Postanowiłam w końcu wziąć się w garść i wrócić do Was na pełnej mocy z nowościami kosmetycznymi, bo takich u mnie naprawdę wiele! Jedną z nich jest marka d'Alchemy. Kiedy po raz pierwszy przeczytałam nazwę tej firmy - wydała mi się dość dziwna i w zasadzie nie kojarzyła mi się z niczym konkretnym. Postanowiłam dowiedzieć się, skąd pomysł na tę nazwę. Otóż, najprościej rzecz ujmując, pochodzenie tej nazwy wywodzi się od słów alchemia czy Alchemik. To właśnie filozofia średniowiecznych alchemików zainspirowała markę do stworzenia tej linii kosmetyków.
Zagłębiając się w to... Alchemicy w
swoim życiu i pracy kierowali się piękną ideą, bliską nam współczesnym:
dążyli do doskonałości, w zgodzie z naturą i odwiecznymi prawami
przyrody. I w takich właśnie "warunkach" powstają kosmetyki d'Alchemy.
Jeżeli ciekawi Wam ten temat i chcielibyście go zgłębić, to zapraszam na
stronę marki, gdzie czeka na Was solidna dawka informacji. Tymczasem
zapraszam Was na recenzję balsamu do ciała oraz kilka ogólnych
informacji o olejku i wodzie micelarnej, które nie są produktami pełnowymiarowymi.
ESENCJONALNY BALSAM DO CIAŁA - ESENTIAL BODY BALM
W
pierwszej kolejności chciałabym opowiedzieć Wam co nieco o balsamie.
Mieści się on w ciężkiej butelce o pojemności 200 ml, wykonanej z ciemnego
szkła, dzięki czemu promienie słoneczne mają do tego balsamu utrudniony
dostęp. Poza tą funkcją ładnie się to prezentuje - dodaje produktowi
szyku i elegancji. Aplikuje się go za pomocą pompki, co w przypadku
balsamów jest moją ulubioną opcją. Jest ona bowiem higieniczna i bardzo
ułatwia używanie. Kiedy przekręcimy dozownik w prawą stronę - zablokuje
się możliwość wypływania balsamu. Ten patent niewątpliwie przyda się w
podróży. Zapach dość mocny, jakby cytrusowy - w każdym razie przyjemny.
Utrzymuje się na ciele przez kilka godzin. Konsystencja jest kremowa o pastelowo
żółtym zabarwieniu. Nie jest to bardzo gęsta konsystencja, ale również
nie jest na tyle rzadka, by spływać z ciała. Rozsmarowuje się w mig i
jeszcze szybciej wchłania, nie pozostawiając na skórze lepkiego czy
nieprzyjemnego filmu, którego tak nie znoszę. Balsam przeznaczony jest
do skóry dojrzałej, jednak moja skóra ma teraz bardzo duże potrzeby,
jeżeli chodzi o nawilżenie, dlatego ten balsam jest dla mnie
wybawieniem. Dodatkowo skierowany jest do skóry suchej i wrażliwej, więc
lepiej nie mogłam trafić. Przy miesięcznym stosowaniu (dość
systematycznym) moja skóra jest bardzo miękka, delikatna, a przede
wszystkim solidnie nawilżona! Zyskała również na jędrności i wizualnie
wygląda naprawdę świetnie! Warto również dodać, że balsam zawiera
esencjonalne olejki eteryczne z mandarynki, grapefruita i pomarańczy
oraz ekstrakty z guarany, aceroli, żurawiny, szałwii, sosny i rozmarynu,
skutecznie zwalczające wolne rodniki oraz zapobiegające starzeniu się
skóry.
W przesyłce znalazłam również dwa kosmetyki, które określiłabym mianem travel size. Są to małe buteleczki, które idealne sprawdzą się zabrane w niedaleką podróż. Są to: woda micelarna oraz intensywnie regenerujący olejek do twarzy. Oba produkty, choć niepozornych rozmiarów, mają takie pojemności, które pozwalają na dość dokładne zapoznanie się z nimi.
Woda micelarna, podobnie jak balsam, mieści się w opakowaniu wykonanym z ciemnego szkła. Sposób aplikacji jest inny. Tu mamy do czynienia z atomizerem. Muszę przyznać, że to rozwiązanie bardzo przypadło mi do gustu i jeżeli chodzi o płyny micelarne, to używam go po raz pierwszy. Jest to sposób bardzo wygodny. Woda ta bazuje na hydrolacie różanym, więc nie trudno się domyślić, że również taki ma zapach. Wodę micelarną aplikuję na dwa sposoby - czasem psikam na wacik i zmywam makijaż, a innym razem aplikuję bezpośrednio na twarz. Ta opcja jest bardziej wydajna, więc stosowałam ją najczęściej. Atomizer bardzo dobrze radzi sobie z rozpylaniem substancji - robi to równomiernie, a sam promień rozpylenia nie jest zbyt szeroki, dzięki czemu większość wody trafia na nasza twarz, a nie w powietrze. Produkt dobrze radzi sobie z usunięciem makijażu - nawet tego mocniejszego. Ponadto w przyjemny sposób odświeża naszą twarz.
INTENSYWNIE REGENERUJĄCY OLEJEK DO TWARZY - INTENSE SKIN REPAIR OIL
Na koniec zostawiłam najmniejszy produkt, choć niech nie ten mały rozmiar Was nie zwiedzie. Podobnie, jak w przypadku pozostałych produktów, on również mieści się w szklanym opakowaniu, do którego zastosowano inne rozwiązanie aplikacji - pipetę. Podoba mi się to, że sposoby aplikacji dostosowywane są do konsystencji i właściwości produktów - dzięki temu wpływają na komfort i wygodę testowania. Często spotykam się z produktami, którym tego dopasowania brak i wtedy używanie jest zmorą, a nie przyjemnością. Tu wszystko chodzi, jak w zegarku. Opakowanie mieści w sobie zaledwie 5 ml produktu, jednak w przypadku olejków, które są bardzo wydajne, taka ilość wystarcza spokojnie na wiele użyć. Produkt stworzony jest na bazie czystego różnego olejku. Zawiera szerokie spektrum składników aktywnych: witamin,
przeciwutleniaczy oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych Omega 3, 6 i 9,
które głęboko nawilżają, odbudowują i regenerują skórę, wzmacniając jej
napięcie. Bogaty w najcenniejsze dla skóry oleje roślinne: olej z pestek róży,
żywiczny z krystalicznych „kropel-łez” drzewa Pistacja Lentiscus, olej
monoi, arganowy, lniany oraz buriti, a także w antyoksydacyjne ekstrakty
z guarany, aceroli, rokitnika, żurawiny i camu camu. Aż trudno uwierzyć, że w tak małym opakowaniu mieści się tyle dobra! Do jednej aplikacji wystarczą zaledwie 2-3 krople produktu, co jak sami widzicie, jest naprawdę niewielką ilością. Zapach jest intensywny i różany. Kilka użyć wystarczy, by zauważyć pozytywne zmiany w wyglądzie naszej skóry. Twarz jest bardziej promienna, wygląda na wypoczętą, co w konsekwencji sprzyja jej ogólnej prezentacji wizualnej.
Cieszę się, że mogłam poznać kosmetyki d'Alchemy. Jak widzicie, w tych pięknych opakowaniach mieszczą się produkty, które niemal w 100% składają się z naturalnych produktów. Składy robią ogromne wrażenie (podane są na stronie producenta, do której zalinkowałam konkretne produkty), bo już na pierwszych miejscach widnieją drogocenne składniki. Życie w zgodzie z naturą - to bardzo ważna sprawa, przynajmniej dla mnie. Jak widać każdy sposób jest dobry, by każdego dnia być jej coraz bliżej.
Znacie kosmetyki d'Alchemy? Który z powyższych zaciekawił Was najbardziej?
Ostatnio je przegladalam i bardzo mnie zaciekawily. Najbardziej woda, bo ich uzywam najwiecej :)
OdpowiedzUsuńCoś słyszałam już o tej marce, ale naprawdę niewiele. Kosmetyki zwracają uwagę tymi eleganckimi opakowaniami. Jestem pozytywnie zaskoczona ilości naturalnych składników aktywnych, najchetniej wyprobowalabym olejek, widzę że to skoncentrowana dawka odżywienia dla skóry :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawila mnie ich nazwa, a teraz juz wszystko jasne! W moim odczuciu i po wielu przeczytanych recenzjach kosmetyki maja swietne i chcialabym ich testowac wiecej i wiecej :)
OdpowiedzUsuńOj tutaj mi się podoba! I wodę micelarną i olejek chętnie bym widziała na swojej półce. Bardzo lubię takie produkty, tym bardziej gdy są wydaje i działają! Olejki mi się wszystkie aktualnie pokończyły więc przyszedł czas na poszukanie czegoś nowego :)
OdpowiedzUsuńjaka minimalistka w kolorystyce opakowań. Nie znam marki, ale naturalne kosmetyki przyciągają mnie
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - zdjęcia! Zawsze są piękne, ale tym razem są przepiękne <3! Micelków różnych mam teraz dużo a olejki stosuję najczęściej na włosy, tak więc zdecydowanie coś z tego wpisu dla mnie to balsam. Zapach na pewno by mi się spodobał, jak i fakt, że nie zostawia tłustego filmu (też go nie cierpię). Moja skóra często jest sucha - a po depilacji to wprost istne apogeum, tak więc dla mnie również byłby zbawieniem. Design buteleczek zaś z wielką chęcią widziałabym jako kosmetyczną ozdobę swojej łazienki.
OdpowiedzUsuńOlejek i płyn micelarny są fantastyczne, balsam na pewno też :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam nigdy wcześniej o tej marce, ale produkty naprawdę zawracają uwagę opakowaniami :)
OdpowiedzUsuńOpakowania bardzo przypadły mi go gustu. Nie znam produktu, ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuńbardzo intrygują mnie kosmetyki tej marki, mają śliczny i gustowny design, a z Twojej tróji najbardziej ciekawi mnie olejek do twarzy
OdpowiedzUsuńNa balsam do ciała chętnie się skuszę ! Cudowne zdjęcia !
OdpowiedzUsuńbalsamy schodza mi teraz zima jak woda. nawilzam cialo 2 x dziennie. musze - mam mocno wysuszona skore. zachecaja mnie zawarte w nim olejki eteryczne. zas rozane wody micelarne baaardzo lubie. tez stosuje bezposrednio na twarz. nie lubie na wacik. bardzo elegancki zestaw gosci u Ciebie w domku :)
OdpowiedzUsuńSame opakowania zachęcają do zakupu tych kosmetyków! Najbardziej mnie zaciekawiła woda micelarna. Jeszcze w takiej formie micela nie miałam :)
OdpowiedzUsuńKurcze nie znam tych kosmetyków, ale opakowania bardzo eleganckie.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Bardzo lubię naturalne kosmetyki te nie dość że pięknie się prezentują to jeszcze są tak zachwalane przez wielu chętnie je poznam.
OdpowiedzUsuńKOSMETYKI d'Alchemy interesują mnie od dawna. Te ich opakowania wyglądają bajecznie, jak stare, sekretne receptury alchemików, super , że za tą uroczą powierzchownością idzie dobre naturalny skład oraz przyzwoite działanie.
OdpowiedzUsuńWoda miceralna to cos co chciałabym wypróbować. A jesli Jeszce do tego przyjemnie odswieza naszą twarz to tym bardziej jestem na tak.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tych kosmetyków - lubię nowości i naturalne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńOlejek chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten olejek, choć nie znam firmy, dam jej szansę ;-)
OdpowiedzUsuńproduktów niestety nie znam, jednak zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już gdzieś o nich i najbardziej zainteresował mnie balsam. Cytrusy - mandarynka i grapefruit mnie przekonują - a dodatkowo nietuzinkowy wygląd butelki sprawia, że chce się go mieć.
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale zaciekawila mnie. Jednak ceny maja zbyt wysokie jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńciekawia mnie od jakiegos czasu ale z drugiej strony tylepowstaje nowych marek ze ledwo czlowiek nadaza ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście nie znam marki, ale ostatnio czytałam o jej produktach i jestem zachęcona do ich poznania
OdpowiedzUsuńoj widzę, że cos dla mnie. Muszę poznać te nowości
OdpowiedzUsuńTe kosmetyki mają naprawdę cudowne składy. Balsam chętnie bym wypróbowała, a wodę i olejek miałam okazję już poznać. Produkty d'Alchemy to luksus dla skóry :)
OdpowiedzUsuńGdzieś już o nich czytałam I spotkałam się z dobrymi opiniami. Ja wybrałabym olejek, jak większość dziewczyn. Bardzo podoba mi się to w jakiej kolorystyce utrzymane są opakowania, prezentują się bardzo elegancko.
OdpowiedzUsuńPIERWSZY RAZ WIDZĘ I SŁYSZĘ :* JEDNAK BALSAM MNIE ZACIEKAWIŁ Z CHĘCIĄ PO NIEGO SIĘGNĘ :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze Natalko cudowne zdjęcia :) Nie ma co ukrywać, opakowania robią ogromne wrażenie, są śliczne :) Płyn micelarny i balsam bardzo mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki wyglądają na bardzo profesjonalne. bardzo fajnie mi się czytało twój post. nie testowałam nic z tej firmy, ale jestem ciekawa olejku.
OdpowiedzUsuńBalsam do ciała u mnie zawsze mile widziany, bo moja skóra potrzebuje dokładnego nawilżenia, gdy trochę odpuszczę to już jest sucha i szorstka :(
OdpowiedzUsuńNie znam marki ale najbardziej to chciałabym przetestować wodę micelarna szczególnie że moja już mi się kończy :)
OdpowiedzUsuńOlejek i balsam chętnie bym przygarnęła :) bardzo podoba mi się design buteleczek
OdpowiedzUsuńTen olejek regenerujący skórę bardzo mnie ciekawi. Polubiłam się z olejkami, więc może i ten by mi przypasował;>
OdpowiedzUsuńCudowne mają opakowania <3 Niby proste, ale jednak mają coś w sobie. Dla mnie życie w zgodzie z naturą jest bardzo istotne, pochodzę z niewielkiej wsi, tam zawsze natura była ważna. Fajnie, że są marki, które wracają do tego i są mega szczere w tym co robią w odróżnieniu od niektórych producentów :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa tej wody micelarnej :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej marce i może kiedyś skuszę się na produkty polecane przez ciebie :)
OdpowiedzUsuńKompletnie nie znana mi marka dlatego przeczytałam z ciekawością. To, ze olejek jest mały ja akurat uważam za plus bo tak jak piszesz są one wydajne i wystarczają na kilka użyć. Kupując buteleczke 30 ml to ja juz szczerze mowiąc w polowie mam dosc i chcialabym czegoś nowego. Zwróciłam tez uwage na skład olejku bo są w nim elementy, które w mojej kosmetyczce jeszcze nie gościły.
OdpowiedzUsuńWoda micelarna strasznie mała! Tylko 30ml? To jak dla mnie na miesiąc psikania... Olejek wygląda za to ciekawie. Firmę kojarzę ale nic od nich nie miałam.
OdpowiedzUsuńOwszem, jest mała, bo to nie jest produkt pełnowymiarowy. Napisałam w opisie, że to travel size, tylko najpierw wypadałoby zapoznać się z treścią, by to dostrzec ;)
UsuńBardzo ładnie wyglądają opakowania tych produktów i zaciekawił mnie olejek do twarzy ;)
OdpowiedzUsuńCała seria wygląda wspaniale, jednak najbardziej chciałabym wypróbować olejek do twarzy.
OdpowiedzUsuńKochana musę przyznać że kosmetyki są mi nieznane, ale bardzo lubię stosować kosmetyki którezapobiegają strzaeniu nie tylko na twarzy, ale również na ciele. Barzo chęnie bym je spórbowała :*
OdpowiedzUsuńOlejek do twarzy ciekawi mnie najbardziej. Podoba mi się szata graficzna tej linii. Niby nic a przyciąga ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam gdzieś o tych kosmetykach. Balsam do ciała mnie najbardziej zaciekawił
OdpowiedzUsuńWow kolejny raz dzięki Tobie poznaje nową markę kosmetyków. Wcześniej o niej nie słyszałam. Bardzo interesujące kosmetyki i chętnie bym je wyprobowała
OdpowiedzUsuńBalsam z chęcią zakupię i przetestuje na skórze swoich nóg, ponieważ są strasznie suche.
OdpowiedzUsuńNie dość, że wyglądają bardzo elegancko to do tego mają fajny skład :) Przekonałaś mnie i chętnie sięgnę po nie :)
OdpowiedzUsuńMnie mocno zaciekawił balsam do ciała! Nie ukrywam, że po redukcji tkanki tłuszczowej moja skóra potrzebuje dojść do siebie! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńCałe trio prezentuje się naprawdę ekskluzywnie :D nie znam ich, ale mam nadzieję, że w tym roku to się zmini :D
OdpowiedzUsuńWydają sie ciekawe i dość dobre :) chętnie wypróbuje
OdpowiedzUsuńZ tą firmą spotykam się po raz pierwszy. Jeżeli chodzi o zrecenzowane przez ciebie produkty, to najbardziej ciekawi mnie ta woda micelarna. Zaczęłam używać tego kosmetyku od jakiegoś czasu i nie wyobrażam sobie już dnia bez jego użytku.
OdpowiedzUsuń