Żele pod prysznic to produkty, które idą u mnie, jak przysłowiowa woda. Nie ma w tym nic dziwnego, przecież używa się ich minimum dwa razy dziennie. Do tej kategorii produktów nie mam zbyt wielu oczekiwań. Głównie chodzi mi o zapach, który uprzyjemni kąpiel oraz o to, by żel nie wysuszał mojej skóry. Czy te dwa żele Oriflame z serii Love nature wpisują się w ten opis? Tego dowiecie się czytając dalszą część wpisu.
Oba żele wyglądają wizualnie niemal identycznie. Różni je jedynie pojemność. Żel malinowo-miętowy ma pojemność 500 ml, więc jest to spory żel, z kolei żel oliwkowo-aloesowy ma pojemność o połowę mniejszą, czyli 250 ml. Fajni, że mamy tu wybór. Większe żele możemy używać na co dzień, a te mniejsze zabierać ze sobą w podróż. Butelki są poręczne. Zamykane są na "klik", który uprzednio zabezpieczony jest zawleczką, więc wiemy, że nikt przed nami ich nie otwierał. Konsystencje obu produktów są różne. O ile gęstość jest taka sama, tak różni je (że tak to ujmę) zawartość. Wariant malinowy ma zatopione w sobie zielone drobinki, które wizualnie podwyższają walory estetyczne. Jeżeli chodzi o zapach, to wersja malinowo-miętowa jest bardziej orzeźwiająca, dzięki mięcie i świetnie sprawdzi się stosowana przy porannym prysznicu, a wersja oliwkowo-aloesowa jest nieco słodsza, idealna na wieczór.
Oba żele bardzo dobrze się pienią. Są wydajne. Otulają pięknym zapachem naszą skórę, a także łazienkę. Mimo SLS w składzie nie wysuszają mojej skóry ( o nawilżeniu też nie ma mowy). pośród tych dwóch wariantów ciężko wybrać mi ten, który podoba mi się bardziej. Oba zapachy mają coś w sobie, co bardziej podoba mi się o konkretnej porze dnia. Żele możecie nabyć np. w sklepie Iperfumy.pl. Ja robię tam zakupy bardzo często, więc chętnie wrzucę do koszyka jakieś nowe warianty zapachowe.
Znacie żele Oriflame? Który wariant kusi Was bardziej?
Jestem bardzo ciekawa ich zapachów ;) Z tej serii mam żel z wodą kokosową i melonem, który pachnie obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńżele są do mycia , ja nie wymagam od nich nawilżania. jeśli nie wysuszają to już dobrze, ładnie wyglądają w tych butelkach, wakacyjne kolorki
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi podac skład tych żeli moze ?
OdpowiedzUsuńBardzo rzadko sięgam po ich produkty, ale malina zdecydowanie bardziej do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńSam design bardzo mi się podoba. Przypominają jakieś fajne koktajle lub inny sok owocowy. Jestem ciekawa, czy polubiłabym zapach :)
OdpowiedzUsuńOba kuszą już na sam widok. Dawno nie miałam nic z Oriflame, więc chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten zapach malina mięta :D
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiły mnie te żele w szczególności ten z oliwkami i aloesem:D
OdpowiedzUsuńOba wyglądają bardzo kusząco.
OdpowiedzUsuńCiekeawa jestem przede wszystkim zapachu
OdpowiedzUsuńKiedys, dawno temu je mialam i lubilam. Teraz minelo sporo czasu, ale chetnie kupię czerwoną wersje, bo mega mi podpasowala:)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak soki i powiem Ci że przekonują mnie do tego żeby je wypróbować :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie żele, kuszą mnie ich zapachy, a także przyjemny dla oka wygląd
OdpowiedzUsuńto prawda, żele schodzą jak woda, więc od nadmiaru głowa nie boli :D oba zapachy wydają się być fajne, szczególnie malinka :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyglądają te żele :) znając Ori, już czuję jak pięknie pachną obie wersje :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, dawno nie zamawiałam z oriflame ;)
OdpowiedzUsuńMój BLOG
uwielbiam żele, to coś dla mnie
OdpowiedzUsuńWariantem zapachowym zdecydowanie przemawia do mnie pan czerwony, jednak dodatek aloesu w drugim też mnie kusi... Hm, i co tu wybrać!
OdpowiedzUsuńJak dawno nie otwierałam katalogu Oriflame, jakoś przerzuciłam się na Avon. Chyba muszę od cioci wziąć i przejrzeć, bo widzę całe mnóstwo nowości się pojawiło tam :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam zielony żel był przyjemny
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żeli z Oriflame.
OdpowiedzUsuńWyglądają boski, prawie tak, że chciałoby się je wypić :D Przypominają trochę soki owocowe. Muszę przetestować, uwielbiam takie zapachy :)
OdpowiedzUsuńnie miałam tych żeli, ale z pewnością musza bardzo ładnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńfajna jest ta seria Oriflame :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tego połączenia maliny z miętą, na lato idealny :)
OdpowiedzUsuńciekawe opakowania maja dość nietypowe jak na oriflame ;).
OdpowiedzUsuńTen malinowy mnie kusi!
Mnie od razu zauroczyły buteleczki *_* Są po prostu śliczne. Jeśli będę coś kupować z Oriflame to na pewno one też wpadną do koszyka :D
OdpowiedzUsuńNie używałam, ale na pewno są bardzo ładnie pachnące
OdpowiedzUsuńBlog szafiarski Oleczki
Podobają mi się opakowania - są interesujące, bo inne :)
OdpowiedzUsuńOoo, to jakieś nowe wersje chyba. Miałam żel malina mięta, ale w zupełnie innym opakowaniu. Muszę koniecznie wypróbować ten nowy :D
OdpowiedzUsuńchyba wybrałabym malinowy!
OdpowiedzUsuńTe produkty wizualnie nie przypominają mi produktów Oriflame, ale to taka fajna odmiana i wyglądają bardzo zachęcająco. Jak na żele wyglądają na takie dające efekt odświeżenia i ochłodzenia,a na lato się to przyda ;D
OdpowiedzUsuń