Pielęgnacja dłoni w okresie jesienno-zimowym jest bardzo ważna. Nasze dłonie narażone są wtedy na działanie skrajnych temperatur. Mamy do czynienia z zimnym powietrzem na dworze oraz ciepłym, ale suchym w domu. Nie odbija się to dobrze na stanie skóry dłoni. Muszę przyznać, że nie mam nawyku kremowania rąk, jednak zimą, czy tego chcę czy nie, moje ręce krzyczą i proszą o odpowiednią dawkę nawilżenia. Czy to właśnie zagwarantował mi krem do rąk Nivea - Kwiat Wiśni z olejkiem Jojoba?
Zacznę standardowo od wyglądu. Krem mieści się w plastikowym, 75 ml opakowaniu o delikatnym, fioletowym kolorze. Ma taki opływowy kształt. Dobrze leży w dłoni. Jest zgrabne i niewielkie, więc idealnie sprawdzi się noszone w torebce. Zamknięcie na "klik" - nie sprawia trudności w otwieraniu, ale też nie ma, aż tak dużej łatwości, by bać się, że krem sam otworzy się w torebce. Na środku jest fajne wgłębienie, idealne na kciuk. Grafika jest bardzo subtelna, przedstawia kwiaty wiśni i niżej kroplę olejku - podoba mi się. Konsystencja kremu jest biała. Nie jest ani rzadka, ani gęsta - w każdym razie nie spływa z dłoni, ani też nie sprawia trudności w rozsmarowywaniu. Wręcz przeciwnie! Krem nie bieli, a szybko się rozsmarowuje i wchłania w skórę dłoni.
Zapach robi największe wrażenie, bo zanim dojdzie do tego, że zauważymy,
jakieś pozytywne zmiany, to najpierw go wyczujemy i to wyraźnie. Wiele osób zarzuca temu kremowi, że jest zbyt intensywny. Dla mnie ta "moc" zapachu jest silna jedynie w pierwszych kilku sekundach. Dosłownie po chwili zapach przybiera lżejszą formę, by po kilkunastu/kilkudziesięciu minutach praktycznie całkowicie zniknąć. Rozkoszuje się nim przy każdym użyciu. Jest bardzo przyjemny, jak nazwa wskazuje, bardzo kwiatowy. Jeżeli chodzi o samo działanie, to krem spisał się dobrze. Po wchłonięciu nie zostawia żadnego nieprzyjemnie tłustego czy lepkiego filmu. Ręce są gładkie i wyraźnie nawilżone i odżywione. Skórki wokół paznokci również są w lepszej kondycji, co widać gołym okiem. Efekt ten utrzymuje się przy regularnym stosowaniu.
Na koniec mała dygresja... Cieszę się, że wróciłam na dobre tory blogowania i że piszę systematycznie. Ostatnio porobiłam bardzo dużo zdjęć do różnych postów, więc spodziewajcie się wielu recenzji. Uporałam się również z wieloma ślubnymi sprawami, które na ten moment musiałam załatwić. Teraz zostały mi tylko drobiazgi. Szukam różnych pudełek (np. na obrączki, dla świadków) czy literek (inicjałów) na stół. Mam w planach również zakup materaców do spania np. z dreamsdesign.pl/oferta/materace - wiadomo, gości trzeba gdzieś położyć spać. Także idę cały czas do przodu. Trzymajcie za mnie kciuki żeby wszystko się powiodło.
Na koniec mała dygresja... Cieszę się, że wróciłam na dobre tory blogowania i że piszę systematycznie. Ostatnio porobiłam bardzo dużo zdjęć do różnych postów, więc spodziewajcie się wielu recenzji. Uporałam się również z wieloma ślubnymi sprawami, które na ten moment musiałam załatwić. Teraz zostały mi tylko drobiazgi. Szukam różnych pudełek (np. na obrączki, dla świadków) czy literek (inicjałów) na stół. Mam w planach również zakup materaców do spania np. z dreamsdesign.pl/oferta/materace - wiadomo, gości trzeba gdzieś położyć spać. Także idę cały czas do przodu. Trzymajcie za mnie kciuki żeby wszystko się powiodło.
Znacie krem do rąk o zapachu Kwiatu Wiśni?
i to właśnie ze wzgledu na zapach chciałabym przetestować ten kremik <3
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego zapachu. :) Chyba by mi się spodobał.
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki Nivea ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie wrzucilas zdjęcia składu. Jestem bardzo ciekawa, co tam ma w środku.
OdpowiedzUsuńKupiłaś mnie szybkością wchłaniania! Nie znoszę mieć na dłoniach tłustego filmu!
OdpowiedzUsuńSzukałam go w Rossmannie, ale jeszcze nie znalazłam ;) A szkoda, bo chciałabym przetestować ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki które ładnie pachną, więc pewnie polubiłabym ten krem. :)
OdpowiedzUsuńJejciu, ale mam na niego ochotę, muszę go dostać, zobaczę czy jest u mnie w drogerii :)
OdpowiedzUsuńTego kremu nie znam, ale ogólnie lubię kosmetyki marki Nivea
OdpowiedzUsuńProdukty nivea zawsze pieknie pachna i super sie sprawdzaja! W lazience zawsze stoi cos z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńmój ulubieniec, szkoda,że już się kończy:-)
OdpowiedzUsuńLubię kwiatowe nuty w kosmetykach nawet bardzo, więc prędzej czy później skuszę się na ten kremik. Co jak co ale do marki Nivea mam zaufanie :)
OdpowiedzUsuńJa sobie go zapisałam do kupienia jako wersję do torebki :) Opakowanie bardzo przykuwa moją uwagę, lubię takie ergonomiczne buteleczki, których aż chce się używać ;D
OdpowiedzUsuńJa broniłam się na stojąco, ze względu na prezentację, którą trzeba u nas przedstawić, więc nie było takiej opcji ;D Swoje zrobiłam 3-4 dni wcześniej, żeby jeszcze na spokojnie to ogarnąć i dobrze, bo dzień przed jeszcze wypadło mi sporo rzeczy i poszłabym bez ;D Wyobrażasz sobie Lakierowniczką, bioniącą pracy o lakierach hybrydowych bez pomalowanych paznokci? :D
W końcu go kupię kiedyś :) Miałam inne z rodziny, ale tego jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo żałuję, że Nivea jest na "czarnej liście" testujących na zwierzetach - to zydkrwduje u mnie markę...
OdpowiedzUsuńWidziałam ten kosmetyk na innych blogach ;) Ciekawi mnie, szczególnie, że produkty od Nivea bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńPolubiłam ten krem mimo, że nie stosuję go regularnie. Zapach mnie urzekł. Ostatnio bardziej przekonuję się do kosmetyków NIVEA.
OdpowiedzUsuńKażdy chwali ten krem, więc czuje się skuszona kupnem
OdpowiedzUsuńmiałam balsam z tej serii i był super <3
OdpowiedzUsuńMuszę obwąchać :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności używać, ale zapach kwiatów wiśni sprawia, że po wykończeniu innych produktów zakupię właśnie ten.
OdpowiedzUsuńU mnie ten zapach utrzymuje się nawet po umyciu rąk :D Ciut za mocny, ale piękny :)
OdpowiedzUsuńCzy ten kremik dostanę w każdej drogerii? Zapach musi być rzeczywiście wspaniały :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam tatabyc.com
Opakowanie świetne i poręczne, zapach pewnie cudowny chętnie go poznam.
OdpowiedzUsuńPięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńMuszę to w końcu powąchać! Pozdrawiam!^^
OdpowiedzUsuńMega mi pomógł, fajnie nawilża i przede wszystkim ma cudowny zapach <3
OdpowiedzUsuńdla mnie zapach jest idealny i nie przeszkadza mi tak wyrazista moc
OdpowiedzUsuńTeż go dostałam, pięknie pachnie.
OdpowiedzUsuńPs. Rewelacyjny nagłówek!
Znam i należę do tej grupy dla której zapach jest zbyt intensywny
OdpowiedzUsuńOj nas sam zapach kusi 😉 musimy go poczuć na żywo i same przekonać się jaki jest
OdpowiedzUsuńPolubiłam ten krem :)
OdpowiedzUsuńPolubiłam go za zapach :)
OdpowiedzUsuńCzytam o nim po raz kolejny i już wiem że się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są tak piękne, że mam ochotę od razu sięgnąć po ten krem . ja kosmetyki do rąk zużywam błyskawicznie, używam ich kilka razy dziennie
OdpowiedzUsuńMam ten krem i jestem z niego zadowolona. Wchłania się naprawdę ekspresowo, więc szybko można wrócić do przerwanych domowych czynności :) A opakowanie zwraca uwagę :)
OdpowiedzUsuńmusi bardzo słodko pachnieć!
OdpowiedzUsuńNie lubię jeść wiśni ale zapach za to uwielbiam, więc jestem ciekawa tego kremu
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekawa zapachu :*
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę tego zapachu ale w formie balsamu do ciała. Zapach przyjemny i delikatny :-)
OdpowiedzUsuńNo niestety marka Nivea to nie dla mnie, ale wpis fajny :)
OdpowiedzUsuńdawno nie miałam kosmetyków Nivea, ostatnio głośno o niej na blogach
OdpowiedzUsuńOsobiście nie miałam okazji poznać tego produktu ale już gdzieś o nim czytałam. Kochana trzymam za Ciebie kciuki kesli chodzi o przygotowania do ślubu.
OdpowiedzUsuńCo do kremu to mnie najbardziej ciekawi jego zapach. Tak jak napisałaś - wiele osób uważa, że jest zbyt intensywny i namolny. Skoro jednak po chwili się ulatnia to może bym się z nim polubiła? Dowiem się tego tylko wtedy, gdy sama wypróbuję haha :D
OdpowiedzUsuńJuż się ostatnio naczytałam o ty kremie hihih i pewnością go kupię :* Buziaki
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten krem do rak. Ma piękny owocowy zapach. Bardzo podoba mi się jego nietuzinkowe opakowanie. Zawsze przed wyjściem kremuję ręce i dbam o to, aby były nawilżone.
OdpowiedzUsuńTego kremu akurat nie miałam, ale bardzo się polubiłam z żelem pod prysznic z Nivea :)
OdpowiedzUsuń