W Klubie Przyjaciółek Nivea jestem stosunkowo niedługo, a już miałam okazję wypróbować tyle nowości, że głowa mała. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak ta marka fajnie się rozwija i jak często wypuszcza na rynek coraz to fajniejsze nowości. Jedną z najaktualniejszych jest mleczko do opalania Nivea Sun Protect&Bronze. Kiedy go dostałam, trochę się zdziwiłam. Jeszcze nie zdarzyło mi się opalać w maju, ale Nivea ma chyba kogoś zaufanego na górze, bo jakby wywróżyli, że nadejdą takie upały, w które taki produkt będzie niezbędny. Zapraszam Was na jego recenzję.
Jest to mój pierwszy produkt Nivea do opalania od bardzo dawna. Kiedyś pamiętam, że miałam jakieś smarowidełko. Ogólnie w tej kategorii nie przywiązuję się zbytnio do marki - co roku wychodzą coraz ciekawsze produkty, które po prostu chcę wypróbować. Ten można zdecydowanie do tej listy dopisać i cieszę się, że wpadł w moje łapki. Marka Nivea dba o nas w każdej sferze, więc nie może być inaczej w przypadku opalania. Butelka, w której znajduje się mleczko jest bardzo przyjemna dla oka. Jest niebieska, a zza logo marki wyłania się słonko, co daje nam skojarzenie, że butelka jest niebem (ale jestem odkrywcza). Jest to proste rozwiązanie, a bardzo mi się podoba. Ochrona jaką gwarantuje ten produkt, to 30 SPF.
Poza tym, że mleczko chroni nas przed szkodliwym działaniem promieniowania, to dodatkowo delikatnie muska nasza skórę opalenizną, co nie jest zasługą samoopalacza, bo go tu nie znajdziecie. Wszystko dzieje się za sprawą ekstraktu Pro-Melanin, który w naturalny sposób pobudza proces opalania. Butelka ma pojemność 200 ml i ma starczyć nam na 6 użyć (na całe ciało, dla dorosłego człowieka). Ja smaruję tylko poszczególne partie ciała, które wystawiam na słonko, więc mi starczy na dłużej. Zapach jest dla mnie bardzo typowy dla tej marki, a więc ładny Po prostu go lubię. Sama aplikacja jest przyjemna, ponieważ mleczko ładnie się rozprowadza i błyskawicznie wchłania.
Warto pamiętać o odpowiedniej ochronie jeżeli eksponujemy nasze ciało na działanie promieni UV. Skóra bez odpowiedniej ochrony może się za mocno spiec, a dodatkowo szybciej się starzeje, a chyba tego nie chcemy. Moim bodyguardem w ochronie przed słońcem jest w tym roku Nivea i na pewno się to nie zmieni, przynajmniej podczas tego lata. Jeżeli i Was kusi ten produkt, to nabyć go możecie na stronie www.ipferymy.pl.
Pamiętacie by odpowiednio zadbać o swoją skórę na dworze? Smarujecie się kremami/mleczkami z filtrem?
moja skóra jest białą ,bardzo wrażliwa i łatwo się przypieka więc podczas kontaktu ze słońcem używanie filtrów w moim przypadku jest koniecznością
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że tylko w moim mieście słońce nie świeci jeszcze tak mocno, żeby się opalać xD
OdpowiedzUsuńja w tym roku zainwestowałam w najwyższy filtr :D nie chcę być czerwona jak burak jak co roku :D
OdpowiedzUsuńSłoneczko coraz częściej nam towarzyszy więc pora rozglądnąć się za jakimś fajnym mleczkiem do opalania.
OdpowiedzUsuńJa jestem totalnie do tyłu z nowościami od Nivea. Ten balsam to zdecydowanie coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNie jestem zwolennikiem kosmetyków samoopalających, jednak ten zdecydowanie się wyróżnia. Chciałabym dodać koloru mojej jasnej skórze.
OdpowiedzUsuńOhhrona to podstawa, ja juz jestem przygotowana :)
OdpowiedzUsuńNie jestem fanką opalania i tego nie robię, mam jasną skórę która tylko robi się czerwona dlatego używam wysokich filtrów i chronię ją przed słońcem
OdpowiedzUsuńAch na zdjęciach tez lato w pełni ;-)
OdpowiedzUsuńFiltr uzylama tylko na twarz podczas stosowania rerinoidow. Teraz tylko miejscowo na znamiona. U mnie zdecydowanie czesciej wybieram solarium niz lezenie plackiem na sloncu. O tym kosmetyku czytal juz chyba 10 raz i na pewno zabiore go na wakacje
OdpowiedzUsuńJa nie lubię ani solarium ani leżenia plackiem, ale dużo czasu spędzam na dworze np. Pracując w ogrodzie, więc siła rzeczy tak się opalać i właśnie w taki sposób spaliła sobie plecy :p
UsuńU mnie wysokie filtry to podstawa, choć ja z reguły się nie opalam, ale produkt ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJa się opalac nie lubię, ale ochronę przed słońcem muszę miec. Inaczej jestem spalona :D
OdpowiedzUsuńMiałam okazję go testować i się bardzo z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńCzas uzupełnić produkty przed i po opalaniu, lato się zbliża wielkimi krokami. Ja muszę chociaż chwilę wyjść na słońce, bo jestem blada jak ściana :D
OdpowiedzUsuńMam go i przydal sie na pierwsze w tym roku upały, dzięki niemu nie spalilam swojej skóry, na początku bowiem opalam sie na czerwono. W tym roku było lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa mam z dziesięć kosmetyków do ochrony przed słoneczkiem, ale niestety bardzo często zapominam jej używać... Ta nóweczka od Nivei bardzo mnie ciekawi, pewnie po nią sięgnę jak zużyję zapasy.
OdpowiedzUsuńMi tez na dluzej sptarcza bo nie stosuje na cale cialo
OdpowiedzUsuńKosmetyk niezwykle ciekawy, z chęcią będę go używała latem :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie sprawdził się u mnie. na takie słonko w sam raz.
OdpowiedzUsuńja się smaruje inaczej jestem małym rakiem więc musze o tym pamietac
OdpowiedzUsuńZaczęłam stosować fitru 50 i chyba mnie uczuliło po wyjściu na słońce. :(
OdpowiedzUsuńWolę już nic nie stosować
Lubię tego typu produkty jeszcze z tej firmy nie miałam ale na pewno latem wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTez go mam j bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńzdarza mi się sięgać po kosmetyki do opalania od Nivea, ale o zdecydowanie większym filtrze, 50 SPF, bo opalam się na czerwono :-/
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki do opalania od marki Nivea i używam ich każdego roku :) Tego nie znam, ale wszystko przede mną! :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest ten balsam, ładnie podkreśla opaleniznę. Pięknie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńWłaśnie rozglądam się za jakimś balsamem. Może wypróbuję ten :)
OdpowiedzUsuńSezon na opalanie otwarty! :) Ja wolę filtr na poziomie minimum 50SPF .
OdpowiedzUsuńJa stosuję tylko filtr 50 mam wrażliwą skórę i się nie opalam. ;)
OdpowiedzUsuńLubię produkty do opalania od Nivea :)
OdpowiedzUsuńmusze zobaczyc czy mam cos z filtrem do ciala w zapasach
OdpowiedzUsuńNie opalam ale ale coś mi ramiona. Wczoraj spieklo
OdpowiedzUsuńJa się lubię opalać ;)
OdpowiedzUsuńMój BALSAM przekazałam Bratowej i,to ona zajęła się jego testowaniem :)
OdpowiedzUsuńNiestety kosmetyki tej firmy mnie zapychają, więc nie mogę ich używać.
OdpowiedzUsuńja w to lato unikam słoneczka ze względu na depilacje laserową i filtry 50 wchodzą tylko w grę ;)
OdpowiedzUsuń