Uwielbiam testować pomadki! Szminki wszelkiej maści to po prostu coś, co uwielbiam! Każdego dnia nakładam na usta jedną z kolekcji. Zazwyczaj na co dzień używam czegoś delikatnego - lekko brudne róże, nudziaki i brązy, z kolei na większe wyjścia, czy jakieś wydarzenia szaleję z kolorami i stawiam na fuksje, czy malinowe czerwienie. Bardzo dobrze czuję się w pomalowanych ustach, więc cieszy mnie każda jedna dodatkowa szminka w kolekcji. Dziś chciałabym pokazać Wam 10 kolorów marki Freedom Makeup z kolekcji Now Collection i Bare Collection.
Przygotowałam dla Was prezentację pomadek na ustach - zajęło mi to sporo czasu, ale kolory są dość trafnie odwzorowane, więc praca nie poszła na marne. Zanim pokażę Wam efekty, najpierw chciałabym co nie co powiedzieć o tych pomadkach pod kątem technicznym.
Mieszczą się one w typowym dla tego produktu opakowaniu. Jest ono plastikowe, dość mocne, ponieważ przetrwało upadek z dość dużej wysokości. Świetne jest to, że na spodzie mamy tak fajnie ukazane kolory. Nie są to papierowe naklejki, które po czasie się wytrą, a świetnie odwzorowane kolory. Każdy z nich ma swój numer oraz odpowiadającą mu nazwę. Sama pomadka jest twarda, więc fajnie się nią aplikuje na usta. Konsystencja dobrze sunie po wargach. Nie są one mocno napigmentowane, dają delikatne i naturalne wykończenie.
Pomadki Bare Collection, to nic innego jak seria brązów i beżów. Idealnie
sprawdzi się do używania na co dzień. Pomadki te nadadzą delikatności
ustom i dopełnią codzienny makijaż. Kolory są do siebie nieco zbliżone. Teraz najważniejsze, czyli prezentacja kolorów. Z tej piąteczki do gustu najbardziej przypadł mi kolor 113 Whispers. Nadaje ustom ładny, aczkolwiek nienachalny kolor. Wyróżnia je, ale w sposób bardzo codzienny. Z tej grupki tego właśnie koloru używam najczęściej. Wydaje mi się, że najlepiej do mnie pasuje.
Teraz przejdę do piąteczki, w której trochę więcej się dzieje pod względem kolorystycznym. Poprzednie pomadki były bardzo codzienne i stonowane, tu z kolei mamy do czynienia z kolorami, których możemy używać na co dzień, a pozostałe na większe wyjścia, ponieważ mamy tu kolory jasne-dzienne oraz ciemne-wyjściowe. Jest to kolekcja o nazwie Now Collection, która kupuje mnie w całości. Sami ją zobaczcie.
Zapomniałam zrobić zdjęcia pomadek po wysunięciu z opakowania i żałuję, bo wyglądają zdecydowanie lepiej pod względem wizualnym, dzięki swojej różnorodności. Pierwsze dwa kolory z serii sa bardzo codzienne. Wpadają w ciepłe, brzoskwiniowe tony. Nie do końca są to moje kolory. Z całej tej piątki, najbardziej podoba mi się kolor środkowy, tj. 118 You had me at hello, ale nie bardzo mi pasuje nad czym mocno ubolewam. Jak widzicie jestem ciemnowłosa, więc pasują do mnie kolejne dwa, ciemne kolory. W nich czuję się dobrze.
Nie są to pomadki najwyższych lotów, ponieważ ich trwałość jest przeciętna. Jak pisałam, nie są to pomadki mocno pigmentowane, więc nie wżerają się w usta, że tak to ujmę. Z jednej strony to plus, bo schodzą z ust równomiernie, ale z drugiej, jeżeli pomadki wtopią się nieco w ustach, efekt utrzymuje się zdecydowanie dłużej. Nie wysuszają, mam wrażenie nawet, że nieco nawilżają. Nie ma jednak co wymagać od nich cudów, bo pomadki są niedrogie. Cena za cały zestawik to jedynie 25 zł na Iperfumy.pl. Jedna pomadka kosztuje zatem 5 zł. Nie znam lepszych pomadek w tej lub nieco wyższej cenie, więc ostatecznie wypadają one bardzo dobrze w mojej ocenie. Dodałam już do wirtualnego koszyka kolejną piątkę kolorów. Skusiłam się na serię Pink Collection i już nie mogę się doczekać, kiedy do mnie przybędzie. Moje zamówienie niech będzie zatem najlepszym dowodem tego, że warto zainwestować te niewielkie pieniądzie i cieszyć się kolejnymi kolorami, nie rujnując przy tym swojego portfela
Znacie pomadki Freedom? Używacie na co dzień szminek?
piękne, szczególnie te intensywne, wyraźne kolory, super, że te szminki można znaleźć na iperfumy.
OdpowiedzUsuńKolory bardzo ładne. Ja częściej stosuję błyszczyki.
OdpowiedzUsuńJa błyszczyków używam raz na 100 lat - nie lubię tej lepiącej się konsystencji, a jak jeszcze włosy się przyklejają, to już dramat :O
UsuńMam chyba z 3 te pomadki i faktycznie za taką cenę, warto je kupic :)
OdpowiedzUsuńOtóż to! :D
UsuńRzeczywiście 113 najładniejsza, chociaż wszystkie z pierwszej piątki mi się podobają.
OdpowiedzUsuńkolory cudowne :)
OdpowiedzUsuńPrezentują się naprawdę pięknie, ale widzę, że większość odcieni jednak nie dla mnie. Jestem za to bardzo ciekawa trzeciego setu Pink Collection, czekam na prezentację i możliwe, że też się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuń113 podoba mi się najbardziej :D Ale myślę, że 11 też by ładnie u mnei wyglądał :D
OdpowiedzUsuńja pomadki kiedys w pepco kupiłam z tej firmy, ale były beznadziejne, więc wywaliłam do smietnika i z dystansem podchodzę do tych produktów teraz.
OdpowiedzUsuńPaulina, trzeba po prostu sprecyzować, czego można oczekiwać od pomadki za 5 zł? ;) ja uzyskałam przyjemne, dzienne krycie, łatwość aplikacji i niebanalne kolory - wydaje mi się, że to sporo :)
Usuń118 mi sie spodobała najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają :) Może nie są jakieś super trwałe, ale chętnie sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbowałabym wszystkie kolorki na ustach, oprócz ostatnich dwóch, bo troszkę za ciemne:)
OdpowiedzUsuńpiękne odcienie
OdpowiedzUsuńYou had me at hello to coś zdecydowanie dla mnie
OdpowiedzUsuńBardzo ładniutkie te kolorki !!! Na ustach prezentują się jeszcze piękniej :)
OdpowiedzUsuńTez na co dzień te słabsze kolory stosuje. Ale u Ciebie świetnie efekt wyszedł 😍
OdpowiedzUsuńWidzę, że posiadają sporo odcieni, więc swobodnie mogłabym dopasować jakiś dla siebie.
OdpowiedzUsuńŁadne kolorki, lubię beże, chociaż ciemne też są całkiem, całkiem :)
OdpowiedzUsuńładne kolorki, ale beże bardzo delikatne. Wolałabym coś mocniejszego.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ta pierwsza część kolorów bardzo naturalna. Powiedziałabym, że ledwo widoczna na ustach.
OdpowiedzUsuńTe drugie tak jak mówisz, nie są aż tak szałowe kolorystycznie na ustach, aczkolwiek nadal prezentują się bardzo ładnie. Te Nudziaki wyglądają świetnie bo jestem wielką fanką noszenia tego typu kolorów na codzien i to byłby mój faworyt :* Buziaki
OdpowiedzUsuń111 i 116 zakochałam się :) gdzie można je kupić ?
OdpowiedzUsuńKliknij w linki, to Cię przeniesie do sklepu ;)
Usuńwspaniałe kolorki :) Jestem posiadaczką innych odcieni.... Ciemniejszych... Ale chyba muszę zaopatrzyć się również w takie;)
OdpowiedzUsuńtrafiłas cudowne odcienie :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia :)
Piekne odcienie zwlaszcza te jasniejsze. Akurat tych pomadek jeszcze nie mam w kolekcji, musze to nadrobic!
OdpowiedzUsuńtaka cena, że jestem w szoku :O
OdpowiedzUsuńMam kilka tych pomadek :D Lubię je. Tanie i fajne :D
OdpowiedzUsuńŚliczne kolory. Wyglądają ekstra
OdpowiedzUsuńNie znam tych okładek, ale jako maniaczka mazideł do ust- z chęcią przetestowałabym kilka kolorów.
OdpowiedzUsuńFajne kolory te jasne, ja mam jedną pomadkę Freedom ;)
OdpowiedzUsuń111, 113 i 119 moi faworyci :D chociaż reszta też niczego sobie :D
OdpowiedzUsuń119 i 120 wyglądają zjawiskowo, zdecydowanie moje barwy. Te jaśniejsze kolory, choć idealne na dzień, do mnie niestety niezbyt pasują. Podoba mi się pokazanie kolorów na dole opakowania.
OdpowiedzUsuńOdcień 118 to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMam jedną pomadkę z freedom, tylko z innej serii. Uwielbiam ją. Musze zainwestować w nowe kolory :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej marki i jakoś nie czuję się zachęcona;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ten numerek 113 jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńwszystkie z 1 sklejki mi się podobają, takie naturalne:)
OdpowiedzUsuńNasze kolory! Nasz gust :3
OdpowiedzUsuńNudziaki wprost idealne dla mnie !
OdpowiedzUsuń