Witam Was w tym pięknym dniu, jakim są Mikołajki. Mam nadzieję, że Wasze buty były wypchane po brzegi. Jeżeli nie, to nie załamujcie się. Święty ma do obskoczenia naprawdę wiele domów, więc może wieczorem do Was zajrzy i przydźwiga same wspaniałości i słodkości. Wracając jednak, do głównego tematu wpisu... Kosmetyki do twarzy, to jedna z kategorii, które testuję najchętniej. Szczególnie jeżeli tymi kosmetykami są peelingi czy płyny micelarne. Te rodzaje produktów, z uwagi na dość dużą częstotliwość użytkowania, schodzą u mnie, jak woda. Kiedy na horyzoncie pojawiają się nowinki, które zastąpią zdenkowane butelki - bardzo mnie to cieszy. Już bardzo dawno temu dotarła do mnie paczka z nowościami marki Perfecta, więc z lekkim poślizgiem przybywam, by je Wam opisać. Recenzji poddaję produkty z serii Fenomen C.
PERFECTA - FENOMEN C - WYGŁADZAJĄCY WITAMINOWY ŻEL-MUS PEELINGUJĄCY DO MYCIA TWARZY
Mieści się on w plastikowym, miękkim opakowaniu z zamknięciem na "klik". Pojemność 170 ml. Zapach ciężki do sprecyzowania, w każdym razie ładny i intensywny. Po dłuższym zastanowieniu wydaje mi się mieszanką kwiatowych i cytrusowych nut. Konsystencja bardzo przyjemna. Ma pomarańczowy kolor, jest dość gęsta i ma w sobie zatopionych mnóstwo maluśkich mikrogranulek peelingujących. Z uwagi na ich mały rozmiar, peelingu można używać na co dzień. Złuszczenie martwego naskórka nie jest spektakularne, ale przy codziennym użytkowaniu (lub co drugi dzień) pozwala zachować skórę twarzy w odpowiedniej kondycji i odblokować pory. W fajny sposób wygładza i sprawia, że skóra jest przyjemna w dotyku.
PERFECTA - FENOMEN C - DELIKATNIE ZŁUSZCZAJĄCY PEELING ENYMATYCZNY
Kolejny produkt, jakim jest peeling enzymatyczny, mieści się w podobnym do poprzedniego opakowaniu, aczkolwiek mniejszy. Jego pojemność, to 75 ml. Konsystencja dość gęsta, jasna, o pastelowo-brzoskwiniowym zabarwieniu. Zapach podobny do poprzednika, aczkolwiek delikatniejszy. Oczywiście brak w nim jakichkolwiek drobinek, ponieważ za złuszczanie odpowiedzialne są tu enzymy. Skierowany jest do każdego rodzaju cery. Nanosimy go na zwilżoną skórę twarzy kolistymi ruchami (2-3 minuty). Następnie pozostawiamy na skórze przez 10 minut. Po tym czasie zmywamy ciepłą wodą. Ważne jest, by omijać okolice oczu. Ja raz o tym zapomniałam, a potem czułam taki dziwny dyskomfort. Skóra na powiekach jest bardzo cienka, więc naprawdę uważajcie. Peeling ten robię 2x w tygodniu. Zazwyczaj pod prysznicem. W chwili, kiedy trzymam go na twarzy nakładam odżywkę na włosy, peelinguję ciało czy poświęcam chwile uwagi stopom. Po tym czasie spłukuję. Muszę przyznać, że nie widzę za dużych efektów, ale skóra po nim jest taka gładka i przyjemna w dotyku, więc chociażby dla takiego efektu fajnie jest go stosować. Z ciekawszych rzeczy w składzie dostrzec można komplex C, enzym z papai oraz aloes.
PERFECTA - FENOMEN C - OLEJKOWY PŁYN MICELARNY DO DEMAKIJAŻU TWARZY OCZU I UST
Mieści się w dużym, plastikowym opakowaniu o pojemności 400 ml. Produkt jest dwufazowy, co zresztą doskonale widać na zdjęciu. Zamknięcie na "klik" nie jest zbyt wygodne i naderwało się przy pierwszym otwarciu. Zapach przyjemny, przypadł mi do gustu. Przed użyciem należy energicznie wstrząsnąć opakowaniem, by płyny się ze sobą wymieszały. O ile do demakijażu twarzy czy szyi sprawdza się świetnie, tak w przypadku moich oczu niestety się nie sprawdził. Strasznie mnie szczypał, a oczy łzawiły mi przez jakieś 2h. Nie było to przyjemne uczucie, więc używam go bardzo sporadycznie. Ogólnie tusz do rzęs czy kreskę zrobioną eyelinerem usunął w szybkim tempie, ale z uwagi na te pieczenie dyskwalifikuję go. Oddałam mamie i jej służy, także trzeba wypróbować na sobie, czy będzie Wam indywidualnie odpowiadać. W składzie można się dopatrzyć takich składników, jak komplex C czy olejek marula.
PERFECTA - FENOMEN C - MULTI OCZYSZCZAJĄCE OLEJKOWE MLECZKO DO DEMAKIJAŻU LUB MYCIA OCZU I TWARZY
Ostatnim produktem z tej serii jest olejkowe mleczko. Mieści się ono w zgrabnym, plastikowym opakowaniu z zamknięciem na "klik" o pojemności 250 ml. Opakowanie zgrabne i poręczne. Konsystencja w sam raz. Ma delikatnie pomarańczowe (pastelowe) zabarwienie. Fajne jest to, że tego produktu można używać na dwa sposoby i tylko od nas zależy na jaki się zdecydujemy (a może na oba?). Pierwszy sposób, to demakijaż za pomocą płatka kosmetycznego. Drugi sposób, to naniesienie produktu na wilgotną skórę twarzy, czyli używanie go, jak produktu do mycia twarzy. Drugi sposób zdecydowanie bardziej mi odpowiada, ponieważ od mleczek już się odzwyczaiłam. Zapach jest dość intensywny i mocny, ale gdy używam go pod prysznicem, to mi to nie przeszkadza, ponieważ po nim używam innych produktów, więc zapach nie jest zbyt długo wyczuwalny. Świetnie radzi sobie z usuwaniem makijażu, zarówno tego mocnego, jak i delikatniejszego. Po wpadce z poprzednim płynem, ten produkt odstawiłam na boczny tor. Używać go zaczęłam stosunkowo niedawno i teraz trochę żałuję. Podczas używania nie towarzyszy tego żadne uczucie dyskomfortu. Wszystko przebiega sprawnie i przyjemnie. W składzie znajdziemy komplex C, ceramidy biomimetyczne oraz glicerynę.
Cała seria kosmetyków ma wiele punktów wspólnych. Opakowania, mimo, że na pierwszy rzut oka są różne, utrzymane są w bardzo podobnej kolorystyce. Każdy produkt ma też zamknięcie na "klik". Wszystkie wyposażone są w komplex C. Jest to unikalne połączenie trzech skoncentrowanych form witaminy C - lipofilowej, liposomowej i hydrofilowej, które pobudzają transport witaminy C bezpośrednio do komórek skóry. Zapachy również bardzo zbliżone, ale często różnią się intensywnością. Taki zestaw kosmetyków można też podarować komuś w prezencie. A że niebawem Święta, to jest ku temu okazja. Obdarowywanie bliskich, to teraz sytuacje na porządku dziennym. Ale poza wręczaniem prezentów komuś, można też zrobić prezent sobie. Jeżeli prowadzisz własną firmę, to mam coś, co w tych działaniach Ci ulży. Jest program, który pomoże Ci w jej prowadzeniu. Więcej informacji na ten temat przeczytasz na innbusiness.pl/program-do-prowadzenia-firmy/. Tysiące dokumentów, spraw kadrowych i rozliczenia to coś, co może
przyprawić o zawrót głowy. Na całe szczęście jest ten program do
zarządzania firmą, który Cię odciąży i wykona pracę za Ciebie, a Ty będziesz mogła/ mógł cieszyć się Świętami z bliskimi.
Znacie serię Perfecty Fenomen C? Który produkt najbardziej Was do siebie przekonuje?
Jak to zawsze bywa, trzeba wypróbować na sobie. Moja skóra na ogół dobro reaguje na witaminę C.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii, rzadko sięgam po kosmetyki drogeryjne :)
OdpowiedzUsuńDo mnie Mikołaj jeszcze nie dotarł, ale dzwonił, żebym była spokojna bo na pewno się pojawi ;D a co do kosmetyków to nie miałam jeszcze ani jednego z tej firmy, ale prezentują się ciekawie ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii i powiem szczerze , że pierwszy raz widzę iż mają takie produkty, ale złuszczający peeling najchętniej bym poznała z pośród tych wszystkich produktów choćby dla tej gładkiej skóry.
OdpowiedzUsuńKosmetyki wyglądają ciekawie. Dawno nie miałam nic z tej marki. Mam wrażenie, że teraz duuużo firm wychodzi z kosmetykami, które w swojej nazwie mają olej, olejek itd ;)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWyobraź sobie, że już od kilku miesięcy nie mam dobrego peelingu enzymatycznego. Nie długo skończy mi się także tradycyjny ścierający do twarzy. okazuje się, że nawet blogerka czasami może mieć braki kosmetyczne :p Mnie efekt gładkości by wystarczył, nie oczekuję więcej od peelingu.
Dawno już nie miałam z tej firmy. Natomiast kiedyś miałam peeling, który pokochałam ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś okazję poznać bodaj dwa produkty z tej serii i byłam z nich bardzo zadowolona (krem i serum). Jednak zawsze musimy na sobie przetestować, czy dany kosmetyk będzie nam pasował, czy nie będzie podrażniał, czy szczypał w oczy.
OdpowiedzUsuńNie lubię peelingu enzymatycznego, ale skóra po nim jest faktycznie miękka i przyjemna w dotyku. Zainteresował mnie żel-mus do mycia twarzy.
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie wypróbowała ten peeling enzymatyczny. Tego typu peelingi nie dają takich mocnych efektów jak mechaniczne, ale za to bardziej równomiernie złuszczają naskórek :) Taki z witaminą C zapewne świetnie sprawdza się przy dłuższym stosowaniu jesienią i zimą, bo w końcu witamina C ma właściwości rozjaśniające, dzięki czemu zapobiega szarzeniu skóry w zimniejszej części roku ;)
OdpowiedzUsuńPeeling ma moja mama. Z reszty kosmetykow nie mialam z niczym do czynienia. Natomiast mam krem do rak tej serii i jest tak do kitu, ze az ciezko sobie to wyobrazic.
OdpowiedzUsuńAle mnie zaciekawiłaś tą serią! ♥
OdpowiedzUsuńOo ostatni produkt bardzo fajny :) Super, że można go używać na kilka sposobów ^^
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post, ostatnio kupiłam kilka produktów które w swoim składzie zawierają witaminę C ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej firmie różne opinie. Niektorzy mówią ze super, inni mówią ze nie polecają.
OdpowiedzUsuńlubię serię, a najbardziej chyba płyn
OdpowiedzUsuńCała ta seria kosmetyków mnie bardzo ciekawi. Choc z całej serii, najchętniej wypróbowałabym żelu peelingującego :) Kosmetyki z witaminą C, bardzo dobrze się u mnie sprawdzają.
OdpowiedzUsuńJa też szczególnie lubię peelingi oraz płyny micelarne :) Miałaś peeling z AA? Bardzo delikatny, ale to najlepszy jaki miałam i już w trakcie używania po prostu stosuje się go z przyjemnością!!! :) Perfectę oczywiście znam i miałam od nich sporo kosmetyków, jednak nic z tej serii :)
OdpowiedzUsuńJa mam właśnie problem, bo nie mam czasu żeby sobie takie porządne wzorniki zrobić! Chciałabym mieć takie bardzo dopracowane, ale na to potrzeba mnóstwa czasu :) Kochana, jestem pewna, że poradziłabyś sobie z misiam :) W razie co w tym filmiku jest wszystko krok po kroku w najmniejszych elementach pokazane :)
UsuńNigdy nie używałam kosmetyków z tej serii. Chętnie sięgne po peeling. Bardzo by mi się przydał, a już dawno nie wykonywałam tego zabiegu.
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki mają tak "słoneczne" opakowania, że aż zachęcają do zakupu :D Wiesz że już bardzo dawno nie miałam kosmetyków tej marki :) A osobiście mnie najbardziej zainteresował peeling enzymatyczny, ze względu na dość wrażliwą cerę :)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka produktów z Perfecty i byłam z nich na prawdę zadowolona!
OdpowiedzUsuńOstatnio uwielbiam kosmetyki z wit. C;)
OdpowiedzUsuńbardzo dawno nie miałam nic z perfecty , w zasadzie to zapomnaiłam o tej firmie - tym postem mi przypomniałas o nich ;) musze się rozejrzeć za tą seria
OdpowiedzUsuńFirmę znam, ale tych kosmetyków nie miałam.
OdpowiedzUsuńJa rowniez lubie testowac roznego rodzaju plyny mycelarne, mleczka - wszystko do demakijazu mnie interesuje i rowniez wszystko dosc szybko sie konczy. Ale nie uzywalam tej serii. Najbardziej jednak zainteresowal mnue peeling. Wazne, ze osiaga sie dzieki niemu gladka skore. I to mi sie podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tego olejowego plynu do demakijazu. Muszę sama go wyprobowac :)
OdpowiedzUsuńCiekawa seria kosmetyków, jeszcze nie miała okazji jej testować.
OdpowiedzUsuńChętnie i ja bym wypróbowala taki zestaw kolorystyka bardzo mnie zacheca no i jeszcze ta Witamina C która uwielbiam..
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji jeszcze testować kosmetyków tej serii, jednak ten peeling enzymatyczny bardzo mnie ciekawi.
OdpowiedzUsuńNie cierpię mleczek do demakijażu, akurat wyrzuciłam jedno pełne opakowanie :P
OdpowiedzUsuńOlejkowy płyn micelarny chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŻel-mus i peeling enzymatyczny mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa Twojej recenzji peelingu, bo i ja ostatnio go recenzowałam;>
OdpowiedzUsuńWłaściwie masz dość podobne zdanie do mojego! ;>
Jestem ciekawa jak ten żel sprawdziłby się u mnie. Napewno wypróbuje jak skończę zapasy :)
OdpowiedzUsuńGreat post, thanks for sharing! I really like the sound of this product
OdpowiedzUsuńhttps://wpthemesfree.website best wordpress premium themes
z całej czwórki najbardziej przypadły mi do gustu żel-mus i micel :-)
OdpowiedzUsuńOlejkowe mleczko brzmi interesująco. Ogólnie Perfecty nie używałam dawno więc z przyjemnością sobie sprawię właśnie to mleczko. Podoba mi się ich szata graficzna i nawet gdybyś napisała że jest do bani to i tak bym kupiła z ciekawości hehe :D
OdpowiedzUsuńlubię tę markę produktów! zawsze dobrze wspominam :)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Masz bardzo ładne zdjęcia. Ostatnio właśnie w moje ręce wpadło kilka kosmetyków z Perfecty, jako fanka peelingów w moje ręce trafił peeling enzymatyczny, całkiem fajny skład i najważniejsze jest to, że nie podrażnia mojej skóry ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą markę:) zawsze jestem zadowolona z ich kosmetyków:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej marce wiele dobrego, i pamiętam, że miałam na pewno coś od Nich ale nie jestem w stanie powiedzieć to dokładnie to było, pewnie jakiś peeling do twarzy. Pamiętam jedynie, że pięknie pachniał i fajnie oczyszczał buzię :)
OdpowiedzUsuńJuż nie pamiętam kiedy miałam coś z Perfecty ale ten peeling enzymatyczny chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że ten olejkowy płyn micelarny Ci się nie sprawdził bo właśnie kończy mi się mój żel. Moje oczy są wrażliwe na płyny do demakijażu więc pewnie byłoby podobnie.
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z produktów, ale widziałam że koleżanka ma produkty z tej firmy :-)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze tych kosmetyków, ale peelingi enzymatyczne uwielbiam, więc ten chętnie bym wypróbowała, zainteresowało mnie również to olejkowe mleczko, lubię tego typu produkty:)
OdpowiedzUsuńTeraz jest dobry czas na stosowanie kosmetyków z witaminą C :) Najbardziej interesuje mnie peeling :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze ze jeszcze nie mialam z nimi styczności. Uwielbiam kosmetyki ktore stanowią całą serię i fajnie ze sobą współgrają!
OdpowiedzUsuńten zestaw wygląda cudownie. aż sama bym się skusiła na przetestowanie.
OdpowiedzUsuńnajbardziej bym chciała ten peeling enzymatyczny ! cudownie się zapowiada.
Seems "Perfect" product. I would like to try.
OdpowiedzUsuńI am your new follower, hope you follow me back.please visit my blog.
https://clickbystyle.blogspot.in/
Uwielbiam tę markę. Póki co z tej serii używam żelu do mycia twarzy i muszę powiedzieć, że uwielbiam jego działanie. Pięknie oczyszcza, delikatnie ściąga, dodatkowo ma peelingujące drobinki. Denerwuje mnie tylko zapach.
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych produktów, ba nawet nie pamiętam abym je widziałam wcześniej. Chętnie bym sprawdziła ten peeling enzymatyczny, mój ulubieniec właśnie się kończy więc coś nowego jest mile widziane :)
OdpowiedzUsuńJaka fajna kolekcja! Nie używałam żadnego z powyższych produktów, ale brzmi super. Z chęcią bym przygarnęła :) Tym bardziej, że muszę zwracać większą uwagę na peeling i nawilżenie skóry.
OdpowiedzUsuńTen rok należy u mnie zdecydowanie do pielęgnacji kosmetykami z witaminą C. Poznałam ich całkiem sporo, ale z tej linii Perfecty jeszcze nic nie miałam. Chyba najbardziej chciałabym wypróbować żel-peeling, ostatnio miałam coś podobnego z Neutrogeny.
OdpowiedzUsuńTen kompleks C od razu zwrócił moją uwagę Kochana. Nie miałam jeszcze nic z tego bo żadko mam okazję mieć na takie nowinki, ale czuję ze kosmetyki mogłybybć dla mnie :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków perfecta, choć samą serię kojarzę z blogów :) A relacje z marką miewam różne, więc nie wiem czy się skuszę :)
OdpowiedzUsuńJak dotąd nie lubiłam peelingów tak im częściej ich używam tym bardziej je uwielbiam. Ogólnie firma jest mi kompletnie nie znana i jakoś nigdy dotąd nawet o niej nie słyszałam muszę powiedzieć, że przemawia do mnie ten peeling złuszczający :D Muszę się w niego zaopatrzeć i jak zawsze cudowne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię DAX COSMETICS. Pamiętam, że wszelkie balsamy do ciała zawsze robiły dużo dobrego z moją skórą. Również bazy pod makijaż, jak na tamte czasy (2008 rok) wyróżniały się z tłumu. Najlepiej jednak sprawdził się u mnie ochronny krem do twarzy dla narciarzy. Ciekawe, czy jeszcze go produkują XD
OdpowiedzUsuńCała seria wpadła mi w oko,a najbardziej olejkowe mleczko. Jestem ciekawa jakby się sprawdziło u mnie.
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii ale chętnie bym ją wypróbowała. Znam tą markę i wiem że mają kosmetyki dobrej jakości
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że w tej serii jest peeling enzymatyczny. Ja tylko takie delikatne mogę stosować, z chęcią bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii ale kosmetyki wydają się być na prawdę dobre, chyba umieszczę je w liście do św mikołaja
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii. Z Perfecty miałam świetną maseczkę w 3 krokach, niestety nie mogę jej już nigdzie znaleźć :(
OdpowiedzUsuńSądząc po twojej recenzji furory te produkty nie robią. Marka jest dość znana, Ale szczerze mówiąc juz zdążyłam zapomnieć co konkretnie miałam okazję testować z ich kosmetyków.
OdpowiedzUsuń