Styczeń dobiegł końca. Przyszedł więc czas na podsumowanie i opis styczniowego pudełka Shinybox. Pudełko to miało składać się z produktów idealnych na karnawał, a jego nazwa to Party Time, czyli nic innego jak czas na zabawę. Ja utożsamiam go szczególne z błyskiem i brokatem, którego trochę mi tu zabrakło. Uważam jednak, że pudełko to ogólnie jest bardzo przyzwoite i cena, jaką musimy za nie zapłacić, to dobrze zainwestowane pieniądze. Zapraszam do zapoznania się z minirecenzjami.
#1 L'ORIENT - REGENERACYJNY KREM POD OCZY - jego konsystencja jest dość gęska i zwarta. Nie ma żadnego zapachu. Dobrze się rozsmarowuje i dość szybko wchłania. Krem zawiera kombinację minerałów z Morza Martwego oraz witamin, protein i naturalnych ekstraktów roślinnych. Jeżeli jest stosowany regularnie, wpływa pozytywnie na stan skóry pod oczami, ponieważ usuwa opuchliznę i cienie pod oczami. Nie spłyca wyraźnie zmarszczek, ale dzięki niemu skóra staje się bardziej elastyczna i zdecydowanie mniej je widać. Dzięki usunięciu cieni pod oczami, skóra wygląda na promienną i pełną naturalnego blasku. Idealnie sprawdza się w codziennej pielęgnacji zarówno na noc jak i na dzień. Do każdego rodzaju cery. Cena: 64 zł / 15 ml.
#2 SCHWARZKOPF GLISS KUR - FIBER THERAPY - REGENERACJA W OLEJKU - jest to eliksir w olejku i jest dla mnie dużym zaskoczeniem tego pudełka. Przeznaczony jest do włosów, które zostały przeciążone poprzez różne zabiegi, takie jak koloryzacja czy stylizacja na gorąco. Pachnie po prostu przepięknie, słodko - to mobilizuje mnie do częstego używania. Od bardzo dawna nie prostuję już włosów, ale często zdarza mi się je suszyć, więc idealnie sprawdza się jako ochrona przed ciepłem. Olejek zapewnia podwójny efekt. Wszystko za sprawą dwufazowej formuły. Olejek dodaje blasku i sprawia, że włosy stają się miękkie, a regenerująca formuła spaja włókna włosa. Bez spłukiwania. Cena: 18,99 zł / 100 ml.
#3 FARMONA - ZIMOWY KREM DO TWARZY -20 PROTECT - jest to krem przeznaczony dla "zimowych" sportowców, czyli nie bardzo dla mnie, ale... Moja skóra dość często wystawiana była na mróz i mimo, że wielkich minusów ostatnio nie ma, to miło było go stosować. Według producenta odbudowuje on ochronny płaszcz hydrolipidowy skóry, dzięki czemu zabezpiecza ją przed szkodliwymi działaniami promieniowania słonecznego, a także odmrożeniem. Ma właściwości odżywiające, regenerujące i delikatnie natłuszcza. Krem świetnie radzi sobie z nieprzyjemnym uczuciem napięcia, pierzchnięcia i suchości skóry, pozostawia ją miękką i gładką w dotyku. Konsystencja jest dość rzadka, jakby lekko wodnista. Szybko się rozsmarowuje i wchłania. Zapach przyjemny i delikatany. Cena: 11,50 zł / 75 ml.
#4 NEICHA - LUKSUSOWE RZĘSY - rzęsy, które znalazłam w tym pudełku, były dla mnie przyjemną niespodzianką. Nigdy nie przyklejałam sobie jeszcze rzęs, więc byłam bardzo ciekawa, jak moje oczy będą w nich wyglądać. Wypróbowałam, bo rzęsy są wielokrotnego użytku, więc będę mogła używać ich również w przyszłości. Są podobno ręcznie wykonane. Dzięki nim oczy wyglądają na zalotne i seksowne.
Do tego wydają się być większe. Są one bardzo proste w aplikacji,
świetnie pasują na każdą okazję, gwarantują efekt zniewalającego
spojrzenia. Cena: 16,90 zł / komplet. W zestawie znalazł się również
klej do rzęs tej samej marki, co ucieszyło mnie podwójnie, bo sama takiego nie mam. Aplikuje się go wygodnie, a pędzelek ma niemalże identyczny, jak odżywki, które nanosi się wzdłuż linii rzęs. Jego cena to 14,90 zł.
#5 JOKO - EMULSJA ROZŚWIETLAJĄCA GLOW PRIMER NR 201 LOVE YOURSELF -
rozświetlacz w kremie. Można go stosować do całego ciała, np. na twarzy (na kości policzkowe), szyję, dekolt. Można również połączyć go z podkładem i zrobić tym samym podkład rozświelający. Z moim Catrice All Matt współgra super. Daje efekt rewelacyjnego rozświetlenia, więc trzeba uważać, by nie przesadzić. Świetnie odbijają światło i bardzo ładnie pachnie - słodko. Cena: 9,90 zł / 25 ml.
#6 FABERLIC - CIEŃ DO POWIEK W KREDCE - według producenta kosmetyk ten idealnie sprawdzi się w charakterze eyelinera lub cienia - co do cienia się zgodzę, jednak z eyelinerem nie. Końcówka jest zbyt gruba, by namalować nią cienką, precyzyjną kreską. Konsystencja jest jedwabista, delikatna, przyjemna, bardzo łatwo się ją aplikuje. Nie rozmazuje się oraz nie roluje na powiekach w ciągu dnia. Trwałość określam na średnią. Cena: 22,50 zł / szt.
#7 BELL - MODELUJĄCY ŻEL DO BRWI - to mój drugi żel Bell. Nie wykorzystałam jeszcze pierwszego, ponieważ nie jest to mój ulubiony kosmetyk, do podkreślania brwi. Przede wszystkim jest dla mnie za ciemny. Świetnie spisze się u osób, które lubią mocno podkreślać swoje brwi - ja do takich osób nie należę. Cena: 9,99 zł / 9 g.
#10 CUCCIO NATURALE - LUKSUSOWE MASŁO DO DŁONI KOKOS I IMBIR - jest to produkt jeden z trzech. Bardzo się cieszę, że w udziale przypadło mi masełko do dłoni, a nie lakier do paznokci, bo takich już nie używam, mimo, że te były piękne (widziałam u Was). Ten produkt jest kosmetyczną niespodzianką. Bardzo lubię w nim zapach kokosowy, za imbirem nie przepadam, jednak wyczuwany jest delikatnie, przez co nie gryzie się z moim nosem. Super nawilża suche skórki.
#9 BLANX MED - PASTA DO ZĘBÓW ANTY-OSAD - muszę się przyznać, że nie użyłam jeszcze tej pasty. Zostawiam sobie ją na jakiś jednodniowy wyjazd, żeby nie brać wielkiej pasty. Ogólnie pasty Blanx nie są mi obce. Nie wydaje mi się, by miały jakieś duże właściwości wybielające - a szkoda, ale przyjemnie się ich używa. Mają dobry smak - o ile mogę tak powiedzieć. Pasta zawiera naturalne wyciągi z
porostu islandzkiego oraz mikroproszek z bambusa. Miniaturka 15 ml.
Cena: 22,90 zł / 75 ml.
Co sądzicie o karnawałowej edycji pudełka Shinybox?
Podoba mi się ☺
OdpowiedzUsuńfajna choc az tak mocno mnie nie kusi :D
OdpowiedzUsuńnigdy jeszcze nie nosiłam sztucznych rzęs :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą miniaturkę pasty do zębów;)
OdpowiedzUsuńKusi mnie cały czas te masło do dłoni:)
Mnie ciekawi kredka Faberlic. Dawno nic z tej firmy nie miałam.
OdpowiedzUsuńRzęsy wyglądają fajnie :)
OdpowiedzUsuńEmulsja rozświetlająca i krem pod oczy mnie zaciekawiły najbardziej z całego pudełka :)
OdpowiedzUsuńu mnie najlepiej spisuje się olejkowe serum, używam go codzienie
OdpowiedzUsuńFajna zawartość. Wiedziałam, że jak nie zamówię to będzie coś fajnego! ;) Najbardziej jestem ciekawa sztucznych rzęs.
OdpowiedzUsuńwidziałam recenzję tego pudełka na kilku blogach i muszę przyznać, że zawartość bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Całkiem fajne pudełko :) Rzęski mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńMnie o dziwo ten olejek do włosów też bardzo przypadł do gustu :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się zawartość :) i sztuczne rzęsy :D
OdpowiedzUsuńTeż mam to pudełeczko z tym że u mnie zamiast masełka był lakier do paznokci :)
OdpowiedzUsuńmnie bardzo odpowiada zawartość tego boxa:)
OdpowiedzUsuńWedług mnie udane pudełko, chociaż dołożyłabym trochę brokatowych rzeczy :D Co do żelu do brwi to moim zdaniem on słabo podkreśla :D Gdzie Ty tam masz mocny efekt to ja nie wiem :D
OdpowiedzUsuńBo my całkiem inaczej malujemy brwi ;) Ty je mocno podkreślasz, bo masz jasne brwi, a ja mam ciemne, więc tylko lekko wypełniam je cieniem ;)
Usuńnajbardziej ciekawi mnie kremik pod oczy ;)
OdpowiedzUsuńMi się wydaje że ta wersja pudełka jest bardzo fajna ;) Ja jakoś ciągle nie mam odwagi na pudełko, teraz przeszłam na minimalizm kosmetyczny i boję się że takie pudełko by zupełnie zachwiało moje założenia ;D
OdpowiedzUsuńWłaśnie kilka mam na tekturach a kilka bez, ale usunąć te tektury wcale nie jest łatwo, później się klei cała płytka ;D Ale rozmiarem idealnie pasują te z tekturą więc nie wiem co jeszcze z tym wykombinuję ;D
trochę za dużo wyciska mi się tego kremu pod oczy ale ogólnie to jest fajny i z zestawu też jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńU mnie testy nadal w toku jednak krem z Farmony trafił już w inne ręce ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyzwoite pudełko :)
OdpowiedzUsuń