Markę Lirene poznaję praktycznie od wakacji. Wcześniej oczywiście miałam z nią do czynienia, ale były to raczej sporadyczne "spotkania". Odkąd miałam okazję wypróbować wiele kosmetyków - polubiłam tę markę na tyle, że co i rusz będąc w Rossmannie czy robiąc zakupy w internetowych drogeriach dodaję jakiś produkt do koszyka. Dziś chciałabym poświęcić ten post żelowi myjąco-energetyzującemu C+D PRO Vitamin Energy.
Żel mieści się w naprawdę fajnym opakowaniu. Wygląda prosto, nie wyróżnia się zbytnio niczym, ale podobnie, jak żel, który kiedyś już Wam recenzowałam, ma po prawej stronie dość spore wgłębienie, dzięki czemu otwieranie tego produkty mokrymi rękami pod prysznicem nie stanowi żadnego problemu. Konsystencja dość rzadka, pomarańczowa i przezroczysta. Ma w sobie zatopione mnóstwo pomarańczowych i żółtych kapsułek (zdjęcie robiłam, kiedy miałam ten żel jeszcze w całości). Żel dzięki temu nadaje się do codziennego użycia, ponieważ te drobiny nie są mocnymi zdzierakami, są raczej delikatne i nie zrobią nam krzywdy.
Nie pieni się zbyt mocno, ale mi to nie przeszkadza. Nie bez powodu produkt ten opisany jest jako energetyzujący. Już sam widok nas o tym przekonuje, a w użyciu jest podobnie. Zapach jest rześki i soczysty i dodaje energii. Przeznaczony jest do każdego rodzaju skóry - lubię takie uniwersalne produkty.
Produkt ten zrobił na mnie dobre wrażenie. Świetnie oczyszcza twarz z pozostałości makijażu i codziennych zabrudzeń. Ma pozytywny wpływ na pory - na szczęście u mnie nie są one, aż tak bardzo widoczne mimo wszystko. Żel nie wysuszył mojej skóry, nie sprawił, że była napięta czy ściągnięta. Nie ma również mowy o żadnym podrażnieniu czy zaczerwienieniu. Ten, jak i inne produkty marki Lirene możecie kupić na stronie Iperfumy.pl. Ostatnio skusiłam się na żele pod prysznic - pachną obłędnie. Kiedy zdenkuję te, które teraz mam pod prysznicem, to zaraz się za nie biorę. Czuję, że będzie sztos.
Lubicie kosmetyki Lirene? Macie swojego ulubieńca w kategorii produktów do mycia twarzy?
Kiedyś bardzo lubiłam kosmetyki Lirene, a szczególnie peeling enzymatyczny. Teraz jednak wybieram naturalną pielęgnację.
OdpowiedzUsuńmiałam raz ten żel i byłam zadowolona z jego działania, aczkolwiek mam innego ulubieńca, do którego zawsze wracam. Co mogę powiedzieć o żelu od Lirene? ma bardzo ładny zapach, dobrze oczyszcza i długo utrzymuje efekt matowienia skóry. :)
OdpowiedzUsuńProdukt nas bardzo kusi :) Markę Lirene mamy już dobrze sprawdzoną, więc nie boimy się o to, że dany produkt nas zawiedzie :)
OdpowiedzUsuńWpisuję na chciejlistę, z pewnością wypróbuję !
OdpowiedzUsuńtego żelu nie miałam niestety. Ale zauważyłam, że produkty typowo drogeryjne (jak ten) mają coraz lepsze działanie na skórę :)
OdpowiedzUsuńMa bardzo fajny, cieply kolor. Nie testowalam go, ale mam takie zapasy, ze na razie po niego nie sięgnę: )
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki myjak do oczyszczania ;) Już dla samego zapachu bym go kupiła :)
OdpowiedzUsuńlubię Lirene, poznałam już wiele kosmetyków tej marki ale z tej linii nie miałam jeszcze niczego, świetnie, że żel się sprawdził.
OdpowiedzUsuńMiałem ten żel trochę mocny więc używałem co jakiś czas w celu mocniejszego oczyszczenia :)
OdpowiedzUsuńLubie wszystkie produkty myjące z drobinkami, zatem i tym się zainteresuje! Do mycia twarzy bardzo lubię żel aloesowy ostatnio 😉
OdpowiedzUsuńlubiłam ten żel ;-)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale nie miałam nic nigdy z lirene, za to widzę, że na Twoim blogu jest go mnóstwo! Chętnie przejrzę recenzje i na jakiś produkt w końcu się zdecyduję. :)
OdpowiedzUsuńLubię takie energetyzujące zapachy w kosmetykach do mycia twarzy :) Nie kojarzę tego żelu, dlatego cieszę się, że o nim piszesz. Niedługo będę robić zamówienie na iperfumy i chyba się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńRzadko sięgam po produkty jej marki, ostatnio miałam peeling enzymatyczny. Żel wydaje się być ciekawy i godny wypróbowania
OdpowiedzUsuńZ Lirene miałam głównie kosmetyki do ciała i dobrze wspominam :) Kusił mnie ten żel jakiś czas temu, ale potem o nim zapomniałam :)
OdpowiedzUsuńFajnie że aż tak dobrze się sprawdził, ja też lubię produkty które są uniwersalne i przeznaczone do każdego rodzaju skóry.
OdpowiedzUsuńLirene to jedna z moich ulubionych marek, jednak nie mialam jeszcze tego żelu 😍❣️
OdpowiedzUsuńPoznałam go w ubiegłe lato:)
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie. Kosmetyki w kolorze pomarańczowym zawsze przyciągają moją uwagę! XD
OdpowiedzUsuńMam go - wygrałam w jakimś konkursie - czeka na swoją kolej w testach - mam nadzieję, że będę zadowolona tak jak Ty.
OdpowiedzUsuńMialam go dawno. Lubilam zapach. Pamiętam jaki gęsty byl
OdpowiedzUsuńJ anigdy nie słyszałam o tym produkcie, ale lubię płyn micelarny z Lirene ;)
OdpowiedzUsuńMój blog - HELLO-WONDERFUL
instagram
Z tej serii uwielbiam serum, szczególnie wczesną wiosną je stosuję aby delikatnie rozświetlić cerę ;)
OdpowiedzUsuńCała ta seria z witaminą C mnie ciekawi i chętnie po nią sięgnę. Niestety, z Lirene nie miałam wielu kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków, nie zawiodłam się zwłaszcza na tych do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i ja, a właściwie mam nadal... i musze przyznać, że osobiscie lubię i chwalę bardzo mocno :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty firmy Lirene, miałam okazję testować kilka z nich i byłam bardzo zadowolona. Jednak tego żelu nie miałem jeszcze okazji wypróbować z chęcią po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńmiałam m.in.serum z tej serii, bardzo fajnie, a i żel mnie ciekawi na tyle, że na pewno po niego sięgnę
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale widziałam go chwilę temu na blogach. Miałam z tej serii serum, ale jednak dałam mamie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lbubie te markę, choć na jakiś czas ja porzuciłam , ale chyba wrócę do tego co sparwdzone
OdpowiedzUsuńWłaściwie nie korzystam z kosmetyków Lirene, kiedyś chyba miałam jakiś płyn micelarny był całkiem dobry. Ale jak na razie używam produkty Pharmaceris. Aczkolwiek przydałby mi się taki energetyzujący żel do twarzy, bo rano to jest jakaś masakra. :D
OdpowiedzUsuńLubię energetyzujace produkty w oczyszczaniu.. rano są wręcz idealne. Mam już swój ulubiony żel i chwilowo nie planuje bo zdradzać 😁
OdpowiedzUsuńJa to bym się na ten żel skusiła w celu używania rano - taki pobudzający się wydaje :D A te kapsułki to może po prostu witaminy w formie kapsułek? :D Miałam takie w balsamie do ciała z Lirene :D
OdpowiedzUsuńMiałam kilka kosmetyków z Lirene. Ten żel z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńLierene uzywam na codzien i jestem bardzo zadowolina! Mysle ze i ten mnie nie zawiedzie ❤
OdpowiedzUsuńNie miałam go. takich produktów do mycia twarzy schodzi u mnie dużo i w szybkim tempie, więc myślę, że kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŻel mam teraz z tołpy i fajnie się sprawdza :) Jest delikatny i idealny na odświeżenie cery od rana :) Jakoś dopiero od niedawna używam rano żelu i to jest dla mnie idealne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego żelu ale chętnie bym się na niego skusiła :)
OdpowiedzUsuńmam i uwielbiam go :) kapiel z nim to czysta przyjemność :))
OdpowiedzUsuńKosmetyki Lirene bardzo często goszczą w moim zbiorze kosmetyków. :)
OdpowiedzUsuńTa linia wpadła mi w oko ;) Właśnie ze względu na te energetyczne opakowania :) Markę Lirene znam i bardzo lubię, ma wiele ciekawych produktów na każdą kieszeń :)
OdpowiedzUsuńZnam markę tych kosmetyków i nawet mam ulubieńca tej marki, ale nie jest to produkt z tej kategorii. Ja uwielbiam ich puder w kremie
OdpowiedzUsuńMiałam go wraz z kremem i serum z tej serii. :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego produktu ale na pewno się nim zainteresuje podczas kolejnych zakupów bo spodobało mi się jego skład
OdpowiedzUsuńPo Zimie taki żel to niezwykły skarb. Może odżywić i zregenerować skórę. Sprawić, że będzie lepiej wyglądała.
OdpowiedzUsuńKieruję się ku innym produktom :) Bardziej naturalnym, albo azjatyckim :)
OdpowiedzUsuń