Na przestrzeni kilku ostatnich lat mój makijaż bardzo ewoluował. Zaczynając od samych umiejętności, kończąc na wyborze odpowiednich produktów. Bardzo długo poszukiwałam produktów idealnych, które sprostają moim coraz to większym wymaganiom. Szukałam idealnego podkładu, tuszu czy pudru i choć zdaje mi się, że ideałów nie ma, to staram się teraz sięgać po produkty, które są mu najbliższe. W zasadzie od niedawna do swojego makijażu wprowadziłam produkty mineralne ze sklepu Costasy marki Lily Lolo. Jeżeli jesteście ciekawi jak tego rodzaju kosmetyki się u mnie spisały, to nie pozostaje mi nic innego, jak zaprosić Was do zapoznania się z tymi produktami.
LILY LOLO - PODKŁAD MINERALNY 15 SPF - BLONDIE
W pierwszej kolejności chciałabym zacząć od podkładu mineralnego. Muszę przyznać, że w swojej kolekcji kolorówki miałam już kilka produktów mineralnych, ale były to głównie cienie. Podkładu nie miałam, więc jego byłam najbardziej ciekawa. Po konsultacjach z osobą pracującą w Costasy doszłyśmy do wniosku, że najlepszym odcieniem dla mnie będzie Blondie. Ten produkt, producent opisuje jako "podkład mineralny o jasnym odcieniu ze zbalansowanym kolorytem dla
jasnej cery. Posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 15". Na samym początku warto podkreślić, że jest to produkt w 100% naturalny, nie posiadający drażniących substancji chemicznych i tego typu składników. Ponadto jest bezzapachowy i wodoodporny. Podkład ten jest bardzo dobrze zmielony, dzięki czemu ma bardzo fajną, jedwabistą konsystencję, co przekłada się również na to, jak prezentuje się na twarzy. Przy tego typu produktach bardzo ważną rolę pełni również odpowiednia pielęgnacja twarzy. Musi ona być bardzo dobrze nawilżona, by kosmetyki prezentowały się ładnie. Podkład ten występuje tylko w jednej formule, która jest uniwersalna, dzięki czemu nadaje się do każdego rodzaju skóry twarzy. Można go nakładać na dwa sposoby, tj. na mokro i na sucho. Ja wybieram sposób na sucho, bo jest dla mnie najbardziej niezawodny i przede wszystkim prosty. Gdyby komuś to nie wychodziło, zapraszam do zapoznania się z filmem dotyczącym tego, jak nakładać podkład mineralny. Na samym początku myślałam, że wystarczy nałożyć jedną warstwę proszku i gotowe. Po zapoznaniu się z opisem wychodzi na to, że tę czynność należy powtarzać 3-4 razy. Warto zaznaczyć, że warstwy muszą być cieniutkie. Wtedy efekt jest najbardziej zadowalający. Wszystkie niedoskonałości są zatuszowane, twarz wygląda na gładką i promienną. Po pierwszym malowaniu czułam się tak lekko, miałam wrażenie, jakbym wcale nie nakładała podkładu. Efekt ten utrzymywał się na twarzy bardzo długo. Ze stosowania podkładu jestem bardzo zadowolona, nie spodziewałam się, że proszek może zagwarantować nam takie efekty.
LILY LOLO - PUDER SYPKI - FLAWLESS MATTE
Jako posiadaczka skóry mieszanej, która w pewnych obszarach, takich jak nos, czy policzki po jakimś czasie zaczyna się świecić, skusiłam się również na puder sypki w odcieniu Flawless Matte. producent opisuje go jako "matujący puder sypki mineralny o właściwościach absorbujących sebum, zapewniający nieskazitelne wykończenie makijażu". Co więcej, produkt ma dwa zastosowania, bo poza swoim standardowym, czyli byciem pudrem, może stanowić również mineralną bazę pod cienie. Podobnie, jak podkład, jest w 100% naturalny i nie zawiera szkodliwych substancji, takich jak parabeny, talk, itp. Może być stosowany przez wegetarian i wegan. Jest również bezzapachowy i bardzo drobno zmielony, dzięki czemu po aplikacji wygląda świetnie. Ma biały kolor, ale po naniesieniu na twarz stapia się z jej kolorem. Przedłuża trwałość podkładu. Stanowi idealne wykończenie makijażu twarzy.
LILY LOLO - PĘDZEL DO MAKIJAŻU - SUPER KABUKI
Pędzli nigdy dość - mam w swoich zbiorach naprawdę dużo sztuk, ale pędzli kabuki mam tylko 2. Mam już jeden pędzel Lily Lolo, ale jest to wersja Baby Buki i jest zdecydowanie mniejsza od Super Kabuki. Pędzel wykonany jest z dobrego gatunkowo włosia syntetycznego. Jest ono dwukolorowe. tj. brązowo-czarne. Włosie jest długie, a co za tym idzie bardzo elastyczne i dobrze się nim współpracuje razem z podkładem czy pudrem. Ułatwia mi aplikację produktów mineralnych. Włosie jest miękkie i bardzo przyjemne w kontakcie ze skórą twarzy. Całkowita wysokość pędzla to 70 mm, a samego włosia 40 mm
LILY LOLO - SZMINKA DO UST - NUDE ALLURE
Tym razem postawiłam na coś delikatnego. W moich zbiorach szminek brakuje czegoś naturalnego, codziennego, dlatego wybór padł właśnie na odcień Nude Allure. Jest to jasny i ciepły odcień brązu, który ładnie współgra z kolorem moich ust oraz dość jasną karnacją. Konsystencja jest kremowa, świetnie aplikuje się na ustach i dobrze rozsmarowuje już od pierwszych pociągnięć. Nie są to pomadki matowe, których mam w zwyczaju używać, ale sprawiają, że usta prezentują się bardzo ładnie nawet wtedy, kiedy ich wyglądowi daleko do ideału. Matowe pomadki podkreślają suche skórki, a tego typu szminki, jak ta od Lily Lolo pomagają je dość fajnie ukryć, co zaraz zobaczycie na zdjęciach. Usta po aplikacji pomadki delikatnie się błyszczą, wyglądają na zdrowe i zadbane. Podobnie, jak poprzednie produkty Lily Lolo, tak i ten jest bezwonny. Opakowanie jest bardzo klasyczne, bo jest czarno-białe. Kiedy chcemy zamknąć pomadkę, wystarczy ją lekko docisnąć i usłyszymy "klik", który gwarantuje nam bezpieczeństwo pomadki w torebce. Testowałam i nie otworzyła się, więc chwała jej za to.
Pewnie ciekawi Was, jak pomadka prezentuje się na ustach, więc postanowiłam przygotować dla Was kilka zdjęć, byście mogli zobaczyć to na własne oczy. Zdjęcia świetnie odwzorowują ten błysk, jaki nadaje ustom pomadka. Warto też zaznaczyć, że dobrze nawilżaja ona usta, co dla mnie, jesienną porą, jest na wagę złota. Cieszę się, że zdecydowałam się na ten odcień, bo bardzo dobrze czuję się w nim, kiedy mam go na ustach.
Moje pierwsze spotkanie z marką Lily Lolo uważam za bardzo udany debiut. Kosmetyki świetnie się u mnie sprawdziły i pozwoliły mi się poznać z całkiem innej strony. Jak już wspominałam, mineralne kosmetyki znałam tylko z cieni do powiek. Cieszę się, że tym razem były to nowe dla mnie produkty. Jestem zakochana w szmince po uszy i mam nadzieję, że w przyszłości będę posiadaczką większej liczby kolorów. Kosmetyki Lily Lolo poza dobrymi właściwościami mają również ładne opakowania. Są skromne, bez żadnych napisów (wszelkie informacje wypisane są na kartonowych pudełeczkach, w których uprzednio są zapakowane), a na każdym z nich widnieje logo marki. To daje bardzo ładny, klasyczny, ale i elegancki look. Warto jednak pamiętać, by o swoją skórę zadbać również przed robieniem makijażu. By kosmetyki mineralne prezentowały się nienagannie, muszą mieć też dobre "płótno", jeśli wiecie, co mam na myśli. Często przeglądam asortyment importmania.pl i rozważam zakup różnego rodzaju urządzeń kosmetycznych. Od jakiegoś czasu kusi mnie urządzenie do peelingu kawitacyjnego. Co o tym myślicie?
Znacie kosmetyki Lily Lolo? Możecie jakieś polecić?
Ładna odcień pomadki
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne usta! :) Akurat kolorek szminki nie mój, ale podoba mi się :) Ja jeszcze minerałków nie miałam, ale chciałabym podkład :P
OdpowiedzUsuńDziękuję! :D Mi nie za bardzo się one podobają :p
Usuńodcień szminki, bardzo ładny. Nie znam tej firmy. Dobrze wiedzieć, że tak fajnie się sprawdza
OdpowiedzUsuńUwielbiam Lily Lolo, dosłownie wszytko :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Lily Lolo:)
OdpowiedzUsuńMoj makijaz ogranicza sie do minimum, czyli rzesy i brwi. W zwiazku z tym te kosmetyki, mimo ze czytalam mnostwo pozytywnych opinii i wygladaja cudnie nie zajma miejsca w mojej szafie. Zdecydowanie wole Lakiery do paznokci :)
OdpowiedzUsuńPóki co miałam tylko podkład LL, ale u mnie zdecydowanie lepiej sprawdza się Anabelle Minerals :)
OdpowiedzUsuńNie miałam, więc nie mogę porównać :)
UsuńUwielbiam Lily Lolo a szczególnie podkład mineralny, który używam na co dzień. Tak z doświadczenia polecam Ci nałożyć pod niego kwas hialuronowy, bedzie idealna bazą :) A co do pomadki, strzał w dziesiątkę - przepiękny mudziakowy odcień. Ps. Masz przepiękne usta ! Pokazuj buzię częściej ! Pozdrawiam serdecznie - Gabrysiowa Mama.
OdpowiedzUsuńDzięki za radę i komplement :D
UsuńKuszą mnie już od jakiegoś czasu :) Musze w końcu zakupić :)
OdpowiedzUsuńTeż nad nimi myślę od jakiegoś czasu.
UsuńNawet design samych opakować kusi! ;)
jestem szczęśliwa posiadaczką kosmetyków mineralnych od lily lolo i nie wyobrażam sobie już bez nich mojego makijażu. najbardziej lubię od nich podkład ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie miałam nic z tej firmy :) ale ten kolorek szminki jest piękny! w bardzo moim guście <3
OdpowiedzUsuńMusze je kiedyś sprawdzić ;)
OdpowiedzUsuńOd dawna marzy mi się zmiana kolorówki na te produkty bardziej naturalne. Jednak mam ogromny problem z rozprowadzeniem podkładu naturalnego - zawsze, ale to zawsze tworzę sobie jakieś placki i zacieki na twarzy, a mam do tego specjalnie kupiony pędzel.
OdpowiedzUsuńMarki jeszcze osobiście nie znam, ale bardzo mnie kusi! Najbardziej podkład, który będę musiała w końcu wypróbować.
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty, które z chęcią kupię. Chociaż ta pomadka najbardziej mnie urzekła :)
OdpowiedzUsuńGdybym się częściej malowała to na pewno zainwestowałabym w minerały ;) Podoba mi się kolor tej szminki ;)
OdpowiedzUsuńI podobają mi się również Twoje wlosy na tych zdjęciach :D
A wiesz, że mi też? A co dziwne, to miałam cały dzień koka. Rozpuściłam włosy do zdjęć, a tu taka mega fala wyszła :D Szkoda, że jak rozwalę koka, jak gdzieś idę, to wyglądam, jak strach na wróble haha
UsuńNie znam tych kosmetyków,ale chwała im za składy. Pomadka bardzo mi się podobała. Uwielbiam takie delikatne nudziaki, świetnie sprawdzają się jesienią. Po tej recenzji z całą pewnością coś zamówię :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic od nich, ale z zachwytem oglądam recenzje na blogach:)
OdpowiedzUsuńświetny zestaw kosmetyków. najbardziej przemówiła do mnie pomadka, prześliczny kolor. chyba na wypłatę sobie zamowie , bo cudownie sie prezentuje :)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję testować kosmetyki i jestem z nich na prawdę zadowolona zwłaszcza z kremu bb, którego mogłam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMusze je wreszcie wypróbować:)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście bede wdzięczna :)
Ale piękny kolor ma ta pomadka! Lubię takie :D muszę ją mieć *.*
OdpowiedzUsuńJakie śliczne usta i włoski :*
OdpowiedzUsuńCudowny odcień pomadki, uwielbiam takie :)
Pędzel obserwuję już od dawna. Taki puder bardzo by mi się przydał skoro przedłuża trwałość podkładu. A usta to masz śliczne.
OdpowiedzUsuńJedyne czego nie posiadam z Twoich produktów to pomadka. Pędzel uwielbiam I sięgam po jego bardzo często. Podkład też bardzo polubiłam. Mam jeszcze paletę cieni, krem bb I róż do policzków o czym będziesz mogła poczytać za kilka dni :) bardzo lubię tą markę.
OdpowiedzUsuńMam te wszystkie kosmetyki, które odpisałaś w recenzji je uwielbiam!! Są naprawdę rewelacyjne, a dzięki nim można osiągnąć super efekt!! Świetny wybór <3
OdpowiedzUsuńOdpowiedni makijaż jest dla mnie bardzo ważny.Dużo czytałam o tej marce i po Twojej recenzji chyba zdecyduję się na zakup pudru. Pomadka też bardzo mi się podoba. Muszę zajrzeć do tego sklepu ^^
OdpowiedzUsuńJa znam je z blogów i kuszą mnie już dłuższy czas ☺ bardzo podoba mi się już ich sam efekt wizualny, na prawdę piękne i na pewno się na nie skuszę kiedyś ☺☺☺
OdpowiedzUsuńFajne sa te kosmetyki :) juz od dluzszego czasu mysle nad ich zakupem :)
OdpowiedzUsuńPrezętują się świetnie, nie miałam okazji mieć jeszcze tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńzawsze obwiałam się tego, że nie będę potrafiła dobrze zaaplikować takich produktów ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą firmę i cenię ją za naturalny skład; )
Bardzo mnie interesuja kosmetyki tej firmy, a przede wszystkim puder i podklad. Nigdy dotad nie mialam okazji uzywac minerslnych. Mialam sobie kupic, ale zamiast pojechac na shopping plany zeszly na dalszy plan i skrevilam z synem na sor :/ sliczne zdjevia. Szminka mapiekny delikatny odcien
OdpowiedzUsuńTeż mam taki kotkowy kształt ust. Pomadka bardzo Ci pasuje. świetny kolor do codziennego makijażu. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńCiekawie to nazwałaś :D
UsuńJa Chetnie bym ten puder przetestowała i sprawdziła jak u mnie by się spisał :) odcień pomadki jak dla mnie za delikatny.
OdpowiedzUsuńCzasem dla odmiany trzeba coś lżejszego, np. na zakupy nie używam fuksji czy czerwieni :)
UsuńBardzo lubię produkty LL, do tej pory mam paletę cieni i sobie chwalę :) Piękny odcień pomadki, śliczne loki :*
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze kosmetyków tej marki, ale uwielbiam mineralne produkty do makijażu, więc może czas się z nimi zapoznać:) Szczególnie szminka i podkład mnie zainteresowały:)
OdpowiedzUsuńO zaraz zerknę na filmik bo właśnie nie mam pojecia jak nakładać taki podkład :* Ta firma mnie kręci i mam w planie kupic sobie ten minerał hihi , pomadka cudowna :* p.s. Masz piękne włosy Kochana :*
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy z chęcią przetestuje te kosmetyki po twojej recenzji😁
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego podkladu. Tym bardziej ze jego sklad robi duze wrazenie :)
OdpowiedzUsuńKolor szminki bardzo mi się podoba :) Idealnie pasuje do codziennego wyjścia. Niestety nie znam marki, ale po Twojej recenzji z pewnością się nią zainteresuję :)
OdpowiedzUsuńPomadka jest bardzo delikatna, idealna do dziennego makijażu;>
OdpowiedzUsuńNajbardziej zaintrygowała mnie szminka :) Super jesienny kolorek.
OdpowiedzUsuńZnam trochę kosmetyków tej marki, poza podkładem, który już znasz i pędzlem mogę polecić Ci róże do policzków. Co ciekawe mają również wersje prasowane :)
OdpowiedzUsuńKolor pomadki bardzo, ale to bardzo w moim stylu. Rewelacyjnie prezentuje się na ustach. Ja szczerze mówiąc kosmetyków mineralnych jeszcze nie używałam, ale słyszę o nich coraz więcej pochlebnych opinii, więc myślę że pora się skusić. Ja cierpię na chroniczny brak pędzla typu Kabuki bo mój mąż mi ciągle podkrada bo uważa, że to najlepszy sprzęt do czyszczenia jego sprzętu rtv ;) - także zgadzam się w pełni, że pędzli nigdy dość !!
OdpowiedzUsuńMam te produkty :) tylko inny kolor pomadki :) pudry są świetne !
OdpowiedzUsuńCzyli jestes dobrym przykładem powiedzenia, że trening czyni mistrza. Jeszcze trochę i zostaniesz ekspertem kosmetycznym. Szminka bardzo mi sie podoba. Kolor ma fajny,taki delikatny
OdpowiedzUsuńZ mineralnymi miałam styczność tylko od Annabelle i byłam zadowolona. Strasznie podoba mi się ta pomadka!
OdpowiedzUsuńKurcze :D My jeszcze nie miałyśmy okazji testować żadnych kosmetyków mineralnych :/ A szkoda, bo bardzo kuszą ^^
OdpowiedzUsuńNigdy nie przypuszczałam, że podkład w konsystencji sproszkowanej potrafi wygładzić cerę ukryć wszystkie niedoskonałości. O kosmetykach mineralnych słyszałam wiele dobrego i wiem z blogosfery, że doskonale się sprawują na cerze mieszanej i tłustej. A ja właśnie takową posiadam.
OdpowiedzUsuńŚwietne działanie i naturalny skład zachęcają do wypróbowania😊
Wstyd się przyznać, ale nie miałam jeszcze mineralnych kosmetyków. Najbardziej podoba mi się pomadka. Ma piękny kolor.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten pędzel kabuki, szczególnie przydaje się podczas wakacji <3
OdpowiedzUsuń