O tym, jakie wspaniałe są fotoksiążki przekonałam się dopiero niedawno. Powoli staram się projektować różne książki ze swoimi zdjęciami, by zachować jak najwięcej wspomnień. Kończę z gromadzeniem zdjęć na płytach czy pendrive'ach, bo to po prostu nie jest zbyt rozsądne. Fajną sprawą są Instabooki - jak nazwa wskazuje są to książki, na których stronach widnieją zdjęcia z bardzo popularnego i znanego wszystkim Instagrama. Sama mam tam konto już od bardzo długiego czasu. Instagram jest uzupełnieniem mojego bloga. Od czasu do czasu wstawiam tam również zdjęcia z różnych sytuacji życiowych, które mnie spotykają - z reguły są to te dobre chwile, więc tym bardziej cieszę się, że mogłam je zamknąć w tej książce na zawsze.
Chciałabym zacząć od aspektów czysto technicznych. Instabook można kupić w 3 wariantach oprawy i są to: oprawa miękka, oprawa twarda i oprawa twarda kartonowa. Moja książka to oprawa kartonowa, która w mojej opinii wydaje się najbardziej trwała i ładna. Jej koszt to 69 zł.
Stworzenie takiej książki, to bułeczka z masłem. Wystarczy poprzez aplikację http://printu.pl/instabook/ zalogować się do swojego Instagrama, a w projektancie znajdą się wszystkie zdjęcia z naszego konta. Jest też opcja dodawania zdjęć z komputera oraz Facebooka, więc jeżeli macie takie życzenie, to Printu wychodzi Wam na przeciw z takim udogodnieniem. Stworzenie tej książeczki zajęło mi max pół godziny - strona jest bardzo intuicyjna, ale jak to z typową kobietą bywa, nie mogłam się zdecydować na konkretne zdjęcia.
Mój album składa się z 20 stron. Na każdej z nich znajduje się pojedyncze zdjęcie, bądź cały kolaż zdjęć. Do wyboru jest bardzo wiele rodzajów kolaży - naprawdę jest w czym wybierać! Dodatkową funkcją jest możliwość dodawania tekstów pod zdjęciami i w projektancie jest kilka fajnych czcionek. Ja skusiłam się na te, które wyglądają niczym te pisane ręcznie. Kolory zdjęć wgrywanych, a tych, które są już w książce nieco się różnią - te w Instabooku są nieco ciemniejsze, więc proponuję nie wgrywać bardzo ciemnych zdjęć.
Fajne jest to, że możecie spersonalizować zarówno przednią okładkę książki, jak też tylną. Tam do dyspozycji macie również kilka kolaży. Ja wybrałam ten z możliwością wpisania tekstu w jego środku. Kartki są bardzo sztywne i grube - całość sprawia wrażenie bardzo solidnej książki, która posłuży nam naprawdę na bardzo wiele lat w świetnym stanie.
Projektując swojego Instabooka zdecydowałam się zrobić go w formie przeglądu minionego roku. Myślę, że to był bardzo dobry pomysł i powinnam sobie robić takie podsumowanie każdego roku. Zamieściłam w książce zdjęcia dotyczące sytuacji, które przytrafiły mi się w tym roku, bądź zwykłe wspomnienia czy ujęcia. Wszystko uporządkowałam chronologicznie. Znalazły się tam zimowe zdjęcia, zajawka oświadczyn czy wspólnie ze znajomymi spędzony Sylwester. Z wykonania jestem bardzo zadowolona. Książeczka już dumnie stoi na półce. Realizacja zamówienia trwa około tygodnia.
Jeżeli macie chęć zaprojektować swoją książeczkę, korzystając z tego linku http://printu.pl/lp/instabook-jakpiekniebyckobieta możecie odebrać 25% zniżki. Zniżkę tę odlicza się od całości zamówienia i nie ma ona okresu ważności. Otrzymuje się kod, który trzeba wpisać w koszyku przy realizacji zamówienia.
Lubicie takie formy przetrzymywania wspomnień?
Wow <3
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona! Świetna sprawa :)
Oczywiście, że tak! Bardzo lubie tego typu formy pamiątek. Chwile zatrzymane i można do nich wracac i wracać
OdpowiedzUsuńTakże posiadam i jestem bardzo zadowolona !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
świetny pomysł, fajnie się to prezentuje, tez bym chciała mieć takie coś:)
OdpowiedzUsuńPamiątka na wieki:)
OdpowiedzUsuńGenialna jest ta książka :)
OdpowiedzUsuńLubie tego typu pamiątki, fotoksiążkę robiłam sobie z sesji ślubnej i chrztu córek.
OdpowiedzUsuńteż mam swój instabook:D
OdpowiedzUsuńPrzepiękna paletka ♥
OdpowiedzUsuńPrzepiękna pamiątka ♥
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :) Ja póki co wywołam zdjęcia w tradycyjny sposób
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, gdybym tylko miała na Instagramie więcej prywatnych zdjęć na pewno bym się zdecydowała. Jak narazie mam tylko jedną fotoksiążkę z podróży zagranicznych, tylko w formacie A4, piękna pamiątka :) Coś innego niż zwykłe zdjęcia w albumie, coś z nutką nowoczesnosci :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wygląda ten albumik :)
OdpowiedzUsuńFajna opcja, ja sama niedawno wywołałam ponad 500 zdjęć z ostatnich kilku lat, szkoda to trzymać w pamieci komputera
OdpowiedzUsuńwow, ekstra, podoba mi się, wersja papierowa ma to coś
OdpowiedzUsuńPrześlicznie to wygląda. Mam kilka pomysłów wykorzystania takiego Instabooka, chociaż wiele z nich pozostanie tylko pomysłami :) Mimo wszystko, watro znać takie możliwości, myślę, że kiedyś wykorzystam i stworzę swój własny Instagram na papierze :)
OdpowiedzUsuńSama mam takiego Instabooka - fajny bajer :D Super te zdjęcia podobierałaś :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentuje <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się!
JustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Bardzo mi się to podoba, i już od dawna zbieram się do stworzenia tej książki :)
OdpowiedzUsuńsuper sprawa:) piękna pamiątka
OdpowiedzUsuńBardzo mi się to podoba :)
OdpowiedzUsuńfajne choc ja po pierwszym przejrzeniu chyba rzucilabym w kat bo w sumie dzieci na insta nie pokazuje tyle zeby ksiazeczke zrobic
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam, do aplikacji można wgrać zdjęcia z komputera, ale chyba Ci to umknęło ;) nie tylko z Instagrama, bo i ja też miałabym książkę nie do końca po swojej myśli ;)
Usuńprzypomniałaś mi o całym folderze zdjęć do wywołania! miałam to zrobić rok temu, ale tak się zabieram właśnie;/ kupiłam kiedyś w sklepie typu bagatelka albumy na wklejanie i 2 zrobiłam już, a potem zapomniałam wywołać resztę zdjęć. Jednak takie papierowe wspomnienia to jet to:)
OdpowiedzUsuńświetna sprawa! :)
OdpowiedzUsuń