Już jakiś czas temu dotarło mnie kilka fajnych nowości od Wydawnictwa Kobiecego. Są to książki typowo w moim stylu, dlatego pomyślałam, że dziś zrecenzuję je wyjątkowo tu. Instagram mocno ogranicza ilość pisanego tekstu, a tutaj ograniczyć mnie może jedynie wyobraźnia. Dlatego dziś chciałabym napisać kilka słów o 3 książkach, tj. "Dom na kurzych łapach", "Słodki kłamca" oraz "Seks, nie miłość".
SOPHIE ANDERSON - DOM NA KURZYCH ŁAPACH
Piękna historia, która opowiada o losach 12-letniej Marinki, która mieszka wspólnie ze swoją Babcią - Jagą, w domu na kurzych łapach. Nigdy nie zagrzewają miejsca na stałe, ich dom co jakiś czas się przemieszcza. Magiczny dom to nie jedyna niezwykła rzecz w ich życiu. Babcia Marinki jest strażniczką Bramy między światem żywych i umarłych. Zadaniem Baby jest przeprowadzanie dusz na drugą stronę. Przyucza ona swoją wnuczkę do tego "zawodu". Jednak ona nie jest tym zainteresowana. Chce od życia czegoś więcej. Chce poznawać świat, ludzi, znaleźć przyjaciół, choć babcia ostrzega ją, że to nie jest dla niej odpowiednie. Czy dziewczynka będzie kroczyć wyznaczoną drogą zgodnie z wolą babci stając się kolejną Jagą czy jednak obierze własną drogę?
Historia małej Marinki była wspaniała. Począwszy od uroczego wydania (niezwykła okładka), po piękne wnętrze i jeszcze piękniejszą historię, która ukazuje, że czasem nie doceniamy tego co mamy i ślepo podążamy za tym, co wydaje nam się dla nas dobre, a niekoniecznie takie jest. O tym, że czasem zbyt późno przekonujemy się, co jest w życiu tak naprawdę ważne, a to, co utracimy, tracimy bezpowrotnie. Ta historia napełnia jednak nadzieją, że z czasem dla każdego wyjdzie słońce i będzie po prostu lepiej, gdy zaakceptujemy stan faktyczny i zaczniemy dostrzegać piękno i niezwykłość tego, co jeszcze niedawno uważało się za swoją udrękę. Szukajmy pozytywów - we wszystkim
KATARZYNA BESTER - SŁODKI KŁAMCA
Życie nauczycielki tańca Stelli wywraca się do góry nogami, gdy pewnego dnia nakrywa swojego faceta na zdradzie z koleżanką z pracy. Dziewczyna musi znaleźć nową pracę oraz nowe mieszkanie. Wspiera ją w tym koleżanka Victoria. Dziewczyna przeżywa rozstanie. Wszyscy świetnie wróżyli ich związkowi. Ona sama odbierała swojego faceta, jako kogoś kochanego i opiekuńczego, więc ciężko jest jej pogodzić się z takim zawodem, jaki ją spotkał. Po kilku tygodniach objadania się lodami, w końcu dociera do niej, że musi ruszyć z miejsca. Ubiera piękną sukienkę dla lepszego samopoczucia i idzie na zakupy. Po drodze zza cukierniczej szyby jej uwagę zwraca seksowny Robert. W nowym miejscu zamieszkania jej sąsiadem jest pomocny i równie przystojny Adam. Czy któryś z nich okaże się tym jedynym? A może to kolejni kłamcy, na których sparzy się Stella?
Bardzo lubię takie historie. Po pierwsze jest to króciutka książka, bo liczy niecałe 250 stron - idealna do przeczytania na raz. Swoją drogą powinno powstawać więcej takich książek, bo ostatnio trafiam na same tasiemce. Poza tym, akcja bardzo szybko się toczy. Książka jest lekka i niewymagająca. Trzeba przyznać, że przewidywalna. Sam wątek romansu dość grzeczny, ale mi to nie przeszkadzało. Ogólnie dobrze się bawiłam czytając tę książkę. W mojej biblioteczce nie ma zbyt wielu książek polskich autorów, dlatego "Słodki kłamca" będzie wyglądał dam dość dumnie.
VI KEELAND - SEKS, NIE MIŁOŚĆ
Główni bohaterowie - Nat i Hunter poznają się na weselu przyjaciół. Ona nie szuka faceta ani miłości, bo uważa, że ma już wystarczająco dużo problemów na głowie. On jest przystojniakiem, łamaczem kobiecych serc, któremu nie w głowie stabilny związek. Hunter nie zrobił zbyt dobrego pierwszego wrażenia na Natalii. Jego teksty były dość... seksistowskie. Jednak ją ciągnęło do niego. Po zakrapianej imprezie weselnej budzą się w jednym pokoju. Nat zna ten typ facetów, więc zostawia go z nieprawdziwym numerem telefonu. Losy głównych bohaterów krzyżują się ponownie. Tym razem Hunter nie chce dać się tak łatwo spławić i ma dla dziewczyny pewną propozycję. Zakładam, że wszyscy wiedzą jaką, ale jeśli chcecie się upewnić, to musicie przeczytać.
"Seks, nie miłość", to książka z dość popularną fabułą, w której dwoje ludzi umawia się na znajomość z "korzyściami", a po czasie orientują się, że jednak chcą czegoś więcej. Od innych różni ją to, że mamy też kilka dramatów w tle. Hunter początkowo nie przypadł mi do gustu. Został, zapewne celowo, wykreowany na totalnego dupka z seksistowskimi odzywkami. Z czasem jego postać ewoluuje, dialogi stają się bardziej "przyjemne" i zabawne. Książka ma lekko ponad 400 stron. Czyta się ją szybko, ma sporo dialogów, co bardzo lubię. Rozdziały pisane są z dwóch perspektyw - Natalii i Huntera, przy czym rozdziałów Nat jest znacznie więcej. Książka ma pewne miłosne przesłanie, by nie wzbraniać się przed miłością, bo może przyjść w najmniej oczekiwanym momencie. Jeśli los daje szansę na miłość, to trzeba z niej skorzystać. Daje też do myślenia odnośnie tego, ile jesteśmy w stanie dać od siebie i jak bardzo poświęcić się dla drugiej osoby
Znacie te książki? Lubicie czytać romanse, erotyki lub baśnie?
Seks nie miłość miałam zamówić i wypadło mi z głowy. Lubię czytać książki tej autorki i mam ich w swojej kolekcji już kilka, nie licząc tych pisanych w duecie z P.Ward.
OdpowiedzUsuńJa mam tylko dwie książki Vi Keeland :D
UsuńTa baśń bardzo mnie zaciekawiła. Chętnie ją przeczytam :) okładka skradła moje serce 😍😍
OdpowiedzUsuńPoproszę o więcej takich wpisów 😍
O tak! Okładka to sztos *.*
Usuń"Dom na kurzych łapach" bardzo mnie ciekawi i chętnie przeczytam tą książkę. No i ta przepiękna okładka!
OdpowiedzUsuńTo chyba moja najpiękniejsza okładka *.*
UsuńTa pierwsza do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńDom na kurzych łapkach bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńCudowna historia ksiązki SOPHIE ANDERSON - DOM NA KURZYCH ŁAPACH. Uwielbiam takie książki
OdpowiedzUsuńSzczerze, to wszystkie te książki chętnie bym przeczytała mimo tego, że ostatnio brakuje mi na wszystko czasu :)
OdpowiedzUsuńSex nie miłość miałam przeczytać, ale jakos do mnie nie dotarła, a pózniej zapomniałam o niej
OdpowiedzUsuńMnie zdecydowanie najbardziej ciekawi z tych powieści Dom na kurzych łapach. Raz że okładka jest wprost przepiękna, a dwa, że historia wydaje się być ciekawa. Myślę, że zawita niedługo na mojej półce.
OdpowiedzUsuńMnie zdecydowanie najbardziej ciekawi z tych powieści Dom na kurzych łapach. Raz że okładka jest wprost przepiękna, a dwa, że historia wydaje się być ciekawa. Myślę, że zawita niedługo na mojej półce.
OdpowiedzUsuńTa pierwsza propozycja mnie zaciekawiła :) Muszę pamiętać o tej książce.
OdpowiedzUsuńSEKS, NIE MIŁOŚĆ to książka która najbardziej mnie zainteresowała, teraz czytam książki Mroza -1 dziennie. całkowicie przepadłam :)
OdpowiedzUsuńnie znam tych książek ;)
OdpowiedzUsuńwitaj Kochana, powróciłam na bloga :) Powiem szczerze, że ksiązke na kurzych łapach to za sama okładkę chcę kupić hahah
OdpowiedzUsuń