Do tego projektu DIY przymierzałam się już od bardzo dawna. Nie jestem jednak osoba, która ma dobrą rękę do kwiatów, więc odkładałam ten pomysł na boczny tor. Postanowiłam bliżej poznać sukulenty i okazuje się, że to rośliny idealne dla mnie. Zawsze byłam na bakier z podlewaniem kwiatów, przez co żaden nie gościł w moim pokoju na długo. Sukulenty to rośliny, które nie wymagają częstego podlewania, więc to przemówiło za tym, bym w końcu jakieś kupiła. Niestety w mojej okolicy nie było w ogóle takich roślinek. Wybrałam się więc do miasta, ale muszę przyznać, że i tam było nędznie. Nie mając wyboru, skusiłam się na kilka sukulentów na skalniaki z Brico Marche. Z tego co się zorientowałam, w głównej mierze są to rojniki. Postanowiłam, że zaaranżuję je w szklanym słoju. Długo nie mogłam niczego ciekawego znaleźć, aż w końcu odwiedziłam sklep Stalman i znalazłam taki słój, jakiego potrzebowałam.
Do przygotowania kompozycji w słoju potrzebowałam: słój 2,2l, sukulenty, kamienie ozdobne, ziemia i inne dodatki, według uznania. Jeżeli chodzi o słój, to jest on dość pokaźny. Służy do przechowywania żywności, ale u mnie sprawdzi się idealnie w roli doniczki. Sukulenty, jak już wspomniałam, są z Brico Marche i kosztuję ok. 3,70 zł za doniczkę, kamyki (białe i czarne) są kupione w IKEA. Z kolei ziemia, najlepiej kiedy jest przeznaczona do kaktusów. Ja nie mogłam takiej nigdzie znaleźć, więc kupiłam zwykłą ziemię i wymieszałam ją troszkę z piaskiem.
Kolejnym krokiem jest przemyślenie kompozycji. Ja nie chciałam, by mój słoik został zasypany jedynie ziemią, więc na samo dno ułożyłam białe kamienie. Rozłożyłam je tak, by nadać im kształt fali. Następnie na białe kamienie ułożyłam kermazyt. Kupiłam go kiedyś w promocji w Kauflandzie i zapłaciłam jedynie 0,99 zł. On podobnie jak kamienie, świetnie sprawdzi się jako drenaż. Trzecią warstwę stanowiła już ziemia.
Przyszła pora na wsadzenie kwiatów. Pomocna okazała się przy tym mała łyżeczka. Za jej pomocą zrobiłam w doniczce małe dołki, następnie wsadziłam do nich korzenie sukulentów. Ważne jest, by przy wyciąganiu ich z doniczki, najpierw delikatnie ugniatać doniczkę - wtedy zdecydowanie łatwiej je wyciągniemy i nie naruszymy korzeni. Łyżeczka spisała się idealnie również do dociskania ziemi pod sukulentami.
W jednym słoju wsadziłam 3 mniejsze sukulenty, a w drugim dwa większe. Po wsadzeniu ziemię przysypałam białymi kamyczkami, na nie delikatnie posypałam jeszcze czarne i ułożyłam kilka muszelek. Jeden słój, ten jaśniejszy z trzema sukulentami, jest przygotowany do mojego pokoju, drugi, ten ciemniejszy, zrobiłam dla mojego narzeczonego. W tej kompozycji najpierw wysypałam znalezione na podwórku różne, znacznie większe niż poprzednio kamienie, przysypałam to ziemią, następnie na same boki słoja usypałam trochę kermazytu i przykryłam znów ziemią. Z górą postąpiłam podobnie jak u siebie.
Jestem dumna ze swoich skalniaków w słoiku! Mam nadzieję, że się przyjmą i będą dobrze rosły, a co więcej, może i nawet się rozmnażały. Widziałam też, jak można rozmnażać czy wysiewać sukulenty z nasion. Do tego również potrzebny jest słoik, ale z zamknięciem. Moje słoje mają pokrywy, więc i do tego sprawdzą się super. Na stronie Stalman znajdziecie multum fajnych rzeczy do wyposażenia kuchni, więc może i Wy pokusicie się o zrobienie własnych słojów?
Podobają się Wam moje słoje? Lubicie sukulenty?
Pięknie to wygląda
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
UsuńJakie cudne! Świetne masz pomysły :) Jestem nimi zachwycona :)
OdpowiedzUsuńTen projekt od dawna chodził mi po głowie :D
Usuńefekt jest czadowy, jestem zachwycona
OdpowiedzUsuńNieskromnie mówiąc, efektem końcowym jestem zauroczona! :)
UsuńCudo. Na pewno zgapię pomysł :)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo!
UsuńFantastyczna dekoracja!
OdpowiedzUsuńPięknie to wygląda.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) To takie proste
OdpowiedzUsuńAleż cudownie prezentuja się Twoje skalniaki! :)
OdpowiedzUsuńAleż ślicznie to wygląda, świetny pomysł i piękna dekoracja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Agness :)
na pewno się przyjmą i rozrosną. Fajna sprawa, gdy mamy mało miejsca.
OdpowiedzUsuńJa kiedyś miałam te rojniki na dworze, to faktycznie rosły i fajnie się rozmnażały :)
UsuńJa kiedyś miałam te rojniki na dworze, to faktycznie rosły i fajnie się rozmnażały :)
UsuńDobrze to wygląda 👍
OdpowiedzUsuńja sie przerzucam na sztuczne:)
OdpowiedzUsuńpięknie to zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńhttp://by-sleep.blogspot.com/
Muszę przyznać, że wygląda to super :)
OdpowiedzUsuńNiby małe a jak cieszy oko- rewelacja!
OdpowiedzUsuńale pięknie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie to wygląda :D Muszę sobie takie zrobić :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba coś takiego. Chyba sobie kupię. Widziałam w Rosmannie.
OdpowiedzUsuń