czwartek, 17 listopada 2022

Kolorówka do jesiennego makijażu

Tryb jesieniara został aktywowany. Wszystko przez tę pogodę za oknem i inne okoliczności. Kwiaty na dworze wyglądają dużo gorzej, przekwitają. W nocy jest już zimno i nie da się spać przy otwartym oknie. Coraz częściej zdarza mi się leżeć pod kocem. To dla mnie codzienne sygnały, które wskazują, że z latem trzeba się powoli żegnać. Mam jednak wielką nadzieję na prawdziwą polską złotą jesień bez koronawirusa w tle. Wierzę i bardzo tego nam wszystkim życzę, byśmy nie doczekali kolejnej już fali pandemi, bo... Oferty sklepowe pękają w szwach od cudownej kolorówki w iście jesiennych kolorach. Jeśli nie powrócą obowiązkowe maseczki na świeżym powietrzu, to jest duże prawdopodobieństwo, że wrócę do mocniejszych makijaży.


POMADKI DO UST - PŁYNNE I W SZTYFCIE

Jestem wielką fanką pomadek płynnych, głównie tych matowych. Mam swoje sprawdzone produkty, m.in. Golden Rose pomadki, ale też Maybelline Matte Ink oraz Max Factor Lipfinity. Maybelline Matte Ink pięknie pachną, bardzo dobrze się aplikują (wszystko za sprawą świetnie wyprofilowanego w stosunku do ust aplikatora). Zastygają bardzo szybko i świetnie trzymają się na ustach. A do tego tak pięknie pachną. Zakochałam się w odcieniu powyżej, czyli Pathfinder.

Godne polecenia i Waszej uwagi są również pomadki Max Factor Lip Finity. Na grafice wariant Essentional Burgundy. Zestaw ten składa się z dwóch kroków: pomadki oraz topu zabezpieczającego, który gwarantuje niebywałą trwałość. Jest wiele filmików na YT, które to ukazują. Dziewczyny wycierają usta dłońmi, a pomadka zostaje na miejscu. Sama używałam już dwóch kolorów i dzięki tej trwałości idealnie nadają się na co dzień, jak i na wielkie wyjścia, np. na wesele.

Jeśli nie jesteście fanami tego rodzaju pomadek (płynnych), to znajdziecie na Notino wiele alternatyw. Są nią pomadki w sztyfcie. Wybrałam wariant Inglot Wszystkie zaprezentowane odcienie są idealne na jesień. 

PALETY CIENI - NEUTRALNE I ZWARIOWANE

Wiosna i lato, to dla mnie w dużej mierze miesiące, w których odpoczywam od mocniejszych makijaży. Inaczej sprawa ma się jesienią. Wtedy częściej biorę palety do ręki. Wybrałam dla Was dwa rodzaje palet: takie, które są bardziej bezpieczne kolorystycznie oraz takie, przy których można zaszaleć.

Do palet bardziej neutralnych zaliczam Urban Decay Naked2 Basics oraz Sigma Beauty Eyeshadow Palette Hazy. Obie te palety składają się z nudziaków, odcieni brązu/beżu, ale i też brązów bardziej wyrazistych, bądź czerni. Z tych palet można wyczarować zarówno makijaż dzienny, jak i wieczorowy, a także smokey eye.

Druga grupa palet, to palety, dzięki którym można zaszaleć. Mamy tu brązy, beże, nudziaki, ale też odcienie bordowe, brudne róże, odcienie pomarańczu czy piękne brokaty. Te odcienie reprezentują palety Urban Decay Naked Cherry oraz Rude Cosmetics The Roaring 20's Carefre. 

LAKIERY DO PAZNOKCI

Tu polecę standardem, bo znalazłam lakiery w typowych jesiennych odcieniach, ale są to lakiery zwykłe.  Najbardziej w oko wpadły mi te od Rimmel oraz Opi. Z Rimmela jest burgund oraz szampański brokat (bo jesienią też przyda się trochę błysku), a z opi brokat, który mieni się w dwóch odcieniach, tj. czerwieni i pomarańczu (ma dać żelowy efekt).

A Wy powoli przygotowujecie się do jesieni?

5 komentarzy

  1. Ja muszę zaopatrzyć się w jakieś pastelowe kolory lakierów do paznokci.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jeszcze żyje latem i zupełnie nie myślę o jesieni :D

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie juz na jesień wjeżdża z powrotem kolekcja Dress Code z Victoria Vynn. Lubię takie nudziaczki jak przychodzi jesień :)

    OdpowiedzUsuń

Zostawiając komentarz wyrażasz zgodę na gromadzenie danych osobowych zawartych w komentarzu takich jak np. nick, imię i nazwisko, adres e-mail. Dane te nie będą wykorzystywane przez Administratora Bloga. Więcej informacji znajdziesz w zakładce "Polityka prywatności".

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...