Listopad mamy już za sobą. Bardzo mnie to cieszy, bo jest to miesiąc, którego najbardziej nie lubię. Rozpoczął się grudzień, który w przeciwieństwie do minionego miesiąca, kojarzy mi się bardzo dobrze - ze świąteczną i rodzinną atmosferą, z wypiekami, ubieraniem choinki i robieniem świątecznych dekoracji. Początek grudnia jest też odpowiednim czasem na to, by pokazać Wam listopadowych ulubieńców kosmetycznych.
BALNEO KOSMETYKI - MALINOWE MASEŁKO - EKO FORMUŁA
Moim pierwszym ulubieńcem listopadowym jest masełko malinowe Balneo Kosmetyki. Używałam go niemal do wszystkiego, tj. do ust, do rąk, czasem posmarowałam nim też łokcie. Jego konsystencja jest typowa dla masła, więc zbita o delikatnym różowym zabarwieniu. Zapach to obłęd, a jest to woń leśnych malin i jeżyn. Połączenie idealne! Masełko świetnie nawilżało moją skórę i otulało ją pięknym zapachem - za to jestem mu wdzięczna.
MAYBELLINE - LASH SENSATIONAL - INTENSE BLACK
Maskara Lash Sensational miała tu już swoją osobna recenzję, była także w jednym z postów z ulubieńcami, ale postanowiłam dodać go jeszcze raz, bo zdecydowanie na to zasługuje. Jest to mój hit i ideał w jednym. Dziś otworzyłam trzecie opakowanie. Tusz ten rewelacyjnie wydłuża moje krótkie rzęsy, a dzięki wygiętej szczoteczce świetnie je podkręca. Zróżnicowana struktura szczoteczki pozwala pomalować dokładnie wszystkie rzęsy górne i dolne. Kolor jest kruczoczarny. Szczoteczka świetnie radzi sobie z rozdzielaniem rzęs, które nie są posklejane. Efekt naprawdę robi wrażenie. Poleciłam go kilku koleżankom i podzielają one moje zdanie. Mascara ma za zadanie pogrubiać rzęsy, a daje zdecydowanie wiele więcej. Nie planuję zmienić jej póki co zmieniać, ale jestem ciekawa innych wariantów z serii Lash Sensational i wypróbuję je prędzej czy później. Ten tusz kupuję na stronie Iperfumy.pl.
FREEDOM - POMADKA DO UST PRO NOW LIPSTICK W KOLORZE 119 ADORN
Pomadkę tę odkryłam już jakiś czas temu, ale kiedy pokazywałam Was swatche wielu pomadek z tej serii, jakoś nie miałam czasu skupiać się na każdym kolorze z osobna. Ostatnio przeszukiwałam swoje szminkowe zbiory i moją uwagę zwrócił właśnie kolor 119 Adorn, który pochodzi z zestawu Freedom Favourites. Chciałam w końcu nanieść na usta coś innego niż matty, bo kondycja moich ust pozostawiała wiele do życzenia. Po wysunięciu szminki zobaczyłam, jaką ma fajną satynową poświatę, która mnie zaintrygowała. Nałożyłam ją na usta i... Miłość od drugiego wejrzenia. Pomadka prezentuje się naprawdę pięknie, nadaje ustom zdrowy wygląd, nie podkreśla suchych skórek, na czym teraz bardzo mi zależało. Satynowa poświata nie jest taka "chamska", daje bardzo delikatne i ładne wykończenie. Z pewnością niebawem pokażę ją Wam na ustach.
I HEART MAKEUP - LIP GEEK - KOLOR JUST HAVE FUN
Wśród piątki moich ulubieńców znalazło się również miejsce dla kolejnej, dobrze Wam znanej pomadki. O ile czytaliście mój wczorajszy post, tam właśnie ją opisywałam i pokazywałam, jak prezentuje się na ustach. Zaobserwowałam, że powoli odchodzę od matów. Nie sądziłam, że to się stanie, a jednak. Nie sądziłam również, że w moich ulubieńcach pojawi się czerwona pomadka, bo takich kolorów tez unikam - i mam kolejne zaskoczenie! Pomadka jest taka jakby półtransparentna, daje ładne wykończenie i fajnie się błyszczy w świetle dziennym. Idealna na codzienne wyjścia, dzięki swojej delikatności (i pomimo czerwonej barwy).
BIELENDA - FLUID MATUJĄCY MAKE-UP ACADEMIE - 1 NATURALNY
Po ten produkt sięgnęłam przypadkiem. Byłam w łazience, a kosmetyczkę z podkładem miałam u siebie w pokoju. Nie chciało mi się po niego gnać przez cały dom i w dodatku po schodach, więc postanowiłam poszukać czegoś w łazience. Znalazłam podkład Bielendy Make-up Academie, w dodatku w moim odcieniu (w łazience są również kosmetyki mamy, która używa odcieni ciemniejszych), więc uznałam, że tym razem skuszę się na niego. Na początku zaskoczyło mnie dość mocne krycie. W sumie ucieszyłam się, bo już od dawna nie używałam niczego tak mocnego. Do tego kolor był świetnie do mnie dopasowany. Konsystencja ogólnie dość ciężka do rozprowadzenia, ale efekt, jaki daje jest tego warty. Twarz jest ładnie pokryta, ma równomierny koloryt. Do tego jest zmatowiona na dobre 8h. Użyłam go przypadkiem, a do tej pory jest moim listopadowym ulubieńcem. Chętnie kupię kolejne opakowanie.
Tak przedstawiają się moi listopadowi ulubieńcy. Znalazło się wśród nich, aż 5 produktów, które świetnie się u mnie spisały w tym miesiącu. Używam ich bardzo chętnie i cieszy mnie to, że ostatnio co miesiąc udaje mi się trafić na jakąś perełkę. Niebawem, może nawet jutro (ostatecznie w poniedziałek) pojawią się również niekosmetyczni ulubieńcy. W tej kategorii również znalazłam kilka produktów godnych uwagi.
A Wy znaleźliście w tym miesiącu swoich ulubieńców kosmetycznych? Jaki/e to produkt/produkty?
Jestem Twoim przeciewienstwem, bo ani tusz ani podklad u mnie sie nie sprawdzil :)
OdpowiedzUsuńJa nie lubię zaróno listopada jak i grudnia :) Ciekawi mnie ten podkład z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńMiałam tą maskarę MAYBELLINE - LASH SENSATIONAL i przyznaje że byłam z niej bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńpomadki piękne, fluid z Bielendy mnie ciekawi, bo mam inny i mi pasuje. Moi ulubieńcy pokażą się w przyszłym tygodniu. Mały poślizg:)
OdpowiedzUsuńTen tusz uwielbiam. Miałam gdzieś prawie całe opakowanie, ale chyba mój kot się nim bawił i znikł :D Jak już wykończę te,których używam aktualnie, to z pewnością do niego wróce, bo jest świetny :)
OdpowiedzUsuńZ Balneo miałam kiedyś malinowy peeling i byłam w nim zakochana :)
OdpowiedzUsuńJa już od kilku lat używam Lash Sensational :) Świetna maskara, idealnie podkreśla moje rzęsy, a jej szczoteczka to mój hit :) Polecam ją każdej koleżance :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ta szminka FREEDOM . żadnego z tych kosmyków o dziwo jeszcze nie miałam w swojej kosmetyczce
OdpowiedzUsuńTego tuszu nigdy nie używałam, ale ostatnio zastanawiałam się nad zakupem. Szkoda, że nie wiedziałam, że jest tak dobry. Przy następnych zakupach na pewno po niego sięgne :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców mam też jeden swój - pomadka freedom - i ten sam odcień lubię :) Jeśli chodzi o resztę to nie znam osobiście. Tusz z kolei u mnie się nie sprawdza. Nie przepadam za nim.
OdpowiedzUsuńKażdy ma inne potrzeby, inny rodzaj rzęs, więc rozumiem to ;) Często oglądając ulubieńców na innych blogach widuję rzeczy, które u mnie są bublami ;) To normalka ;)
UsuńMam pomadkę Freedom :) Bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs- jeden z Moich ulubionych w tym roku ♥ Idealnie rozczesuje i pogrubia moje często nieogarnięte rzęsy. Na podkład z bielendy się czaję, i chyba po skończeniu swojego zakupie ten. Reszty produktów nie znam niestety.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z powyższych kosmetyków. Fajnie, że się u Ciebie sprawdziły :)
OdpowiedzUsuńMalinowe masełko jest super w działaniu i zapachu:)
OdpowiedzUsuńKurcze szkoda, ze dopiero dzis Twoja recenzje czytam. Wczoraj bylam w naturze po baze. Buszowalam jak w raju. Nie wiedzialam tylko,jaki tusz kupic. Nastepnym razem wezme ten, ktory polecasz. Lubie sprawdzone kosmetyki
OdpowiedzUsuńRównież nie lubię listopada, ale w sumie i tak wolę miesiące wiosenne i letnie :-) z kosmetyków lubię podkład z Bielendy, reszty nie znam :-)
OdpowiedzUsuńZnam ten tusz do rzęs i jestem z niego bardzo zadowolona. W sumie jest jednym z lepszych jakie stosowałam;>
OdpowiedzUsuńtusz Maybelline gości u mnie bardzo często i też go uwielbiam, a masełko Balneokosmetyki jest super :-)
OdpowiedzUsuńLubię pomadkę Freedom, ale mam w innym kolorze :)
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs bardzo lubię. Co do pomadek, to żadna z nich się u mnie nie sprawdziła 😔 szkoda, że mam suchą cerę, bo ten podkład wygląda super 😊
OdpowiedzUsuńszczerze to znam tylko tusz , ale u mnie okazał sie totalnym bublem.
OdpowiedzUsuńTą maskarę z Maybelline dzisiaj spotkałyśmy w drogerii i strasznie nas kusiła :3 Szkoda, że nie zobaczyłyśmy tego wpisu wcześniej :D Na pewno byśmy ją kupiły.
OdpowiedzUsuńMam tą pomadkę Freedom :)
OdpowiedzUsuńpomadki chętnei bym wypróbowała na swoich ustach :d Tej maskary chyba nie miałam, ale kojarzę ją z recenzji blogowych :D
OdpowiedzUsuńMam tusz i też go lubię, ale chyba wolę Collosala od nich :)
OdpowiedzUsuńZ Twoich ulubieńców bardzo podoba mi się pomadka, niestety tusz to totalna klapa, nie sprawdza się u mnie w ogóle.
OdpowiedzUsuńA ja z tym tuszem od Maybelline się nie polubiłam.
OdpowiedzUsuńU mnie ten tusz też się sprawdził. Mój nowy ulubieniec, a nie zakładałam, że mnie oczaruje.
OdpowiedzUsuńBardzo fajni ulubieńcy :) A fluid Bielenda znam w wersji Cover i też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZaraziłaś mnie tym tuszem z Maybelline i od jakiegoś czasu jest też moim ulubieńcem :D Muszę wypróbować ten podkład z Bielendy, skoro dla Ciebie kolor jest ok to i dla mnie powinien być dobry :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego z tych produktów, ale opakowanie tej szminki genialne! Takie cieniowane *.*
OdpowiedzUsuńLubię ten tusz do rzęs i masełko Balneo :)
OdpowiedzUsuńLista moich ulubiencow jest długa! Co miesiąc znajduje kolejna perełkę 💙
OdpowiedzUsuńPomadki od freedom bardzo lubię i również jest moim ulubieńcem
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przetestować ten tusz do rzęs, który polecasz. To taki blogowy hit, którego jeszcze nie miałam okazji wypróbować. Moim nr 1 jest L'oreal So Couture. Do ulubieńców listopada mogę zaliczyć balsam do ciała Solvea i peelingi Love Your Body. Muszę przygotować wpis z hitami minionego miesiąca, bo grudzień coraz bardziej się rozpędza :)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię listopada:/ Śliczne pomadki, masełka Balneo jeszcze nie próbowałam:)
OdpowiedzUsuńTen podkład z Bielendy też bardzo lubię
OdpowiedzUsuńFajne że każda z Nas ma inne potrzeby co za tym idzie dla jednej z Nas dane rzecz jest świetna a dla innej jest bublem, ja chętnie z Twoich ulubieńców poznałabym tą maskarę, bo w sumie to żadnej z tych rzeczy jeszcze nie miałam okazji poznać.
OdpowiedzUsuńMyślę o zakupie tego tuszu już od dłuższego czasu. Czytałam o nim same dobre opinie więc chyba pora się w końcu skusic na zakup.
OdpowiedzUsuńz balneo miałam krem do twarzy, szyi i dekoltu i był to moj kosmetyczny hit więc myslę ze malinowe masełko przypadłoby mi do gustu
OdpowiedzUsuńWidzę pomadkę od Freedom. Mam tyle, że inny kolor i także jest moim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuńPomadki mają śliczne odcienie ;) Podklad też lubię .
OdpowiedzUsuńOsobiście nie przepadam za tym tuszem ale bardzo chętnie skuszę się na ten podkład. Ostatnio nawet się nad nim zastanawiałam ale wybrałam inny. Masełko mnie kusi a pomadka chyba inny kolor bym wytestowała chętnie :D
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie fluid! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z Twoich ulubieńców. U mnie mało kosmetyków zyskało to miano w ubiegłym miesiącu :)
OdpowiedzUsuńJa najabardziej to bym chciała spróbować tego fluidu:) Ja ogólnie potrzebuje mocnego krycia więc jestem ciekawa jakby on sie sprawidzł u mnie :* Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńMiałam ten tusz i jest świetny jeden z moich ulubionych <3
OdpowiedzUsuńJak pomyślę o zapachu tego masełka to mam ochotę od razu go użyć :) Bardzo lubię takie połączenia.
OdpowiedzUsuńlubiłam ten podkład Bielendy, a potem mi się coś odmieniło... :)
OdpowiedzUsuńSkoro polubiłaś te masełko to musze zacząc go używać ;)
OdpowiedzUsuńMascara od Maybelline była jedną z moich ulubionych ale odkąd odkryłam tusz z Miss Sporty w połączeniu z mascarą marki Wibo to przepadłam ;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie grudzień też lubię, bo kojarzy mi się tak samo jak Tobie :) Nie miałam żadnego z powyższych produktów, ale to masło wygląda fajnie, akurat przydałby mi się taki produkt :)
OdpowiedzUsuńMam podkład Bielendy i całkiem spoko jest, a pomadkę Freedom mam w czerwieni, bardzo fajnej czerwieni ;) Przyjemna całkiem.
OdpowiedzUsuńZnam tz mam masełko, ale jeszcze nie używam. Reszty nie miałam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory szminek. Sama muszę się zastanowić za jakąś świąteczną szminką ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam -> www.justine-r.com
Zaintrygowalas mnie tym maselkiem i matującym fluidem xd
OdpowiedzUsuńSkoro tusz do rzęs daje takie efekty to musze koniecznie go wypróbować.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne te masełko. Chętnie bym je wypróbowała. Ja mam swoich stałych ulubieńców kosmetycznych i nie planuje zmian
OdpowiedzUsuńChyba nigdy nie używałam żadnego podkładu z bielendy, ale za to doskonale znam ten tusz i uwielbiam go
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego fluidu z Bielendy! Akurat skończył mi się podkład i rozglądam się za czymś dobrym:)Zerknę na ten, skoro polecasz:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubje tusze z Maybelline, jeszcze zaden mnie nie zawiódł😊 ja w tym miesiacu polubiłam krem na noc olejkiem nutri gold l'oreal.
OdpowiedzUsuń