Kosmetyki mineralne na dobre zagościły w mojej łazience i kosmetyczce. Z chęcią po nie sięgam, bo czuję, że robią one bardzo dużo dobrego dla mojej twarzy. Te kosmetyki nie należą do najtańszych, jednak czego nie robi się dla siebie i swojej skóry. Dziś chciałabym napisać Wam co nieco o kolejnych produktach marki Lily Lolo od Costasy, które przez ostatni czas poznawałam. Są to: krem BB, pomadka oraz złota kosmetyczka
LILY LOLO - ZŁOTA ELEGANCKA KOSMETYCZKA
Każdy kosmetyk musi mieć swoje miejsce - bez tego po prostu robi się bałagan. Postanowiłam oddzielić kolorówkę zwykłą od mineralnej, by mieć ją zawsze pod ręką i w jednym miejscu. Pomogła mi w tym ta piękna, w odcieniu szampańskiego złota, kosmetyczka. Nie jest ona wielkich rozmiarów, bo jest to ok. 19 x 13 cm. Jest to jednak wystarczająca wielkość, by pomieścić moje wszystkie kosmetyki tej marki. Trzymam w niej podkład, puder, krem BB oraz dwie pomadki. W środku jest w odcieniu pudrowego różu, co wygląda naprawdę ładnie i uroczo. Zamek "chodzi" bez zarzutu, nie zacina się zasuwa kosmetyczkę z wielką łatwością, a robi się to pociągając za złote logo marki. To bardzo fajny pomysł! Na środku znajdziemy również wytłoczoną nazwę i logo marki. Kosmetyczka jest idealna do noszenia jej w torebce, ponieważ jest dość mała, ale pojemna i pomieści wszystko to, co potrzebne kobiecie do wykonania poprawek makijażu.
LILY LOLO - SZMINKA DO UST ROMANTIC ROSE
Pomadka
mieści się uprzednio w kartonowym pudełeczku. Po otwarciu widzimy
pomadkę w sztyfcie w czarno-białych kolorach. Jednym słowem: klasyka!
Zatyczka po zamknięciu zatrzaskuje się, więc nie otwiera się w torebce.
Pomadka Romantic Rose jest moją drugą z serii szminek Lily Lolo.
Poprzednia była w odcieniu takiego nude brązu - była bardzo codzienna.
Teraz chciałam trochę zaszaleć i wybrać coś mocniejszego. Skusiłam się
więc na tę pomadkę, Romantic Rose, która miała być intensywnym różem. W
rzeczywistości nie ma ona w sobie różowych tonów, a koralowe. Nie
powiem, trochę mnie to rozczarowało, ale nie ma tego złego, co by na
dobre nie wyszło, bo w tym odcieniu też całkiem dobrze się czuję.
LILY LOLO - NATURALNY KREM BB - ODCIEŃ FAIR
Są takie dni, że nie nakładam na twarz kosmetyków. Kiedy wiem, że cały dzień spędzę w domu - nie widzę powodów, by się malować. Poza tym, takie dni no-makeup też są naszej skórze potrzebne, by pooddychała i odpoczęła. W takie dni lubię nałożyć na twarz krem BB. Skusiłam się na ten od Lily Lolo. Zapakowany był on, jak (chyba) wszystkie produkty tej marki w kartonowe pudełeczko. Po wyjęciu mamy tubkę z plastikową zatyczką, która fajnie się zatrzaskuje. Po zdjęciu zatyczki, mamy pierwszą niespodziankę, mianowicie jest to pompka! Pierwszy raz przy kremie BB mam styczność z takim sposobem wydobywania produktu i muszę przyznać, że bardzo mi to odpowiada. Konsystencja jest bardzo jasna, a po naniesieniu i wsmarowywaniu w twarz, robi się bardziej biała. Rozsmarowuje się ją dość długo. Krycie ma bardzo delikatne, niemal znikome. Podczas aplikacji uwalnia się ładny i przyjemny, jakby ziołowy zapach. Krem ten delikatnie ujednolica koloryt skóry, dodatkowo nawilża ją i sprawia, że wygląda ładniej. Można go używać również jako bazy pod podkład mineralny, z którym świetnie współgra. Jeżeli ktoś oczekuje jakiegoś znacznego krycia, to go nie otrzyma. Ale jeżeli chcecie nawilżyć Waszą skórę i sprawić, by wyglądała promienniej i po prostu zdrowiej, to polecam!
Kolejne spotkanie z kosmetykami Lily Lolo od Costasy okazało się bardzo owocne. Poznałam nowy produkt, jakim jest krem BB, po który sięgam z dużą przyjemnością. Powiększyłam również kolekcję pomadek i nie mogę się doczekać, kiedy znajdzie się u mnie kolejny kolor.
Na koniec trochę prywaty. Byłam dziś na poczcie, wysyłałam paczkę oraz kilkanaście zaproszeń ślubnych do rodziny z daleka. Jestem w szoku, jak ceny przesyłek idą w górę z każdym rokiem. Znaczek kosztuje już blisko 3 zł! O paczkach nie wspomnę, bo ceny sięgają już 20 zł. Doszłam do wniosku z mamą, że niebawem będzie się bardziej opłacało zamówić kuriera epaka.pl i wysyłać za jego pośrednictwem listy i paczki, niż do niedawna, całkiem niedrogą pocztą. A Wy co sądzicie o tym?
Na koniec trochę prywaty. Byłam dziś na poczcie, wysyłałam paczkę oraz kilkanaście zaproszeń ślubnych do rodziny z daleka. Jestem w szoku, jak ceny przesyłek idą w górę z każdym rokiem. Znaczek kosztuje już blisko 3 zł! O paczkach nie wspomnę, bo ceny sięgają już 20 zł. Doszłam do wniosku z mamą, że niebawem będzie się bardziej opłacało zamówić kuriera epaka.pl i wysyłać za jego pośrednictwem listy i paczki, niż do niedawna, całkiem niedrogą pocztą. A Wy co sądzicie o tym?
Znacie kosmetyki Lili Lolo? Lubicie mineralną kolorówkę?
Cenię sobie LL, ale kolorówkę od nich znam słabo.
OdpowiedzUsuńten krem bb to raczej taka baza, ja ją tak stosuję zamiast prawdziwego kremu pielęgnacyjnego. nakładam na nią dodatkowo podkład mineralny a gdy jestem w domu w ogóle się nie maluję, gdy jadę na pocztę lub do sklepu spożywczego te też no make up :P super kosmetyczka
OdpowiedzUsuńPiękna jest ta kosmetyczka :)
OdpowiedzUsuńJa muszę przyznać się bez bicia, że nie miałam jeszcze nigdy do czynienia z kosmetykami Lily Lolo, ale to ze względu na fakt, że nie maluję się zbyt często. Jeśli jednak miałabym to robić na co dzień, byłyby to kosmetyki mineralne ;)
OdpowiedzUsuńMarkę znam i uwielbia ich cień do powiem. Szminka pięknie się prezentuje szkoda, że nie pokazałaś efektu na ustach. Krem całkiem fajny fajnie że ładnie pachnie i aż tak dobrze ujednolica koloryt skóry. Kosmetyczka bardzo fajna szczerze powiem że nawet nie wiedziałam że w swoim asortymencie mają takie rzeczy.
OdpowiedzUsuńTen brak już jest nadrobiony :)
UsuńDawno temu miałam ten sam odcień szminki, była moją ulubioną na tyle, że zużyłam całą, co bardzo rzadko mi się zdarza :) Kremik BB mnie zaciekawił, super że opakowanie posiada pompkę, to najlepsze z możliwych rozwiązań :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o kosmetykach Lilly Lolo, gdzie można je kupić?
OdpowiedzUsuńNa www.costasy.pl/ :)
UsuńJa mam pd Lily Lolo tez pare kosmetykow i jestem nimi zachwycona :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem sama w tych zachwytach :D
UsuńMam wielką ochotę na szminki tej firmy! Na moim celowniku jest Scarlet Red i Nude Allure <3
OdpowiedzUsuńPiękne kolory wybrałaś :)
UsuńMega podobają mi się wizualnie te produkty, dodatkowo bardzo dużo o nich czytałam! Chciałabym je przetestować, jednak ich cena nadal mnie trochę przerasta. Wiem, że za jakość się płaci, jednak nie wszystko od razu :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Metoda małych kroczków najlepsza ;D
UsuńJa bym bardzo chciała używać samych kremó bb, ale one dla mnie pewnie byłyby zbyt słabe. Jednak pewnie to wiele zdrowsze niż podkład ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam takie dni kiedy nakładam na twarz tylko krem bb - ten bardzo mi się podoba, ponieważ wygląda na taki lekki - brakuje takiego wśród moich kosmetyków bo obecne raczej przypominają pół podkłady. Kosmetyczka jest śliczna, jednak dla mnie stanowczo zbyt mała - chyba że na wyjście do torebki.
OdpowiedzUsuńWedług mnie, to typowa, torebkowa kosmetyczka. Zmieściłam do niej 5 produktów - w tym 2 szminki, więc na wyjazd nie jest odpowiednia :D
UsuńKilka z kosmetyków LL mam i bardzo je lubie. Zaciekawił mnie krem BB. Bedę musiała na niego spojrzeć :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków Lily Lolo, ale jestem ich ogromnie ciekawa i na pewno sobie jakiś sprawię. Ogólnie uwielbiam mineralną kolorówkę, więc zdecydowanie muszę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki LL, choć nie poznałam ich zbyt wiele, ale np. cienie do oczu bardzo sobie chwalę :) Krem BB mnie zainteresował, chociaż pomadki również kuszą, piękny masz kolorek :):***
OdpowiedzUsuńuroczy zestaw, miałam krem BB, bardzo fajny jako baza pod mineralny podkład, ps piękny kolor pomadki.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta kosmetyczka bardzo lubię takie gadżety. Co do produktów to ich nigdy nie miałam jak żadnych innych mineralnych
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowalam produktow tej marki, ale sprawdze! Kusza mnie od jakiegos czasu
OdpowiedzUsuńWłaściwie nigdy nie miałam do czynienia z mineralną kolorówką ale bardzo chciałabym ogólnie zacząć pielęgnację z kosmetykami mineralnymi. Jak na razie przeglądam oferty różnych firm i czytam różne recenzje, może znajdę w końcu produkt który mnie zainteresuje. Najbardziej zależy mi na tym żeby chociaż minimalnie zakryć to co mnie denerwuje w twarzy właśnie również wyrównać koloryt. Ale nie wiem czy bym zdecydowała się na krem BB, raczej chyba wolałabym wybrać inne produkty.
OdpowiedzUsuńpomadka ma bardzo ladny kolor! czekam na zdjecie na ustach :)
OdpowiedzUsuńPomadkę z Lily Lolo mam i bardzo ją lubię, a kremu BB jeszcze nie testowałam. Szata graficzna wyjątkowo przyciąga moją uwagę.
OdpowiedzUsuńDla mnie również wielkim zaskoczeniem była pompka w kremie BB - i jest to najlepszy krem tego rodzaju jaki w życiu kupiłam. Jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńTa kosmetyczka jest przepiękna! Kiedyś też miałam złotą kosmetyczkę i wyglądała bardzo ładnie, ale jakościowo to był jakiś bubel i zaraz wszystko mi się pozdzierało :(
OdpowiedzUsuńcałuśna ta pomadka, ładny odcień. interesuje mnie ten BB skoda, ze nie ma większego krycia, choć znam takie BB kremy które dorównują podkładom
OdpowiedzUsuńJa ostatnio poznałam ich podkład i puder. Kosmetyczka wygląda naprawdę ładnie, a kolor pomadki jest świetny <3
OdpowiedzUsuńzawsze odstręcza mnie cena. Żadna z dziewczyn, z którymi pracuje nie używa tej marki i nie mam jak sprawdzić czy najzwyczajniej w świecie się nie zawiodę. A bolało podwójnie. inna sprawa, że kolory produktów które widziałam nie do końca idą w mój gust.
OdpowiedzUsuńŁadna kosmetyczka, ładna pomadka, ale krem BB miałam i nie lubiłam bo nic a nic nie krył :P
OdpowiedzUsuńKosmetyczka jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka jest śliczna. Muszę kupić sobie nową, bo moja już jest trochę zniszczona. Szminka ma baaaaardzo ładny kolorek
OdpowiedzUsuńPomadka bardzo ladnie sie prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńWOW! Chętnie wypróbuję ten krem BB. Ciekawe czy kolor by mi pasował ale coś mi się wydaje że tak. Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńKosmetyczka jest rzeczywiście śliczna! I ten piękny, delikatny kolor - uwielbiam takie dodatki! :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka to mój zdecydowany foworyt tego wpisu. Pomadka ma bardzo ładny kolor, ale ostatnio przeżywam okres "matte me" ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o kremie BB same pozytywne opinie, ja z ll mam na razie tylko pomadkę i bardzo ją lubię. Myślę że czas na zakupy, haha! :)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka jest piękna. Nie wiedziałam, że pojawiła się złota ;)
OdpowiedzUsuńA takie fajne zaskoczenie :D
UsuńA takie fajne zaskoczenie :D
UsuńPiękna kosmetyczka! Pomadka sie świetnie prezentuje na ustach
OdpowiedzUsuńAle Ty masz cudne usta Kochana :) ! Szminka jest cudowna i choć rzeczywiście nie jest to instentywny róż to i tak kolorek mnie zachwyca ! :* Buziaki
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
UsuńDziękuję Kochana :*
UsuńFascynuje mnie ta marka minerałów, bo jeszcze nie miałam ich kosmetyków :) Bardzo lubię minerały i cieszy mnie, że coraz łatwiej dostać ładną składowo kolorówkę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam nic z Lily Lolo, a ta marka interesuje mnie od dawna
OdpowiedzUsuńPomadka ma przepiękny kolor :)
OdpowiedzUsuń