Poszukiwania tuszu idealnego to nie taka prosta sprawa. Moje trwały latami. Większość kupowanych przeze mnie tuszów zawsze miało jakiś mankament, który sprawiał, że na miano idealnego zdecydowanie nie zasługiwały. A to nieodpowiednia szczoteczka, nie taka konsystencja, za szybkie osypywanie się tuszu, co skutkowało "pandą" po kilku godzinach czy rozmazywanie się. Poszukiwania wydłużały się i już myślałam, że będą tak trwać przez kolejne lata, kiedy pewnego dnia po raz pierwszy użyłam tuszu Maybelline Lash Sensational, który dostałam w prezencie od przyszłej szwagierki i... wiedziałam, że to jest w końcu to, czego szukam.
Lash Sensational, z tego co zdążyłam zaobserwować, dostępny jest w 3 wariantach, tj.: w wersji wydłużająco-pogrubiającej, wodoodpornej wydłużającej oraz zwiększającej objętość i pogrubiającej nadającej intensywnie czarny kolor rzęsom. Ja mam wersję ostatnią. Jest też mały bonus - maskara Lash Sensational Luscious i jest ona od zwiększania objętości i rozdzielania rzęs. Tusz wyposażony jest w silikonową szczoteczkę, którą najbardziej lubię. Szczoteczka jest wygięta, co wskazywałoby na to, że ma również właściwości podkręcające rzęsy.
Dostałam tę maskarę, jako już nienową - moja przyszła szwagierka kupiła ten tusz, ale nie zwróciła uwagi na szczoteczkę, która jej nie odpowiada, bo ona używa tych z włosia. Zatem maskara była już nieco podeschnięta. Czytałam wiele zarzutów w stronę tego tuszu, że odbija się na powiece, bo konsystencja jest za mokra - mój, kiedy już troszkę podsechł absolutnie nie dawał takich efektów - także złotym środkiem na to, jest odrobina czasu. Wydaje mi się, że tusz wystarczy odkręcić na godzinkę lub dwie, a na efekty nie trzeba będzie długo czekać.
Przyszła pora na opisanie działania, bo to w tym tuszu jest najważniejsze, a ja, zresztą jak zwykle, rozgadałam się. Nie jestem posiadaczką mega długich rzęs-wachlarzy Do tego są one dość proste i ciężko się je podkręca. Wiele tuszów dawało im radę, ale efekt podkręcenia był krótkotrwały. Przy używaniu Lash Sensational wiem w końcu co to znaczy mieć piękne, intensywnie czarne i długie do nieba rzęsy, które są grube i pięknie podkręcone. Tusz nie skleja rzęs, a szczoteczka mimo dość krótkich "zębów" świetnie radzi sobie z ich rozdzielaniem. Na rzęsach nie ma nieestetycznie wyglądających grudek. Najlepsze w tym tuszu jest to, że on wcale się nie osypuje. Po 14 godzinach od nałożenia wygląda niemal identycznie. Większość tuszów, które miałam do tej pory nie osypywały się szybko, ale po jakichś 6 godzinach i już pozostawiały po sobie ślad w postaci kropek tuszu czy pandy. Ten tusz bije na głowę wszystkie tusze, które do tej pory miałam. Sprawia, że moje oczy są pięknie podkreślone, dzięki długim, gęstym i czarnym rzęsom, które budzą zachwyt mój i najbliższego otoczenia. Efektem na rzęsach dzieliłam się z Wami kilka dni temu na instagramowym Story. Po wiadomościach od Was wiem, że efekt ten przypadł Wam do gustu. Moje opakowanie tuszu powoli się kończy, a ja planuję już kolejne zakupy. Maybelline Lash Sensational już znajduje się w moim wirtualnym koszyku na Iperfumy.pl i czeka na sfinalizowanie zamówienia. Podsumowując, z całych sił polecam Wam ten tusz. Ja znalazłam już swój ideał - w końcu i mam nadzieję, że po tej recenzji większość z Was również go znajdzie.
PS. Dodaję zdjęcia, jak tusz prezentuje się na rzęsach.
Znacie tusz Maybelline Lash Sensational? Zrobił on na Was tak samo dobre wrażenie, jak na mnie?
miałam ten i nie byłam zadowolona niestety.
OdpowiedzUsuńPoleciłam go dwóm swoim koleżankom - u nich ten tusz, to również hit :)
Usuńtusz znam, ale nie używałam, chociaż tak zacnie wygląda, że go kupię, bo akurat moje tusze mi się kończą :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia.
Nie miałam tego jeszcze- ale ogólnie tusze z Maybelline uwielbiam :) aktualnie skończyłam różowo-niebieski, będę miała ten na uwadze :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ten tusz:) Właśnie nie wiem gdzie go mam, bo chyba kot się nim bawił i w tajemniczy sposób zniknął :D
OdpowiedzUsuńHaha :) "niedobry kotecek" :D
UsuńCzuję się zachęcona, niełatwo kupić doskonały tusz :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie działa słabo. Raz go kupiłam i więcej nie zamierzam :P
OdpowiedzUsuńJak widać, co człowiek, to inne potrzeby :)
UsuńMiałam go, faktycznie to dobry tusz :D
OdpowiedzUsuńJak ja dobrze znam to poszukiwane dobrego tuszu, który ładnie będzie malował rzęsy :D Tego niestety nie miałam jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńTen tusz jest genialny, tak samo jak One By One z Maybelline :-)
OdpowiedzUsuńUżywam go i uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńUżywałam go kiedyś :-) Super się sprawdzał, kiedy chciałam szybko wytuszować rzęsy, ale nie wydłużał ich tak, jakbym tego chciała, dlatego stawiam w tej chwili na coś innego :-)
OdpowiedzUsuńA u mnie wydłużenie jest mega :D Jeszcze nigdy nie miałam tak długich i uniesionych rzęs, jak teraz :D
UsuńMiałam ten tusz i wróciłam do tego, który używałam wcześniej :) Ten nie jest zły, ale zwyciężyło przyzwyczajenie ;)
OdpowiedzUsuńA jaki był wcześniej? :D
UsuńJeszcze nie próbowałam, ale chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą markę kosmetyków. Mój ukochany tusz mam z tej firmy. Ten też widzę że jest fajny
OdpowiedzUsuńbardzo lubię takie szczotki, muszę wypróbować ten tusz
OdpowiedzUsuńChętnie Go wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i bardzo fajnie się u mnie sprawdzał. Z pewnością jeszcze kiedyś po niego sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńTego nie znam; podoba mi się szczoteczka.
OdpowiedzUsuńWypróbuję ☺
OdpowiedzUsuńMi on tak średnio podpasował... był ok ale tylko przez moment (zaraz po tym jak odczekał chwilę po otwarciu, bo był zdecydowanie zbyt rzadki).
OdpowiedzUsuńNigdy go jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńNie miałam go ale lubię maskary od maybelline.
OdpowiedzUsuńIdeał??? Muszę wypróbować! Sama szukam swojego. ;)
OdpowiedzUsuńAno, dla mnie ideał, ale patrząc na komentarze, nie u wszystkich się sprawdza ;p
UsuńRównież lubię ten tusz i często do niego wracam. Faktycznie jak wyschnie to jest duży lepszy, niż na początku :)
OdpowiedzUsuńszkoda że nie pokazałaś efektu na rzęsach ;)
OdpowiedzUsuń\
Pokazałam w Story na Instagramie 😊 Prawie 200 osob widziało :)
UsuńTusze tej firmy s świetne. Uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńKupiłam ten tusz z Twojego polecenia - jest naprawdę rewelacyjny! :)
OdpowiedzUsuńMam go w zapasach, ale wiecznie wyjmuję coś innego i jeszcze mu nie dałam szansy.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia :)
coś takiego. a ja omijam tusze tej marki... może pora to zmienić :)
OdpowiedzUsuńTeż go mam i polecam :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie, najlepszy tusz do rzęs ever. Chyba żaden inny tusz nie nadaje moim rzęsom tak spektakularnych efektów. Wydłuża i podkręca tak jak tego oczekuję :) polecam :)
OdpowiedzUsuńNie mialam go jeszcze ale chyba czas to zmienic :)
OdpowiedzUsuńMiałam czarny z tej serii i średnio mi odpowiada, a ten różowy muszę wypróbować bo każdy poleca :)
OdpowiedzUsuńsandziv.blogspot.com
Jest świetny! Używam tylko takich z zaokrągloną szczoteczką, ten ma idealną
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia
najlepsza szczoteczka jaka może być w tuszu ;)
OdpowiedzUsuńZawsze lubiłam tusze Maybelline. Tylko ja wole te z prosta szczoteczka 😉
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten tusz:) miałam ten czarny nie pamiętam nazwy i o ile efekt super na rzęsach tak odbijał mi się okropnie!
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale nie podoba mi się kształt szczoteczki. Gdyby nie była podkrecona to byłabym skłonna to kupić: )
OdpowiedzUsuńJa odzwyczaiłam się od prostych szczoteczek i ciężko mi się nimi operuje :P
UsuńNie znam tego tuszu, e opis jest pozytywny, więc może kiedyś się skuszę,by wypróbować😊
OdpowiedzUsuńU mnie się niestety nie sprawdził
OdpowiedzUsuńSzkoda że tu nie pokazałas jak wygląda na oku. Muszę poszukać. Dla mnie wydłużenie to podstawa.
OdpowiedzUsuń