poniedziałek, 4 listopada 2019

Revolution PRO - paleta cieni Natalii Siwiec

Paletka Natalii Siwiec długo czekała w mojej szafce, zanim doczekała się recenzji. Jak widzicie, obfociłam ją, jak jeszcze rosły piwonie. Jak pewnie wiecie, z makijażem nie mam za wiele wspólnego. Umiem trochę się pomalować, ale nie ma przy tym żadnego szału, stąd też robię to rzadko. Jak już się maluję, zazwyczaj używam bezpiecznych kolorów, takich jak beże, brązy, odcienie złota. Poza tym, moje piwne oczy chyba w takich kolorach właśnie wyglądają najlepiej. Jak widzicie, w paletce Natalii Siwiec  Nath x Revolution PRO takich odcieni nie brakuje.


Ogólnie o linii PRO z Makeup Revolution zawsze miałam dobre zdanie. Kiedyś miałam okazję testować kilka produktów z tej serii (m.in. podkład, cienie, pomadki czy produkty do konturowania). W porównaniu ze zwykłymi produktami MUR te odznaczały się znacznie lepszą jakością. Ucieszył mnie fakt, że dzięki Notino.pl będę mogła przetestować kolejny PRO kosmetyk, tym razem w kolaboracji z Natalią Siwiec.


Paletka ta wizualnie prezentuje się naprawdę ładnie. Jak widzicie, ma dość nietypowe otwieranie. Całe opakowanie jest kryte, nie widać przez nie cieni. Po otwarciu, na "wieku" widzimy autograf Natalii Siwiec, co jest fajnym dodatkiem. Jeśli chodzi o cienie, mamy ich 15 (5 rzędów, po 3 cienie). Kolory są przeróżne - głównie spokojne, choć dwa cienie się wyróżniają, tj. czerń i fiolet. Takich kolorów bardzo się boję w makijażu. Może gdybym miała większe umiejętności, to znalazłabym dla nich zastosowanie w moim makijażu.


Myślę, że to kolory najlepiej oddadzą swatche. Może zdjęcie nie jest cudnej jakości, ale robiłam je jeszcze wtedy, gdy mój aparat był w naprawie. Jednak to co potrzebne, jest dobrze widoczne. Paletki MUR są zawsze fajnie podpisane - tym razem paletka nie ma plastikowej nakładki z nazwami, a są one naniesione pod cienie - fajnie, bo się nie zgubią. Mi w zasadzie te nazwy nie są zbytnio potrzebne, ale jest wiele kont makijażowych, które dzięki tym nazwom będą mogły powiedzieć swoim odbiorcom, jakiś kolorów użyły, bez konieczności oznaczania ich na zdjęciach czy siląc się na opisywanie jakiegoś kolory własnymi słowami.


Jeśli o mnie chodzi, moje serce podbiło kilka kolorów. Są to: Sketch, Classy, Darling i Mesmeric. Pewnie nie zdziwi Was fakt, że to brokaty. Bardzo lubię mat w makijażu, ale uważam, że na oku można ciut bardziej zaszaleć. Często zdarza mi się dawać jakiś błyszczący cień w kąciku oka. Fajnie rozjaśnia całe spojrzenie. Te "brokaty" mają dodatkowo fajne krycie. Nie wszystkie się jednak tym odznaczają.


Zrobiłam dla Was przykładowy makijaż, ale... Niestety telefon zjadł całe kolory, przez co całość prezentowała się po prostu niezbyt atrakcyjnie. W moim odczuciu paletka spisała się naprawdę dobrze. Mogłaby mieć nieco lepszą pigmentację, ale jeśli te kolory nałożymy na bazę, to podbiją się one, są bardziej wyraziste, co mnie cieszy. Cienie delikatnie się osypują, ale jeśli najpierw malujecie powieki, a dopiero potem nakładacie podkład, to nie powinno to stanowić dla Was żadnego problemu. Paletka kosztuje 59 zł - czy to dużo czy mało zostawiam już do oceny Wam.


Cieszę się, że mogłam przetestować paletkę Natalii Siwiec, która została stworzona we współpracy z Makeup Revolution. Dostępna jest na stronie Notino.pl. Ma ona bardzo przyjemne cienie, w większości w bezpiecznych kolorach, które sprawdzą się w wielu fajnych makijażach. Jeżeli ktoś ma większe umiejętności ode mnie, na pewno wykorzysta czarny cień i zrobi super smoky eye.

Podobają Wam się te odcienie w paletce czy lubicie bardziej zaszaleć?

13 komentarzy

  1. Bardzo podobają mi się kolory tej paletki, po takie sięgam najczęściej

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękna jest ta paleta :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odcień Sketch szczególnie mi przypasował :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie odcienie śliczne tylko szkoda że pigmentacja średnia
    Obserwuje
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się większość kolorków z tej paletki. Też najczęściej sięgam po brązy i beże, czasami po odcienie złota lub rudości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajnie, że dodałaś takie naturalne zdjęcia, aparat zawsze zjada kolory, jeśli chodzi o makijaż to mój jest jeszcze bardziej bez szału

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się ta kolorystyka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wizualnie ładna, ale mnie jakoś od początku nie kusiła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przyznaję, że na początku miałam na nią ( i na paletkę z rozświetlaczami ) ogromną chęć..Ale to chyba marketing wymusił to chciejstwo. Nie kupiłam, żyję i nie żałuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne kolorki:) Może ten fioletowy nie dla mnie.. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne kolory :) Takie naturalne, ale również bardziej odważne jak brokatowy czy fiolecik, ale myślę, że dzięki temu paletka jest uniwersalna i na każdą okazję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Podobają mi się te kolorki. Można z nich coś wyczarować fajnego :) Ten fiolet tylko nie bardzo mi pasuje, ale może na żywo byłby ok :D

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".