Tusz do rzęs jest to produkt, którego na co dzień używa niemal każda kobieta. Jeżeli chodzi o mnie, mogę nie malować się prawie niczym, ale tusz, to podstawa. Latem, kiedy na dworze jest gorąco, stawiam tylko na podkreślanie rzęs. Dlatego zależy mi na tym, by używać produktu, który charakteryzuje się świetną jakością i podoła wydłużeniu i podkręceniu moich krótkich i prostych niczym druty rzęs. Jeżeli chcecie wiedzieć czy Wonder Lash Luminescence Blackout od Oriflame zdał egzamin, to zapraszam do dalszej części wpisu. W bonusie kilka słów o komplecie New York, czyli czapce i szaliku.
ORIFLAME THE ONE - WONDER LASH LUMINESCENCE BLACKOUT - TUSZ DO RZĘS 5W1
Zacznijmy od standardu, czyli wyglądu. Tusz początkowo zabezpieczony jest folią, więc mamy pewność, że nikt przed nami go nie otwierał i że nie jest wyschnięty, jak to często w drogeriach bywa. Jest podłużny o równym kształcie. Ma czarny kolor oraz ładne, odbijające światło napisy w fuksjowym kolorze. Szczoteczka jest silikonowa, długa i dość cienka. Ma różnej długości "ząbki" dzięki czemu dobrze maluje się nią rzęsy zarówno na górnej, jak i dolnej powiece. Dzięki długim "włoskom" rzęsy idealnie pokrywają się tuszem nie zlepiając się przy tym. Te ząbki idealnie radzą sobie z ich rozdzielaniem.
Na poniższym zdjęciu idealnie widać zróżnicowaną długość. Widać również to, jak fajnie szczoteczka pozbawiona jest nadmiaru tuszu. Jego odcień jest kruczoczarny. Na największą pochwałę zasługuje tu jednak wydłużenie. Jest po prostu spektakularne! Byłam w szoku, że po jednym pociągnięciu po rzęsach są one tak długie. Zazwyczaj taki efekt otrzymuję po długim i mozolnym malowaniu. A tu - efekt od tak, po prostu. Rzęsy były długie i fajnie podkręcone, co też nie zdarza mi się za często. Tusz się nie osypuje, więc efekt pandy nam nie grozi. Przy demakijażu nie sprawia trudności. Jedyny minus jest taki, że tusz musi odrobinkę przeschnąć, żeby nie był taki mokry, wtedy jeszcze lepiej można nim operować. Kiedyś jest taki świeży, to ma tendencję do odbijania się na górnej powiece. Różnica w nanoszeniu widoczna jest już po paru otwarciach, a odbijanie z czasem zanika.
Jak widzicie na poniższym zdjęciu, efekt jest bardzo widoczny. Rzęsy po
lewej są krótkie, niezbyt ciemne, a do tego bardzo proste. Nie zawaham
się powiedzieć, że nawet rosną troszkę do dołu. Na drugim zdjęciu jakby wcale ich nie widać, więc sami widzicie, że potrzeba sporo pracy żeby je podkreślić. Na trzecim i czwartym zdjęciu mamy
mega wydłużone rzęsy w intensywnym, czarnym kolorze i podwinięte ku
górze. Jeżeli taki efekt kogoś nie przekonuje, to nie wiem, co miałoby
to zrobić. Zdjęcia robione w innych dniach ponieważ przy pierwszej sesji aparat nie do końca wyostrzył mi rzęsy czego nie zauważyłam. Musiałam poprawić je na drugi dzień. Bardzo dużo tuszów do rzęs z linie The one znajdziecie na Notino.pl.
Czapka i szalik/komin zimą, to u mnie must have. I choć jeszcze nie tak dawno stroniłam od ich noszenia, teraz wiem, że to był błąd. Teraz bardziej od cool fryzury cenię sobie swoje zdrowie, dlatego moja czapkowa i szalikowa kolekcja jest teraz naprawdę pokaźna. Jak
to mówią Skandynawowie: "Nie ma czegoś takiego jak zła pogoda - jest tylko
złe ubranie!", dlatego dobrze jest mieć w zanadrzu ciepły komplet na mroźny dzień. .Gdy przeglądałam katalog Oriflame nie mogłam przejść obojętnie obok duetu New York. Jest to czapka i szalik z pomponami. Są czarne, ale mają na sobie również metaliczną i połyskującą warstwę, która fajnie uwydatnia splot. Szalik ma na sobie tę poświatę tylko z jednej strony. Od wewnętrznej strony jest po prostu czarny.
Czapka ma fajny bajer - jej pompon jest odpinany, także można ją nosić w dwóch odsłonach. Ale... Jest ona dla mnie za duża. Moja głowa się w niej topi. Mama obiecała, że mi ją trochę zmniejszy, więc nie pozostaje mi nic innego, jak tylko trzymać ją za słowo. Szalik za to noszę codziennie, jak wychodzę. Idealnie pasuje do moich czarnych traperów ze srebrnymi dodatkami. W sumie do mojej khaki kurtki również. Pompony na końcach szalika dodają całości uroku. Szalik można również nosić odwrotnie, czarną stroną do przodu, ale lepiej wiązać go wtedy pod kapturem, bo w kontakcie ze skórą ta "faktura" nie jest zbyt przyjemna.
Co sądzicie o tym tuszu? Podoba Wam się efekt końcowy? A czy duet czapka +szalik wpadł Wam w oko? Bylibyście skłonni go nosić?
efekt na rzęsach jest super, zupełnie jakbyś miała sztuczne :) zastanawiałam się nad tą czapką i szalikiem a teraz żałuję, że nie zamówiłam, fajny zestaw
OdpowiedzUsuńMnie efekt bardzo przekonuje. :) Śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tusze z Ori, a czapka i szalik wygladają świetnie. Sama mam ochotę założyć taki zestaw
OdpowiedzUsuńMam ten tusz i używam go na co dzień :) uważam, że to najlepszy tusz, jaki miałam do tej pory :)
OdpowiedzUsuńtusz tuszem ale jakie masz ładne brwii, zazdroszcze:)
OdpowiedzUsuńDużo czasu zajęło mi doprowadzenie ich do znośnego stanu :D
UsuńUwielbiam tusze z Ori! :D Jak Żaneta napisał efekt na rzęsach jest genialny. Czapka i szalik są świetne *.* pozdrawiam kochana i zapraszam do siebie na modnenewsy.pl
OdpowiedzUsuńOdpinany pompon to już nam się podoba 😁
OdpowiedzUsuńPodoba mi się efekt jaki daje ten tusz. Czapka i szalik świetnie się prezentują
OdpowiedzUsuńMam inną wersję tuszu The One i tak samo pięknie podkreśla moje rzęsy. Jestem bardzo zadowolona z jego działania :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego tuszu, kredka z tej serii mnie uczuliła. W każdym razie ma szczoteczkę, która bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest ten zestaw z czapką i szalikiem :)
OdpowiedzUsuńTo jeden z moich ulubionych produktów Oriflame.
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt na rzęsach:)
OdpowiedzUsuńChetnie sobie sprawdze ten tusz do rzes w najblizszym czasie <3
OdpowiedzUsuńCo do tuszu to mysle ze daje bardzo fajny efekt na rzesach 😊👍
OdpowiedzUsuńNie używam tej firmy ale efekt na rzędach na prawdę wow
OdpowiedzUsuńEfekt tuszu podoba mi się :) ale mam już swój ulubiony tusz
OdpowiedzUsuńTusz jak widzę nadaje się dla mnie lubię taki efekt na rzęsach, chyba czas pomysleć o zmianie tuszu
OdpowiedzUsuńbardzo lubię silikonowe szczoteczki, super rozczesują rzęsy, a efekt na Twoich rzęsach jest imponujący
OdpowiedzUsuńO kurcze ta czapa z szalikiem jest boska!
OdpowiedzUsuńLadnie podkresla rzesy ta mascara :)
OdpowiedzUsuńTej akurat nie znam, ale ja uwielbiam taka niebieska z oriflame :)
OdpowiedzUsuńŚrednio lubię produkty od Oriflame :p
OdpowiedzUsuńRzeczywiście tusz daje super efekt na rzęsach. Muszę się w niego zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglada ta czapeczka. Nie wiedziałam o odpinanym pomponie.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą maskarą, tuszu tej marki jeszcze nie miałam :) Fajną ma szczoteczkę.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ta szczoteczka w tuszu 💖
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tego typu szczoteczki :) I muszę przyznać, że efekt na rzęsach jest naprawdę świetny :) Widać ogromną różnicę :)
OdpowiedzUsuńCzadowe czapka i szalik 😍
OdpowiedzUsuńCzapka i szalik typowo w moim guście ☺
OdpowiedzUsuńRóżnica z tuszem i bez jest mega <3 Ja uwielbiam tego typu szczoteczki,więc pewnie tusz bym polubiła :)
OdpowiedzUsuńO mamo! Miałam kiedyś z oriflame taki tusz w fioletowym opakowaniu, miał identyczną szczoteczkę. Po żadnym innym nie miałam tak pięknych długich rzęs. To chyba jego nowsza wersja.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten odpinany pompon. Wszak gdy pompony przestaną być modne czapkę będzie można dalej nosić :P
OdpowiedzUsuńLubie takie szczoteczki. Fajny szalik
OdpowiedzUsuńTeż od lat używam tuszy z serii The One :D bardzo je lubię
OdpowiedzUsuńEfekt tuszu jest niesamowity, nawet nie sądziłam że jest tak dobry, muszę go zamówić :)nad tym kompletem kilkukrotnie się zastanawiałam, może jeszcze go zamówię :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt daje ten tusz. Ciekawi mnie, jakby u mnie to wyglądało.
OdpowiedzUsuńObawiam się tuszów z tej firmy bo kiedyś jeden z nich mnie strasznie uczulił.
OdpowiedzUsuńTusz ma właśnie taką szczotkę jaka osobiście lubię. Dlatego też nie dziwie się że efekt jest tak fajny!
OdpowiedzUsuńO tym tuszu jeszcze nie słyszałam :-)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo bardzo fajny :) Muszę wypróbować ten tusz przy okazji :) A czapka i szalik po prostu super :) Możliwość odpięcia pompona - rewelacja!
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze sprawdzaja mi sie tusze z Oriflame :) Teraz tez mam, tylko inny niz ten ze zdjecia
OdpowiedzUsuńBardzo ładny efekt na rzęsach, a czapka i szalik piękne!
OdpowiedzUsuń