Wiele kobiet dobiera zapachy, jakich używa na podstawie pór roku. Wiosną i latem najczęściej stawia się na zapachy lekkie, kwiatowe i owocowe, natomiast jesienią i zimą na coś nieco cięższego i otulającego w orientalnych zapachach. Ze mną jest różnie. Czasem sięgam po coś mocniejszego i "cieplejszego" z akordami wanilii, jednak najczęściej zostaję przy zapachach kwiatowo-owocowych. I dziś chciałam napisać słów kilka o produktach, które do takiej kategorii się zaliczają. Mowa o produktach BI-ES.
BI-ES BLOSSOM GARDEN - WODA PERFUMOWANA
W tym produkcie można się zakochać od pierwszego wejrzenia, bo... Te opakowanie ma coś w sobie. Buteleczka jest niby prosta, ale ma piękny, pastelowy/pudrowo-różowy kolor. Jest jakby matowa, fajna w dotyku. Do tej pory nie miałam jeszcze zapachu z tak ciekawie zaprojektowaną, choć minimalistyczną buteleczką. Na przodzie widnieje ładna, kwiatowa naklejka z nazwą firmy. Całość tworzy naprawdę fajną całość. Korek jest plastikowy, po zdjęciu go mamy atomizer w złotym kolorze, który świetnie radzi sobie z rozpylaniem produktu. Z opakowania wylatuje przyjemna, rozproszona mgiełka. Już jedno psiknięcie jest wystarczające, by pokryć ubranie/skórę przyjemnym kwiatowo-owocowym zapachem. Woń Blossom Garden bardzo przypadła mi do gustu. Jest lekka, świeża, delikatnie pudrowa. To taka... Wiosna w sprayu, którą zawsze możesz mieć na wyciągnięcie ręki.
BI-ES PERFUMETKI BLOSSOM GARDEN I BLOSSOM MEADOW
Pełnowymiarowy zapach Blossom Garden ma, aż 100 ml, dlatego noszenie go w torebce nie jest zbyt wygodne, gdyż jest to dodatkowy ciężar. Dlatego najlepiej sprawdzą się tu perfumetki. Te od BI-ES mieszczą się w papierowych kartonikach. W środku mamy przezroczystą fiolkę ze złotą zatyczką i atomizerem. Pozwolę sobie napisać parę słów o zapachu Blossom Meadow, ponieważ Blossom Garden . Producent opisuje ten zapach, jako wiosenną łąkę w pełnym rozkwicie i coś w tym jest. Czuć tu dużo zielonych nut. Czasem mam wrażenie, że gdzieś w tym mixie zapachów wyczuwam subtelną woń świeżo skoszonej trawy. To bardzo nietuzinkowa mieszanka z dodatkiem białych kwiatów i owoców.
BI-ES BLOSSOM HILLS - MYDŁO W PŁYNIE
Cieszę się, że moja kolekcja kosmetyków z linii Blossom jest bogata w kolejny, nowy zapach. Tym razem jest to Blossom Hills. I choć to mydełko zostawiłam sobie na koniec, to... Ten zapach najbardziej trafia w mój gust. Jestem bardzo ciekawa, czy tak samo spodobałby mi się zapach lub perfumetka. Mam nadzieję, że tak, bo pewnie fundnę sobie ten zapach w przyszłości. Jeśli chodzi o mydełko, to mieści się w przezroczystym opakowaniu, przez które widać stan zużycia. Płyn wydobywa się za pomocą pompki. Konsystencja jest dość rzadka. Podczas mycia wytwarza się delikatna piana. Mydełko dobrze oczyszcza dłonie z codziennych zabrudzeń pozostawiając je dodatkowo pięknie pachnące. Skład wzbogacony jest o olejek ze słodkich migdałów, witaminę E oraz D-panthenol.
Znacie produkty marki BI-ES?
lubię tą firmę i z checia poznam ich produkty nowe :D
OdpowiedzUsuńsłyszałam już gdzieś o nich będę musiała wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńTych zapachów nie znam :) Ale Bi Es kojarzy mi się z moim dzieciństwem! Co Święta dostawałam od kuzynki flakonik nowego zapachu tej marki:) To były nasze ulubieńce :) Do dziś widzę je w Naturze chyba :d
OdpowiedzUsuńDawno nie miałam od nich żadnego zapachu :)
OdpowiedzUsuńLubie ich zapachy :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię tą markę, moim nr 1 wśród zapachów jest czerwony różany, fantastycznie pachnie
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji wypróbować tych produktów, ale jak tylko na nie natrafię, to chętnie kupię :)
OdpowiedzUsuń