Przyszła pora na minirecenzje grudniowego boxa All I want for Christmas is Shinybox. W głównej mierze, sądząc po opiniach przy openboxie, pudełko przypadło Wam do gustu. Znalazło się również kilka osób, na których box nie zrobił wrażenia, więc szkoda, ale może styczniowy bardziej przypadnie Wam do gustu. Zazwyczaj robiąc zdjęcia do openboxa robię je 2x żeby potem mieć również zdjęcia do minirecenzji. Tym razem jakoś mnie zaćmiło i zrobiłam tylko jeden komplet, a kosmetyki już dawno w użyciu, więc posłużę się starymi.
#1 FARMONA - EKSTREMALNY KREM DLA SPORTOWCÓW SPF50 - ze sportem mam mało wspólnego (niestety!), więc krem podarowałam mojemu bratu, który lubi biegać, więc na pewno mu się przyda, szczególnie teraz, kiedy na dworze temperatura spadła znacząco poniżej zera (u mnie w nocy było -19 stopni). Krem zawiera bogactwo składników aktywnych AntiFrost System, alantoinę,
witaminą E, d-pantenol, lanolinę i filtry UV, które zabezpieczają skórę przed mrozem. Cena: 11,50 zł / 50 ml.
#2 CONSTANCE CARROLL - LAKIER DO PAZNOKCI Z WINYLEM - lakier ma bardzo ciekawy i nietuzinkowy kolor, choć niespecjalnie w moim guście. Świetnie sprawdzi się u osób, które lubią się wyróżniać swoimi paznokciami. Użyłam go na wzorniku. Krycie ma dość słabe, przy trzeciej warstwie prezentuje się całkiem ok. Pomyślałam, że mógłby się sprawdzić jako mgiełka na inny lakier. Efekt mógłby być ciekawy. Cena: 6,30 zł / 10 ml.
#3 BIOOLEO - MIX 100% OLEJÓW NATURALNYCH - bardzo lubię olej ze słodkich migdałów, więc cieszę się, że znalazł się w tym pudełku. Poza tym, znam markę Biooleo i to z dobrej strony, więc tym bardziej powód do radości jest. Olej ze słodkich migdałów ma bardzo szerokie spektrum zastosowań. Pomaga w walce z rozstępami, ponieważ posiada silne właściwości nawilżające. Ma w sobie bardzo dużo witaminy E, więc to też bardzo ważne. Przyda się także w walce z rozdwojonymi końcówkami, czy też do nawilżenia dłoni czy skórek wokół paznokci. Świetnie sprawdza się także w pielęgnacji niemowląt. Cena: 60 zł / 30 ml.
#4 PERFECT BEAUTY BY ADOS - TUSZ DO RZĘS - określiłabym go jako tusz codzienny. Nie zdecydowałabym się nałożyć go na rzęsy na wielkie wyjścia, ponieważ trzeba się trochę napracować żeby ładnie rozczesać rzęsy. Dzięki prostej silikonowej szczoteczce i bardzo malusieńkim ząbkom, można nabrać go trochę za dużo i rzęsy mogą się posklejać, więc warto uważać. Poza tym, tusz ma bardzo ciemny, czarny kolor, utrzymuje się dość długo. Osypuje się tylko delikatnie i muszę przyznać, że jak na taką cenę jest całkiem niezły. Jest to najtańszy tusz do rzęsy jaki w całym swoim życiu miałam. Cena: 6,30 zł / 12 g.
#5 PROSALON PROFESSIONAL - KERATYNA W PŁYNIE BEZ SPŁUKIWANIA - zadaniem sprayu jest odbudowa włosów od środka i wypełnienie ubytków w strukturze. W cuda nie wierzę, więc testowałam go bardziej jako ochronę przed wysokimi temperaturami - podczas suszenia włosów i raz podczas prostowania włosów (bo na ogół nie używam już prostownicy). Ciężko powiedzieć czy spray chroni włosy po dwóch tygodniach używania. Na pewno im nie szkodzi. Ułatwia rozczesywanie, ładnie pachnie i dobrze się rozpyla. Plusem jest też niska cena w stosunku do pojemności. Cena: ok. 12 zł / 275 g.
#6 MIESZADEŁKO - ZESTAW SKŁADNIKÓW DO WYKONANIA KOSMETYKÓW DIY - zestaw to idealny pomysł na produkt do pudełka. Ja byłam nim oczarowana. Nie robię zazwyczaj produktów DIY, nie ukrywam, że z lenistwa. Nie mam też gdzie kupować składników, a zamawianie ich przez internet często mija się z celem, bo niestety przesyłki są coraz droższe. Kiedyś robiłam swój peeling do ciała, do ust i stóp i podobała mi się ta zabawa, więc fajnie było pobawić się również teraz. Bardzo fajne było też to, że do zestawu dołączona została karteczka z podanymi recepturami na dane kosmetyki. Ja skusiłam się na wykonanie balsamu do ust i peelingu malinowego. Do wykonania balsamu użyłam 2g wosku pszczelego bielonego, 15 ml oleju kokosowego, 8 ml oleju z orzecha włoskiego z olejkiem eterycznym. Z kolei do peelingu malinowego użyłam: 10 g peelingu z pestek malin oraz 5 ml oleju z pestek malin. Tworzenie własnych kosmetyków to świetna zabawa! Poza tym mamy pewność, że dodajemy tam tylko naprawdę dobre produkty, bez grama chemii. Cena: 30 zł / zestaw.
#6 BISPOL - ŚWIECE ZAPACHOWE "GRZANE WINO" - zapachy świeczek jakie można było znaleźć w tym pudełku były dwa: grzane wino oraz czekolada z wiśnią. Żałuję, że mi przypadło w udziale grzane wino, bo są to świeczki z dodatkiem nut korzennych, za którymi ja nie przepadam, więc oddałam je mamie. Świeczki wydzielają delikatny i subtelny zapach, mama odpala w kuchni. Cena: 4,00 zł / opakowanie.
#8 OLEOFARM - LEN MIELONY - mamy tu do czynienia z kolejnym produktem wielofunkcyjnym, ponieważ nadaje się zarówno jako produkt spożywczy oraz jako dodatek do kosmetyków, np. maseczek. Nasiona lnu mają dobry wpływ na funkcjonowanie układu trawiennego. UPOMINEK. Cena: 8,50 zł / 200 g
Tak wygląda cała zawartość pudełka grudniowego All I want for Christmas is Shinybox. Najsłabszym punktem tego pudełka jest dla mnie kolejny lakier, z kolei najlepszym produktem okazał się zestaw do robienia kosmetyków DIY. Bardzo się cieszę, że z okazji Świąt pudełko zostało powiększone, co świadczy o tym, że marka wspólnie z nami chce celebrować ten świąteczny czas obdarzając nas dodatkowymi produktami.
Zamówiliście grudniowego boxa? Spełnił on Wasze oczekiwania?
Receptury intrygują
OdpowiedzUsuńW grudniowym podoba mi się tylko mieszadełko. Ale ma do mnie dotrzeć styczniowe, oby wypadło lepiej.
OdpowiedzUsuńja jeszcze nigdy nie zamawiałam :D
OdpowiedzUsuńChociaż nie robię sama kosmetyków to jednak zestaw wydał mi się najciekawszy :D
OdpowiedzUsuńJa na razie nie zamawiam boxów :D Może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńładny kolor lakieru dostałaś :)
OdpowiedzUsuńZestaw do samodzielnych kosmetyków najbardziej mnie zainteresował .
OdpowiedzUsuńJustynaPolskaFashion&MakeupArtist
Zawartość tego pudełka jest naprawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty. Ale ja jakoś nie mogę się przekonać do tych pudełek ;D
OdpowiedzUsuńZawartość pudełka bardzo ciekawa :) Bardzo podoba mi się lakier :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Z tego pudełka najbardziej zainteresował mnie olejek z Biooleo :) Też bardzo lubię olejek ze słodkich migdałów, więc nic dziwnego :D
OdpowiedzUsuńNie zamawiałam nigdy tego pudełeczka, ale z tego co widzę to warto. Najbardziej zainteresował mnie zestaw do wykonania kosmetyków DIY. :)
OdpowiedzUsuńkorzystam z tego mielonego lnu:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest ten zestaw do robienia kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńŚwiece zapachowe najbardziej przypadły mi do gustu, bo uwielbiam grzane wino :)
OdpowiedzUsuńCiekawe pudełko :) Zestaw do robienia kosmetyków - genialny :)
OdpowiedzUsuńprodukty ciekawe, ale żaden jakoś specjalnie nie jest mi potrzebny ;)
OdpowiedzUsuńFajny wpis!
OdpowiedzUsuńjestem zadowolona z tego pudełka, z jego zawartości, len piję codziennie i już mi się kończy
OdpowiedzUsuńDla mnie hitem w grudniowym pudełku jest zestaw Mieszadełko. Tusz do rzęs polubiłam i używam codziennie. W odżywce do włosów mam zepsutą pompkę, a krem dla sportowców oddałam chłopakowi, który ma bardzo suchą skórę i muszę przyznać, że krem bardzo dobrze nawilża :) Styczniowego nie zamówiłam, znając życie pewnie będę żałować... :c
OdpowiedzUsuń