Kosmetyki naturalne stają się coraz bardziej pożądanymi przez konsumentki produktami. Nie ma się czemu dziwić. Kobiety są coraz bardziej świadome, jak wiele dobrego niesie ze sobą naturalna pielęgnacja. Będąc w drogeriach widzę, jak wiele kobiet analizuje składy kosmetyków widniejących na półkach - ja również zaczęłam zwracać na to uwagę. Poza tym, coraz rzadziej sięgamy po produkty, które pakowane są do kartonowych pudełeczek, korzystamy z coraz to mniejszej ilości foliowych torebek na poczet ekotoreb czy toreb papierowych ecobagnetwork.eu. To bardzo pocieszające, że tak dobre nawyki wchodzą nam w krew. Nie powiem, że używam wyłącznie kosmetyków naturalnych, bo to nie prawda, jednak prawdą jest to, że w mojej pielęgnacji z każdym miesiącem jest ich coraz więcej. Dziś chciałabym przedstawić Wam fajne trio marki Buna - z zielnika babuni.
BUNA - KREM DO SKÓRY SUCHEJ I WRAŻLIWEJ NA DZIEŃ I NA NOC - ALOES
W pierwszej kolejności chciałabym zacząć od kremu do skóry suchej i wrażliwej. Uprzednio zapakowany jest w kartonowe pudełeczko, na którym widnieje wiele cennych informacji, jak np. kilka słów o marce, aloesie, sposób użycia, rezultaty czy rada, która brzmi "Pij dużo wody dla zdrowia i urody". Krem mieści się w ciemnozielonym, plastikowym opakowaniu na zakrętkę.Wizualnie prezentuje się ładnie. Do tego na opakowaniu widnieje grafika aloesu, co od razu zdradza nam, co jest głównym składnikiem tych produktów. Do opisu zastosowano ciekawą czcionkę. W środku znajdziemy zabezpieczenie w postaci sreberka - u mnie jest ono zawsze mile widziane. Konsystencja kremu jest w sam raz - ani rzadka, ani gęsta. Dobrze się rozsmarowuje, szybko wchłania (ja nanosiłam dość cienką warstwę) i nie pozostawia żadnego lepkiego, czy tłustego filmu. Niewątpliwym walorem tego produktu jest jego piękny, słodki i zarazem orzeźwiający aloesowy zapach z jakimś dodatkiem - ciężko rozgryźć mi co to mogłoby być, jednak wiem jedno, że razem tworzy piękną całość. Kremuję się zazwyczaj na noc, rano często nie mam na to czasu. Przy systematycznym stosowaniu moja skóra jest nawilżona, pozbawiona suchych skórek i gładka w dotyku. Jako osoba posiadająca skórę wrażliwą nie doznałam żadnego dyskomfortu związanego z używaniem produktu. Krem ten kupimy za ok. 12 zł / 50 ml, więc biorąc pod uwagę dość dobrą wydajność i fajny skład wydaje mi się, że nie jest to wygórowana cena, a wręcz przeciwnie.
BUNA - PŁYN MICELARNY DO SKÓRY SUCHEJ I WRAŻLIWEJ - ALOES
Ostatnio mam to szczęście, że ciągle trafiam na fajne płyny micelarne. Kiedyś było tak, że mało który nie wywoływał u mnie pieczenia czy zaczerwienienia. Teraz takie sytuacje są u mnie sprawami jednostkowymi i sporadycznymi, dlatego z miłą chęcią przedstawiam Wam płyn micelarny do skóry suchej i wrażliwej Buna. Mieści się on w dość sporej butelce, która kolorystycznie i graficznie jest niemal identyczna, jak krem. Zamknięcie typu "press" jest moim ulubionym przy płynach micelarnych, więc cieszę się, że tu właśnie takie rozwiązanie zastosowano. Zapach identyczny, jak przy kremie - aloesowy z jakąś słodką, jakby pudrową nutką. Płyn świetnie radzi sobie ze zmyciem makijażu twarzy czy oczu. Tusz do rzęs, cienie, eyeliner czy szminka nie stanowią dla niego większego wyzwania. Zmywa wszystko do pełnej czystości, a dzięki zawartości ekstraktu z aloesu, wody jaśminowej czy alantoiny w składzie świetnie łagodzą ewentualne podrażnienia. Płyn micelarny kosztuje niecałe 11 zł za 380 ml, więc uważam, że to idealna cena.
Ostatnim produktem z serii aloesowej jaki mam, jest żelowa maseczka łagodząca. Mieści się ona w plastikowej, miękkiej tubie, dzięki czemu łatwo wydobywa się produkt ze środka. Będzie tak do samego końca - zdecydowanie. Żel posiada zamknięcie na "klik", co też jest wygodnym rozwiązaniem. Szata graficzna idealnie zgrywa się z pozostałymi produktami z serii. Zapach ten sam, jak w przypadku pozostałych dwóch produktów. Konsystencja jest żelowa, bezbarwna i szybko się rozsmarowuje oraz wchłania. W kontakcie ze skórą twarzy jest bardzo przyjemna, bo na początku delikatnie chłodna. Na drugim miejscu w składzie, zaraz po wodzie, znajdziemy ekstrakt z aloesu, dalej ekstrakt z babki lancetowatej, mocznik czy kwas hialuronowy. Po przeczytaniu tego składu miałam pewność, że żel świetnie nawilży moją twarz i tak w rzeczywistości było. Twarz była gładka i delikatna w dotyku. Przez pewien czas miałam tak, że co chwilę dotykałam policzków, bo tak podobał mi się ten efekt. Żelową maseczkę nanosi się na twarz i pozostawia do wyschnięcia (ok. 15 minut) - nadmiar ściera się wacikiem. Maseczki się nie zmywa, co dla mnie jest wspaniałą wiadomością. Można ją stosować pod makijaż. Żelową maseczkę kupimy za niecałe 9 zł / 70 ml, więc cena jest bardzo zachęcająca.
Bardzo się cieszę, że poznałam produkty marki Buna, które reklamują się jako wielopokoleniowa tradycja zielarska we współczesnym wydaniu, która odrywa tajemnice urody naszych babek i prababek. Kosmetyki te świetnie się u mnie sprawdziły, były wygodne w użyciu, przyniosły upragnione i obiecane przez producenta efekty, a do tego kosztują naprawdę niewiele, więc myślę, że każda z Was powinna ich spróbować, bo warto.
Który produkt z tej trójki podoba się Wam najbardziej?
Boję się kosmetyków z aloesem bo kiedyś mocno mnie uczulały i od tamtej pory po nic z nim w składzie nie sięgałam. Wpadł mi w oko płyn micelarny i z chęcią się na niego skuszę - tym bardziej, że cena jest bardzo dobra. Nawet jeśli okazałby się nie dobry dla mnie, to nie będzie mi szkoda zainwestowanej gotówki.
OdpowiedzUsuńCzytałam ostatnio o tych produktach i mam w planach zakupić maseczkę i krem :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące są te kosmetyki i podoba mi się to, że ich cena nie jest wygórowana :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aloes w kosmetykach. Jak bede miala okazje to kupie te produkty.
OdpowiedzUsuńNa mnie kosmetyki z aloesem bardzo dobrze działają i myślę, że prędzej czy później ta seria trafi w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńciekawią mnie kosmetyki tej marki, zwłaszcza maseczki :)
OdpowiedzUsuńSuper, że tak dobrze się u Ciebie sprawdziły te produkty. Markę kojarzę, uwielbiam kosmetyki na bazie aloesu, więc chętnie wypróbowałabym właściwie całe trio :)
OdpowiedzUsuńzaskoczyły mnie ich niskie ceny, ciekawa, nowa marka. pewnie kiedyś poznam ją na własnej skórze :)
OdpowiedzUsuńZ tej trójcy jakoś nic mi nie wpadło w oko ale gdyby było coś do włosów to z chęcią bym się zainteresowała. Niezłe ceny a aloes bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce ;p ceny świetne, muszę się im przyjrzeć bliżej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam aloes, mi się trafił płyn z melisą i niestety mnie podrażnia
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie plyn miceralny. Natomiast krem zdecydowanie nie dla mnie bo mma cere tlusta.
OdpowiedzUsuńTo warto sprawdzić krem z szałwią - on jest do cery mieszanej i tłustej :)
UsuńOstatnio często trafiłam na kosmetyki z aloesem na blogach, ale sama nie miałam nigdy takiego ☺ ten płyn micelarny zachęca ☺
OdpowiedzUsuńNiestety często reaguję uczuleniem na aloes.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam kosmetyki tej marki.
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcia.
Płyn micelarny chciałabym przetestować na sobie. Ceny produktów są bardzo na "+".
OdpowiedzUsuńPodoba mi się krem i jeśli mają coś w ofercie do cery mieszanej chętnie przygarnę :)
OdpowiedzUsuńDo cery mieszanej i tłustej jest seria z szałwią :)
UsuńCzytalam, ze dla cery tlustej jest seria z szalwią, ale u mnie raczej nie sprawdzilaby sie :)
OdpowiedzUsuńSkąd takie założenie? :)
UsuńOo ciekawe produkty jednak marki nie znam. Chętnie bym wypróbowala serię z szałwia
OdpowiedzUsuńOstatnio czytałam o nich chyba u Wery i bardzo mnie zainteresowały :D
OdpowiedzUsuńCiekawe produkty :-)
OdpowiedzUsuńPodiba mi sie wlasciwie caly zestaw. Akurat mam skore sucha. Kosmetyki naturalne bardzo lubie. Zwlaszcza te na bazie aloesu i u mnie sie sprawdzaja. Jednak jak bym miala wybierac to zelowa maseczka by mnie najbardziej kusila. Kiedys maseczek nie stosowalam. Uczulaly mnie. Mysle, ze to kwestia doboru. A naturalne kosmetyki akurat sie u mnoe doskonale sprawdzaja :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że te kosmetyki są droższe :P Micelek bym chciała:)
OdpowiedzUsuńFajne produkty. Chętnie wypróbowałabym maseczki. Świetnie, że sprawdziły się one u Ciebie.
OdpowiedzUsuńWow suknie prezentuja te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńuwielbiam kosmetyki aloesowe, jeśli te mają powyżej 80 zawartości aloesu są idealne! przynajmniej tak mówiła Pani na farmie aloesu w Hiszpanii :)
OdpowiedzUsuńZnam te produkty! są rewelacyjne :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic tej marki, ale ciekawie się zapowiadają :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej ciekawi mnie maseczka! Co prawda nie mam problemu z nadmiernie przesuszone cerą, wręcz odwrotnie. Lubię jednak kosmetyki z aloesem, gdyż działają kojąco!
OdpowiedzUsuńMogłabym polubić ten zestaw, w zasadzie jakoś się spodziewałam, że te kosmetyki będą droższe :) A tu proszę, bardzo przystępne ceny
OdpowiedzUsuńBez zastanowienia siadam je zmówić :D uwielbiam kosmetyki z aloesem <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubie kosmetyki które mają w składzie aloes! Chętnie sprawdze i ta propozycję 💚
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tych kosmetyków. Dotychczas nigdy nie używałam produktów z aloesem, więc chętnie wypróbuję te, które zaproponowałaś. Tym bardziej, że cena zachęca. :)
OdpowiedzUsuńczytałam już troszkę o tych kosmetykach, interesuje mnie zwłaszcza maseczka żelowa :-)
OdpowiedzUsuńSkóra sucha i wrażliwa to nie do końca moja kategoria ale mimo wszystko chętnie wyprobowałabym tą maseczkę ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy.
OdpowiedzUsuńostatnio lubię wszystko to co ma w składzie aloes ;)
OdpowiedzUsuńCoraz częściej kupuję produkty naturalne, ale tych jeszcze nie znam ;)
OdpowiedzUsuńFajne produkty, nie miałam z nimi styczności :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam ostatnio o tej marce i przyznam szczerze, że myślałam, że mają ceny kosmiczne. A tu proszę niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wyprobowalabym ten krem na dzień i noc. Firma mi całkiem obca ale interesująca
OdpowiedzUsuńja bym chciała przetestować ostatni produkt. nie znam firmy, ale zachęciłaś mnie do przetestowania :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te kosmetyki
OdpowiedzUsuńGdzieś już je widziałyśmy :D Wyglądają cudnie! <3
OdpowiedzUsuńAloesowe kosmetyki zawsze spoko :D Chyba zdecyduję się na krem. Fajnie, że te kosmetyki są tanie :)
OdpowiedzUsuńJa mam serę mieszaną, więc nie dla mnie akrat :* Tak jak pisałam Kochana na Insta czytałam negatywny opis u nich, ale u Ciebie się sprawdziły wiec chyba ile nas tyle opinii i ja się bardzo ciesze że przyadły CI do gustu. Te kosetyki mają piękną szatę graficzną:*
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis, kosmetyi idelnie nadawały by się do mojej cery. Jednak skusiła bym się tylko na żelową maseczkę i krem:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNaturalne kosmetki zawsze najlepsze :)
zapraszam www.justine-r.com
Bardzo lubię kosmetyki z aloesem. Mają świetny wpływ na moją skórę. Z tego co czytam to żelowa maseczka to produkt dla mnie
OdpowiedzUsuńO! Taką żelową maseczkę łagodzącą, to chyba sobie kupię! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z aloesem 😊
OdpowiedzUsuńUwielbiam aloes, ale jeśli do cery suchej to niestety nie dla mnie. Ja walczę z tłustą cerą;>
OdpowiedzUsuńBardzo lubię aloesowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbuje te kosmetyki. Tym bardziej, że cena zachęca.
OdpowiedzUsuńUlala jakie fajne produkty.
OdpowiedzUsuńUżywam Holika Holika na co dzień, ale ten krem do cery suchej i wrażliwej mi się podoba. Cena też przystępna, wiesz może ile jest % tego aloesu w składzie? Ja odkąd patrzę na skład to jestem załamana....
OdpowiedzUsuńUwielbiam aloes, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńkuszą mnie te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz czytam o tych kosmetykach i muszę przyznać, że przekonały mnie do siebie. Ceny też bardzo przyjemne. Mnie ciekawi najbardziej maseczka
OdpowiedzUsuńuwielbiam aloes w każdej formie - woda aloesowa to moja ulubiona więc te kosmetyki bardzo mnie kuszą :)
OdpowiedzUsuńNie znam ale przyjrzę się firmie bo lubię aloes.
OdpowiedzUsuń