Telefony komórkowe, to wspaniałe urządzenia - nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Czy w dzisiejszych czasach, ktoś poza małymi dziećmi ich nie ma? Nawet starsze pokolenia od dawna smsują i telefonują. Nigdy nie zapomnę, jak nauczyłam moją babcię smsować i co jakiś czas wysyłała mi wiadomość "Co słychać?", by utrwalić sobie smsowanie. Ach, to były czasy! Obecnie telefony mają tyle funkcji, że życie bez nich byłoby dramatem. Poza podstawowymi funkcjami telefonowania i smsowania są też odtwarzaczami muzyki, aparatami, kamerami, kalkulatorami, kalendarzami, w których zapisujemy ważne daty, naszymi budzikami i... Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność. Skoro mamy urządzenie, które gromadzi w jednym miejscu tyle ważnych dla nas aplikacji, równie ważne jest to, by cały czas było aktywne i w pełni naładowane. Znamy jednak realia - telefony nowej generacji "pożerają" energię w błyskawicznym tempie, a włączanie trybu oszczędzania energii niewiele daje. Niezbędnym gadżetem od wielu miesięcy jest dla mnie powerbank Stilgut, dzięki któremu mogę naładować swój telefon w każdej chwili.
Los lubi nam płatać figle i robić na złość. Idąc po ciemku zawsze uderzymy się o coś w mały palec u nogi, obierając pomarańczę sok pryśnie nam w oko, a czekając na bardzo ważny telefon od kogoś lub odwrotnie, kiedy to my musimy zadzwonić, na ekranie ukazuje się najgorszy z możliwych komunikatów, tj. "niski poziom baterii". Już od kilku miesięcy wcale mnie on nie martwi. Wszystko za sprawą pięknego i eleganckiego banku energii Stilgut. Niejednokrotnie uratował mnie on z opresji, a tym samym od braku
kontaktu ze światem. Brzmi to jak gadka osoby uzależnionej od telefonu,
ale taka jest po prostu prawda. Jest to gadżet, który powinien mieć
każdy, bo nie wiadomo kiedy się przyda. Już sam wygląd zachęca do
zakupu. Ja zdecydowałam się na powerbank w złotym kolorze, ponieważ taki
kolor ma mój telefon, dzięki czemu tworzą duet idealny. Obudowa jest
wykonana z aluminium.
Po podłączeniu telefonu do
banku energii bateria napełnia się w takim tempie, jak podczas ładowania
standardową ładowarką, ale mamy o tyle fajny luksus, że zarówno telefon
jak i powerbank możemy nosić w kieszeni. Nie musimy co chwilę
podchodzić do telefonu podłączonego do kontaktu i sprawdzać czy ktoś nie
dzwonił. Nie wiem jak Wy, ale ja bez telefonu czuję się jak bez ręki.
Mam też dla Was kilka informacji technicznych (głównie dla osób, które
po prostu się na tym znają, w przeciwieństwie do mnie): akumulator
litowo-jonowy (Li-Ion), parametry zasilania: wejście: DC5V = 2.1A,
Wyjście: DC5V = 2.1A. Wymiary urządzenia to 137 x 60 x 24 mm, pojemność 13000 mAh, a jego
waga to 300 g.
Do tego urządzenia dołączone było całe oprzyrządowanie. W zestawie poza samym powerbankiem znajdziemy również różnego rodzaju końcówki do kabla, dzięki czemu jesteśmy w stanie naładować większość urządzeń, od telefonów, po tablety czy kamerki Go-Pro (pasuje do iPhona, kamer, HTC, Samsunga, Blackberry, Nokii, PSP/NDSL i odtwarzaczy MP3/MP4).
Dodatkowo wyposażony jest w kilka gadżetów, np. w latarkę diodową, która świeci białym światłem. Uruchomić ją można poprzez przytrzymanie białego guzika przez 3 sekundy. Wyłączanie w taki sam sposó. Dodatkowo ma wbudowany
wskaźnik LED, który pokazuje nam stan naładowania urządzenia. Są to 4
kropki podświetlane niebieskim światłem. Jak pewnie się domyślacie, 4 niebieskie kropki oznaczają w pełni naładowany powerbank.
W końcu nadeszła piękna, ciepła wiosna. Temperatura na termometrze często osiąga naprawdę wysoki wynik, jest coraz cieplej i po prostu chce się żyć. Pora więc na zmianę garderoby - można już pochować zimowe ubrania i powoli zacząć wykładac te cieńsze. Mi przydałyby się małe zakupy. Natknęłam się na sklep http://www.centrumhurt.pl/ i znalazłam kilka ciekawych ciuszków, więc mam nadzieję, że niebawem uzupełnię swoje ubraniowe braki.
W końcu nadeszła piękna, ciepła wiosna. Temperatura na termometrze często osiąga naprawdę wysoki wynik, jest coraz cieplej i po prostu chce się żyć. Pora więc na zmianę garderoby - można już pochować zimowe ubrania i powoli zacząć wykładac te cieńsze. Mi przydałyby się małe zakupy. Natknęłam się na sklep http://www.centrumhurt.pl/ i znalazłam kilka ciekawych ciuszków, więc mam nadzieję, że niebawem uzupełnię swoje ubraniowe braki.
Korzystacie z powerbanków, czy wolicie standardowe ładowanie telefonu i urządzeń?
Świetny wpis i jaki masz piękny telefon !
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPrzydałby mi sie taki powerbank ;D
OdpowiedzUsuńNie korzystam z powerbanku, ale uważam, że to niezwykle przydatny gadżet :)
OdpowiedzUsuńDo mojego złotka też by pasował :) gadżet bardzo przydatny. Jak na razie zakupiłam powerbank chłopakowi, który ma wiecznie rozładowany telefon :P
OdpowiedzUsuńbardzo ładny, codziennie ładuję tel więc przydałby mi się taki powerbank
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu myślę o zakupie takiego powerbanku, jednak jakoś mi w portfelu cienko :D Bardzo podoba mi się Twoja wersja kolorystyczna :)
OdpowiedzUsuńJak chce się kupić dobry powerbank, to faktycznie, nie jest to tania sprawa, ale warto zainwestować :D
UsuńMam kilka power banków i uważam, że to świetne urządzenie. Sama często z nich korzystam, zwłaszcza podczas podróży, ale i w domu czasami się przydaje.
OdpowiedzUsuńJa mam 2, ale w sumie używam tylko tego, bo ten drugi jest dziwny :D Ma też mało mocy :D
Usuńtelefon złota A5 (2016) ?? :D
OdpowiedzUsuńNie, J5 (2015) :)
UsuńMam taki powerbank i to jest naprawdę genialna sprawa! Ile razy będąc w podróży widziałam, że potrzebuję prądu zwyczajnie i tak właśnie kupiłam takie maleństwo :)
OdpowiedzUsuńOtóż to! Powerbank super sprawdza się latem, np. na biwakach czy spływach kajakowych :D
UsuńMam w planach zakup powerbanku. Ten jest piękny ale też dość drogi :)
OdpowiedzUsuńPiękny taki złoty powerbank :D przydałby mi się :)
OdpowiedzUsuńPowerbank to super wynalazek, już nie raz mnie wyratował mnie gdy bareria w telefonie mi padała :)
OdpowiedzUsuńBez tego teraz ani rusz :D
OdpowiedzUsuń