Już dość sporo czasu upłynęło od kiedy mogę cieszyć się nowościami do makijażu marki Loreal Paris. Pokazywałam Wam już, jakie produkty znalazłam w pudełku. Teraz przyszła pora, by podzielić się z Wami wrażeniami z testowania tych produktów. Na pierwszy ogień postanowiłam opisać kolorówkę do stylizacji brwi. W paczuszce znalazłam 4 takie produkty. Były to dwie paletki do brwi w odcieniach: light to medium i medium to dark oraz kredki w odcieniach 02 Cool Brunette i 04 Dark Brunette.
W pierwszej kolejności chciałabym napisać o paletkach, bo to moi niekwestionowani ulubieńcy z całego pudełka. Paletki są małe, zgrabne i bardzo praktyczne. Idealne do zabrania w podróż, bo nie zajmują dużo miejsca, a i poprawić nimi brwi można nawet w ekstremalnych warunkach. Dlaczego? Ano dlatego, że w środku wbudowane jest małe lusterko, a do środka włożone zostały także pęseta, pędzelek do malowania brwi oraz szczoteczka do ich rozczesywania. Muszę przyznać, że otwierając to pudełku przeżyłam bardzo pozytywne zaskoczenie jego bogatym wyposażeniem. Chciałoby się przy każdej okazji być tak fajnie zaskakiwanym.
Mam przyjemność testować dwa odcienie - oba rewelacyjne i pasujące do mnie, o dziwo! Paletka składa się z cienia oraz wosku. Zarówno w paletce light to medium, jak i medium to dark kolory to piękne, chłodne brązy, które na szczęście nie wpadają w rude tony. Dzięki nim można świetnie podkreślić brwi. Paletki light to medium używam na co dzień, bo daje mi delikatne wypełnienie, z kolei paletki medium to dark używam na jakieś wyjścia, gdy chcę mocniej podkreślić swoją urodę. Cienie są dobrze napigmentowane, co wpływa na ich wydajność, więc paletki te posłużą mi na bardzo długi czas. Podoba mi się również wyposażenie, o którym wspominałam. Pędzlem dobre uzupełnia się brwi, a szczoteczką idealnie to rozczesuje. Dodatkowo dzięki obecności pęsety, możemy wyregulować brwi, albo pozbyć się pojedynczych włosów, które przypadkowo ominęłyśmy.
Teraz kilka słów na temat tych pokaźnych kredek. Nigdy nie byłam zwolenniczką wypełniania brwi tego typu produktami, bo... Nie umiem się nimi zbyt dobrze posługiwać. Zdecydowanie wolę cienki pędzelek, którym ładnie podkreślę kontur brwi. Dla osób dobrze obeznanych z tajnikami makijażu używanie takich produktów z pewnością nie sprawia problemu. W pudełku znalazłam dwa odcienie kredek o numerach 2 i 4. Tu podobnie, jak w przypadku paletek, kolory są przepięknymi, chłodnymi brązami. By to ukazać, zrobiłam małe swatche.
Kredki z jednej strony mają końcówkę do malowania, z a drugiej strony prawdopodobnie pędzelek do rozcierania. Wydaje mi się, ze jest on troszkę za duży. Kredki mają 24 miesięczny okres ważności, więc może kiedy w końcu nauczę się dobrze operować takimi kosmetykami, one wciąż będą dobre. Liczę na to.
Mam też małe ogłoszenie. Jeżeli Ty, ktoś z Twojej rodziny, bądź najbliższy przyjaciel czy znajomy, szukacie wyposażonego biura, bądź witrualnego biura na godziny, mam dla Was fajną nowinę. W Warszawie, przy ulicy Marszałkowskiej 111 istnieje taki obiekt i nazywa się OmniOffice omnioffice.pl. Biura te nie wymagają żadnego wkładu finansowego ze strony najemcy. Od razu zapewniają wysoki standard. W przypadku biur wirtualnych, masz zapewniony atrakcyjny adres dla firmy, połączony z obsługą korespondencji, jej przekazywaniem i skanowaniem. Jeżeli mieszkasz w Warszawie i szukasz czegoś takiego, wydaje mi się to całkiem ciekawą opcją.
Znacie te produkty do brwi? Czy któryś z nich wpadł Wam w oko?
Nie lubię tej firmy, podobno testują kosmetyki na zwierzętach. :(
OdpowiedzUsuńPaletek do brwi z firmy L'Oreal jeszcze nie widziłam. Miałam okazje uzywac z Golden Rose i jestem zachwycona :3
OdpowiedzUsuńKolorystyka mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie moje kolory. U mnie musi być coś z szarością. W brązach wyglądam tragicznie.
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie
OdpowiedzUsuńRaczej marka mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńMoje kolorki :) Świetnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńNie maluje brwi, mam swoje ciemne więc trudno mi się w tej kwestii wypowiedzieć :)
OdpowiedzUsuńJa też mam swoje ciemne dośc, ale uzupełniam je cieniem :)
UsuńProdukty wyglądają ciekawie.
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie paletki, bo lubię takie formuły produktów do brwi :)
OdpowiedzUsuńCo do kredek, rzeczywiście są dość duże i mało precyzyjne. Ale widziałam gdzieś, że niektóre dziewczyny nabierają z tej kredki na pędzelek i tak wypełniają brwi i podobno sprawdzają się nieźle ;)
Podobają mi się te kolorki. Ibawiam się, że ja bym miała dość spory problem z operowaniem nimi. Musiałąbym nieco poćwiczyć :D
OdpowiedzUsuńmusze pomacac w rosmanie ;)
OdpowiedzUsuńTe paletki już dawno wpadły mi w oko, chociaż kredkę też miałam jakiś czas temu w koszyku :) Posiadam jednak zapas produktów tego typu i musiałam zrezygnować z zakupu. Może innym razem :)
OdpowiedzUsuńKredki chętnie wypróbuję, lubię podkreślać sobie brwi :)
OdpowiedzUsuń