :)
OdpowiedzUsuńnie miałam go :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale wiele osób chwali ten zapach, więc czas wypróbować :)
OdpowiedzUsuńOpis zapachu jak najbardziej mnie kusi :)
OdpowiedzUsuń