W jednym z pudełek Liferia, bodajże w pudełku kwietniowym, znalazłam bardzo dużo ciekawych kosmetyków. Jednym z nich był płyn micelarny nieznanej mi dotąd marki Balneokosmetyki. Może nieco źle się wyraziłam - firmę znałam i to bardzo dobrze z recenzji koleżanek-blogerek. Sama jednak nie miałam okazji dotąd używać niczego. Płyn prawie dobił już dna, więc najwyższa pora by Wam go opisać, bo zdecydowanie na to zasłużył.
Płyn mieści się w plastikowej, podłużnej butelce, która jest jakby mleczna, niemal dookoła przyklejona jest naklejka. Piszę niemal, ponieważ z boku mamy wolny pasek, przez który możemy kontrolować zużycie. Pomysł z mlecznym plastikiem przypadł mi do gustu, ponieważ płyn wygląda inaczej niż wszystkie te, które mam czy miałam, a to zawsze jakaś odmiana. Zamknięcie na klik - całkiem praktyczne i wygodne w użyciu.
Płyn micelarny przeznaczony jest do skóry wrażliwej, czyli wpasowuje się w moje preferencje idealnie. Znajdziemy w nim wyciąg z kaktusa, wodę oczarową oraz d-pantenol. Skład jest dość krótki i wydaje mi się, że przyzwoity. Balneokosmetyki, według producenta, oparte są na bazie naturalnych i leczniczych surowców uzdrowiskowych. Płyn ten ma za zadanie oczyścić i tonizować skórę, usuwać makijaż i zanieczyszczenia, odświeżyć i rozświetlić cerę, wygładzić i głęboko nawilżyć, łagodzić podrażnienia i zaczerwienienia. Ktoś mógłby pomyśleć, że to troszkę za dużo zadań, jak na jedną, skromną butelkę. Otóż ja jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym produktem, ponieważ obietnice producenta nie są tu rzucane na wiatr. Płyn świetnie oczyszcza i łagodzi podrażnienia czy zaczerwienienia, twarz po demakijażu jest odświeżona i po prostu czysta. Micel zostawia na twarzy delikatną powłoczkę, która po jakimś czasie się wchłania. Nie wysusza, wręcz przeciwnie. Nie zauważyłam jedynie rozświetlenia cery. W kontakcie z oczami jest bardzo łagodny i delikatny - nie odczuwam żadnego dyskomfortu związanego z jego używaniem. Z miłą chęcią poznam inne produkty firmy Balneokosmetyki, bo czuję, że w ofercie może skrywać się więcej perełek.
Ostatnio napisałam dla Was tekst o odblaskach na drodze. Wiele osób zauważyło konieczność mówienia głośno o takich sprawach, bo choć są one oczywiste, to nie każdy się do nich stosuje, narażając życie swoje oraz swoich bliskich. Bardzo dużo słyszy się w tv czy czyta w gazetach o wypadkach na drodze - warto tego uniknąć, szczególnie w wakacje, kiedy to wyjeżdżamy w różne zakątki Polski czy świata i nie robić sobie problemów. Często latami toczone są wojny o odszkodowanie, a lepiej zawczasu dmuchać na zimne. Zachęcam Was również do nagłaśniania tego tematu.
Ostatnio napisałam dla Was tekst o odblaskach na drodze. Wiele osób zauważyło konieczność mówienia głośno o takich sprawach, bo choć są one oczywiste, to nie każdy się do nich stosuje, narażając życie swoje oraz swoich bliskich. Bardzo dużo słyszy się w tv czy czyta w gazetach o wypadkach na drodze - warto tego uniknąć, szczególnie w wakacje, kiedy to wyjeżdżamy w różne zakątki Polski czy świata i nie robić sobie problemów. Często latami toczone są wojny o odszkodowanie, a lepiej zawczasu dmuchać na zimne. Zachęcam Was również do nagłaśniania tego tematu.
Znacie ten płyn micelarny? A może używaliście innych produktów marki Balneokosmetyki? Możecie mi jakiś polecić?
Uwielbiam takie płyny jednak tego nie znam :) chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze styczności z tą marką, ale już pierwszy produkt kusi :D
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów tej marki ;)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale bardzo chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam płyny micelarne, ale na razie mam kilka i nie zamierzam powiększać grona :D
OdpowiedzUsuńfirmy nie znam, więc to dla mnie nowosc ! przepiękne opakowanie, niby szata graficzna prosta, ale przyciąga uwagę.
Minimalizm zawsze na topie :)
UsuńNie znam tej firmy.Ja uwielbiam płyn micelarny z Garniera :)
OdpowiedzUsuńOo ciekawe jakby spisał się ten micek u mnie ! ;d
OdpowiedzUsuńMam swój ulubiony płyn. Od męża dostałam i trafił chłop w dyszke. Ten też fajnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńW końcu coś z czym moja cera może się polubić :) aktualnie mam płyn micelarny z Yves Rocher, uwielbiam Twoje zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńMiło mi :*
UsuńKurcze ja sie musze poprawic. Czytam już którąś opinie z kolei o płynie micelarnym a ja nigdy w zyciu takiego plynu nie kupilam. Jeżeli chodzi o sama marke kosmetyczna jest mi zupelnie obca.
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam tej marki, jednak bardzo mnie nią zainteresowałas.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze niczego z Balneokosmetyki, choć markę kojarzę :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja absolutnie zachęca do zakupu
OdpowiedzUsuńtej marki nie znam ale uzywam plynu miceralnego z Garniera
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie używałam kosmetyków tej firmy, ale jestem cieawa tego płynu :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia Nutko, nie miałam styczności z tym płynem a nawet z tą marką. super, że masz dostęp do Liferii
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie ☺
OdpowiedzUsuńCzuję, że to będzie cos idealnego dla mnie, coś co lubię
OdpowiedzUsuńMam go! :) Bardzo lubię i stosuję prawie codziennie :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Chciałabym przetestować ten płyn micelarny ♥
OdpowiedzUsuńnie znam tego kosmetyku:) piękne zdjęcia kochana
OdpowiedzUsuńsandziv.blogspot.com
Mam go. Bardzo fajnie się sprawdza i co ważne, nie podrażnia oczu ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam ten płyn i lubię go :D mogłaś dać kaktusa do zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńNie znam go ale chyba się skusze
OdpowiedzUsuńNie znam firmy ale brzmi ciekawie;)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie próbowałam, ale widzę że warto.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję jak skończy mi się mój😊😊😊
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś próbki kremów z tej firmy i byłam z nich zadowolona ;)
OdpowiedzUsuń