Przyszła pora na post paznokciowy wykonany lakierami marki Evonails. Ostatnio zaprezentowałam Wam wiele nowości, które do mnie trafiły. Dziś pora sprawdzić spisują się w użyciu. Długo nie mogłam zdecydować się na kolor. Myślałam o serii kalejdoskopowej, albo o kocim oku, ale do tych kolorów wymarzyły mi się długie paznokcie. Na razie moje są średniej długości, więc postawiłam na zwykłe lakiery i wzbogaciłam je efektem chromu, również marki Evonails.Nad kolorystyką nie myślałam zbyt długo. Kiedy robiłam post swatchowy, kolor miętowy i ten kobaltowy były na wzorniku koło siebie - od razu to połączenie przypadło mi do gustu i wiedziałam, że chcę je widzieć również na swoich paznokciach. Marzenie stało się rzeczywistością.
Chciałabym opowiedzieć też kilka słów i przebiegu całego malowania. Finalnie skończyłam paznokcie o 2 w nocy, bo oczywiście nie mogę normalnie zacząć robić paznokci za dnia, tylko rozpoczynam to po 22. Mniejsza o to, do powyższego manicure użyłam kolorów 59 Coriander, czyli typową miętkę oraz 66 Siberian Irys - piękny, głęboki granat/kobalt. Lakiery mają dość gęstą konsystencję, przed użyciem zalecam je wstrząsnąć, ponieważ wtedy mają lepsze krycie. Zaaplikowałam na paznokcie 3 warstwy lakieru - jak zwykle i to zdecydowanie wystarczy do idealnego krycia. Przy dwóch warstwach też wyglądało to dobrze. Lakier fajnie aplikuje się na płytkę, pędzelek jest odpowiedniej długości i szerokości, a kwadratowa zakrętka jest wygodna do trzymania.
Nie mogłam pozostawić na paznokciach samych kolorów - to takie nie w moim stylu! Lubię, kiedy na paznokciach dużo się dzieję, więc zawsze staram się w jakiś sposób ożywić swoje paznokcie różnymi dodatkami. Często są to pyłki czy naklejki. Tym razem wybór padł ponownie na efekt lustra/chromu. Taki sam efekt oferuje firma Semilac. Po przetestowaniu proszków
obu marek stwierdzam, że lepiej kupić ten od Evonails z prostych
względów - jest znacznie tańszy (14,99 zł), a uzyskany efekt jest taki sam, więc po co przepłacać?
Jeżeli ciekawi Was jak wykonać takie zdobienie, to bardzo chętnie przygotuję na ten temat oddzielny post-tutorial, w którym zaprezentuję jak wykonać wszystko krok po kroku. Dajcie znać, co Wy na to.
Święta, a ściślej mówiąc, przygotowania do Świąt całkowicie zrujnowały moje paznokcie. Kilka się złamało. Wtedy z opresji ratuje mnie hard. Do tej pory używałam Semilacowego harda Clear i Milk. Tym razem użyłam harda marki Evonails. Nazywa się on build pink, a jego numerek to 007 - nazwa niczym u Jamesa Bonda, ale powiązanie znajduję - podobnie jak on, ten produkt jest do zadań specjalnych! Jest to raczej przezroczysty hard, jednak z lekko różowym zabarwieniem. Bardzo dobrze mi się z nim współpracowało, bo przedłużony paznokieć wyszedł mi super. Świetne jest to, że ten hard nie mięknie pod wpływem wody tak jak hard wcześniej wspomnianej marki - dla mnie to wielki plus. Często używam go dla wzmocnienia paznokci, ale równie często do zabezpieczenia nadłamanego paznokcia. Fakt, że ten lakier nie mięknie w wodzie na pewno wpłynie na dłuższa żywotność paznokcia - o ile mogę się tak wyrazić.
Zarówno z lakierów jak i dodatków jestem bardzo zadowolona. Jeżeli lakiery te będą się tak samo fajnie ściągały, jak nakładały - to grono moich ulubionych lakierów zasili się o kolejną, ciekawą markę. Bardzo liczę na to, że ściąganie przebiegnie bez problemów. Moje paznokcie zarówno po lakierach jak i hardzie są teraz twarde jak skała - bardzo ciekawe uczucie.
Moja praca magisterska przeszła już procedurę antyplagiatową. Nie kopiowałam, więc nie powinnam się bać, ale jakiś stres zawsze temu toważyszy tak czy inaczej. Dużo problemów przyspożylo mi również tłumaczenie elementów pracy na język angielski, z uwagi na specjalistyczne słownictwo. Na szczęście są jeszcze odpowiednie strony, jak centrumtlumaczen.pl, które zajmują się tłumaczeniami ntawet w 40 językach. To duże ułatwienie.
Moja praca magisterska przeszła już procedurę antyplagiatową. Nie kopiowałam, więc nie powinnam się bać, ale jakiś stres zawsze temu toważyszy tak czy inaczej. Dużo problemów przyspożylo mi również tłumaczenie elementów pracy na język angielski, z uwagi na specjalistyczne słownictwo. Na szczęście są jeszcze odpowiednie strony, jak centrumtlumaczen.pl, które zajmują się tłumaczeniami ntawet w 40 językach. To duże ułatwienie.
Co sądzicie o tym manicure? Chcecie tutorial na takie zdobienie z wykorzystaniem efektu chromu?
Cudowne! A jak precyzyjnie zrobione <3
OdpowiedzUsuńpięknie się prezentują!:)
OdpowiedzUsuńWow naprawdę ciekawe i oryginalne zdobienie :) Jasny niebieski jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńW zasadzie to jest taka miętka/pistacja :D Bardziej w zielone tony podbija :D
Usuńświetny efekt! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają😍
OdpowiedzUsuńI kolorki do siebie pasują:)
klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie prezentują się te paznokcie :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńPiękne ♥
OdpowiedzUsuńNie mam pytań <3 Eleganckie i urocze zarazem :)
OdpowiedzUsuńślicznie
OdpowiedzUsuńojej, jakie piękne są te różyczki!
OdpowiedzUsuńwow przyznam że różyczki cudowne
OdpowiedzUsuńNa swoich paznokciach lubię raczej monochromatyczny manicure, ale uwielbiam przeglądać prace innych. Świetny pomysł. <3
OdpowiedzUsuńPiękne
OdpowiedzUsuńPiękne! Kilka razy oglądałam. Srebro na modraku wygląda cudnie. I ten pierścionek na palcu prawej ręki. Na kolejne urodziny też sobie taki zażyczę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :*
Usuńwow! piękny, bardzo mi przypadł do gustu :D
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie. Bardzo podoba mi się ten błękitny kolorek :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdobienie - fenomenalnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńUrocze !! :)
OdpowiedzUsuńsuper wyglądają te róże z fleshem, aż sobie zgapię, bo do tej pory robiłam tylko sugarem
OdpowiedzUsuńMistrzowstwo!
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
The post is wonderful! Thank you for sharing!
OdpowiedzUsuńirinathayer.com
Super to zdobienie:)
OdpowiedzUsuńpołączenie kolorystyczne mnie urzekło
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci wyszło, widziałam że Maxineczka miała podobne zdobienie u siebie na kanale ;).
OdpowiedzUsuńTylko taka różnica między nami, że jej te wzorki mega wyszły haha
Usuńjaka precyzja no no :))
OdpowiedzUsuńAle super! Piękne!
OdpowiedzUsuńPiękny manicure :D Ciekawe jak będą się ściągać te lakiery :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa! :)
UsuńIdealnie zrobione, na prawdę piękne!
OdpowiedzUsuńJestem u Ciebie pierwszy raz i muszę przyznać, że blog to Ty masz nieziemski. Piękny design strony. Co do paznokci, bardzo ciekawa kompozycja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo mi miło :)
UsuńPiękne są! :)
OdpowiedzUsuńCudne! Uwielbiam miętowy kolor :-)
OdpowiedzUsuńcudnie! Marzy mi się taki....tylko czasu brak :( Muszę zadowolić się zwykłym lakierem :(
OdpowiedzUsuńWspaniałe rzeczy. Chyba kupię coś dla swojej dziewczyny. Junique
OdpowiedzUsuń