Dawno nie robiłam żadnej wishlisty, bo moje potrzeby też nie były mocno rozbudowane. Postanowiłam stworzyć ją dopiero teraz, tym samym będzie to ostatnia wishlista kosmetyczna w tym roku. Czas niestety pędzi nieubłaganie - niedawno wchodziliśmy w 2016 rok, a teraz powoli trzeba się witać z rokiem 2017. Dlatego chcę wejść w ten rok ze spełnionymi wszystkimi zachciankami.
#1 VERSACE - CRYSTAL NOIR - ten
zapach chodzi już za mną od dawna, jednak nie są to perfumy, które można
by zaliczyć do tanich, dlatego ich zakup odkładałam przez bardzo długi
czas. Teraz Crystal Noir mam już w wirtualnym koszyku Iperfumy.pl
i niebawem będę mogła zamawiać. Nutami głowy są świeża nuta oraz
pomarańcza, nutami serca gardenia oraz piwonia, podstawę stanowi drzewo
sandałowe, ambra oraz piżmo.
#2 AVON - ULTRA SEXY PINK
- miałam te perfumy, jednak w standardowym wariancie, w ciemnym
opakowaniu i o pięknym kolorze. Zapach ten był słodki, przez co jak
najbardziej odpowiedni dla mnie. Tej wersji nie znam, nie mam zielonego
pojęcia jak pachnie Ultra Sexy Pink,
ale w przypadku perfum lubię ryzykować, więc postanowiłam, że również w
niedalekiej przyszłości ją sobie sprawię. Kategoria zapachowa jest
owocowo-kwiatowo-piżmowa.
#3 INDIGO - METAL MANIX CHAMELEON - pyłki z serii metal zrobiły na mnie wrażenie, ale tylko krótkotrwałe.
Odkąd pojawił się ten efekt, nastąpił (przynajmniej dla mnie) wielki
przesyt manicure ozdobionych za pomocą tego pyłka, co nie do końca mi
się podobało. Co innego kameleon! Występuje on w różnych wersjach
kolorystycznych. Można go nabyć w naprawdę różnych odcieniach, przez co
manicure zawsze wygląda oryginalnie.
#4 CATRICE - HD LIQUID COVERAGE - o tym podkładzie jest tak głośno, że chyba nie trzeba go nikomu przedstawiać. Jak szybko się pojawił, tak równie szybko zniknął ze sklepowych półek, a dostanie go graniczy z cudem. Mi ostatnio ten cud się przydarzył, więc posiadanie tego podkładu jest dobrym początkiem w spełnianiu moich grudniowych zachcianek. Na razie zdradzę Wam tylko tyle, że już jest wielka miłość między mną a tym podkładem.
#5 KULE DO KĄPIELI - pałam wielką miłością do kul do kąpieli Bomb Cosmetics, ponieważ cudownie pachną i tak nietuzinkowo wyglądają. Dlatego znalazły się one na mojej liście. Muszę przyznać, że chętnie poznam też inne kule.
#6 L'OREAL VOLUME MILLION LASHES - SO COUTURE - o tuszach L'Oreal pojawia się coraz więcej pozytywnych opinii. Najwięcej czytałam właśnie o tym fioletowym przyjemniaczku. Obecnie mam na wykończeniu tę maskarę w wersji czarno-złotej i spisywała się u mnie naprawdę dobrze, dlatego z miłą chęcią kupię również tę wersję kolorystyczną, tym bardziej, że widziałam w Google grafika piękne efekty "przed i po" - niektóre bardzo spektakularne.
#7 SEMILAC - LAKIER HYBRYDOWY ORAZ HARDI CLEAR - na rynku pojawiły się nowe odcienie Semilaca. Są to kolory: 160 I'm not sure oraz 161 Something nice. Idea, która towarzyszyła powstawaniu tych lakierów jest naprawdę fajna i zabawna, bo ile razy zdarzało Wam się iść do manicurzystki i w odpowiedzi na pytanie dotyczące koloru na jaki się zdecydowałyście odpowiadałyście "nie wiem" lub "coś ładnego" - mi zdarzyło się to powiedzieć, ale i również słyszeć takie zwroty od osób, którym malowałam paznokcie, zatem sama idea to strzał w 10. Szkoda tylko, że wraz z tym fajnym pomysłem, w górę poszła również cena, co nie podoba mi się ani trochę. W odpowiedzi na głosy zażalenia od strony klientek, Semilac umotywował swoje działanie tym, że brokat w tym lakierze, kolokwialnie mówiąc, jest niezwykły. Nie wiem, może to brokat z jednorożca? Kto wie! W każdym razie cena wzrosła o 8 zł i lakier ten można nabyć obecnie za 37 zł. Mimo to, nie zmienia to faktu, że chciałabym mieć odcień 161. Do pary potrzebuję Hardi Clear, ponieważ mi się skończył.
#8 CATRICE - CAMUFLAGE - dobra opinia o marce Catrice rośnie w siłę i słusznie, bo miałam okazję poznać dwa produkty typowo makijażowe i oba sprawdziły się u mnie znakomicie. Do szczęścia i zgranego trio brak mi tylko korektora Camuflage. Mam nadzieję, że uda mi się go kupić już niedługo.
A Wy macie jakieś zachcianki na grudzień?
Marzą mi się te piękne kule do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńBrokat jednorożca mnie rozwalił ;D życzę szybkiego spełnienia ;)
OdpowiedzUsuńZapach Versace uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam kule do kąpieli :D
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym miec te perfumy VERSACE. Pomyśle nad nimi. W przyszłym roku. Teraz mam wydatki prezentowe
OdpowiedzUsuńfajne rzeczy w takiej wish liście, ja swojej nie mam i raczej robić nie chcę :D Ale powodzenia w spełnieniu Twojej!
OdpowiedzUsuńOoo :D Nooo i okazuje się, że chcę wszystko :D
OdpowiedzUsuńTa nowa, brokatowa hybryda też bardzo mi się spodobała:)
OdpowiedzUsuńZ Twojej wishlisty chciałabym ten tusz z L'oreala, kameleona i Semilaci :D
OdpowiedzUsuńPodkład tez jest na mojej wishlist :)
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs So Culture też mam w planach nabyć :)
OdpowiedzUsuńOooo perfumy <3 Ostatnimi czasy mam fazę na perfumy, wącham wszystko co popadnie i szukam swojego zapachu :D
OdpowiedzUsuńU mnie ten podkład jest cały czas w drogerii ;)
OdpowiedzUsuńU mnie nigdzie nie mogłam go dostać, więc musiałam zamówić :)
UsuńPodkład mam, jestem ciekawa czy będziesz zadowolona i oczarowana nim tak jak wszyscy :D Wishlista ciekawa, ten metal mix tex super :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać listy życzeń! Mam nadzieję, że uda Ci się to wszystko zakupić. Te perfumy z AVON bardzo mnie urzekły. W najbliższym czasie kupię sobie ten korektor ponieważ o nim wiele dobrego :)
OdpowiedzUsuńTaką piękną i kolorową kulą do kąpieli też bym nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńOby udało sie zrealizować w 100%.
OdpowiedzUsuńżyczę, aby wszystkie zachcianki Ci się spełniły ;)
OdpowiedzUsuńKule do kąpieli mogłabym mieć w każdej ilości ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę przetestować ten podkład z Catrice, ale poczekam aż minie na niego takie chciejstwo i będę mogła go spokojnie kupić, a co do słynnego korektora w płynie to sama zakupiłam go niedawno i muszę powiedzieć, że jak na pierwsze wrażenia to bardzo się lubimy :)
OdpowiedzUsuńKorektor Catrice jest rewelacyjny, więc koniecznie musisz go wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńOj kule wypróbowałabym :)
OdpowiedzUsuńPodkłąd z Catrice też za mną chodzi, ale mam niestety za dużo podkładów żeby pozwolić sobie na zakup kolejnego :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Crystal Noir trafią do Ciebie jeszcze w tym roku ;). Słyszałam że ten korektor z Catrice lubi się utleniać na niektórych i sama nie wiem czy go kupić czy nie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te perfumy z Avonu, ale tylko w wersji Ultra Sexy, ta wersja jaśniejsza jest dla mnie za delikatna. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńU mnie obecnie zachcianek brak :)
OdpowiedzUsuńPodkład Catrice jest i na mojej liście.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że w końcu uda mi się go upolować.:D
"brokat z jednorożca" <3 A tak serio, to nie wiem jak on wygląda, ale może jest tam holo, a ono jest dosyć drogie ;)
OdpowiedzUsuńZ tego co wyczytałam na fp firmy, to chodziło o to, że to duży brokat, a nie taki drovbny jak w dotychczasowych lakierach ;)
UsuńPyłek Metal Manix oraz podkład Catrice byłyby i na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńNa rynku hybryd jest tyle brokatów, że jakoś nie widzę potrzeby kupowania brokatu z Semilaca za 37 zł, fajny jest, chociaż często łapię się na tym, że gdy coś pasuje do wszystkiego, to nie używam tego do niczego :D
OdpowiedzUsuńMoją jedyną grudniową zachcianką jest paleta Too Faced Sweet Peach, która ma zostać wznowiona. Już nawet zapowiedziano całą kolekcję Sweet Peach, która niedługo będzie dostępna w sprzedaży. Już się nie mogę doczekać!
OdpowiedzUsuńwidzę tu kilka rzeczy, które i mi by się przydały, ale wydatków teraz całe mnóstwo ;) śmieszna ta cena Semilaca;d yy no tak pewnie to jakiś niebiański pył czy coś w tym lakierze;p
OdpowiedzUsuń