Do tej recenzji przymierzałam się od wielu miesięcy. Zdjęcia produktów Golden Rose wykonałam bardzo dawno temu. Miałam konkretną wizję, jak chciałabym, by ten post wyglądał, jednak zawsze pojawiała się jakaś przeszkoda. Dziś w końcu mogę go napisać! Na czym mi zależało? Chciałam porównać 3 najbardziej popularne serie pomadek do ust Golden Rose: Matte Lipstics Crayon, Soft & Matte oraz Longstay. Chciałam je jednak zaprezentować Wam w "akcji" - to okazało się właśnie największą przeszkodą. Teraz, po wielu miesiącach w końcu zebrałam się w sobie i... Udało się. Zapraszam Was na recenzje oraz prezentację pomadek na ustach, a także opinię, która seria jest według mnie najlepsza. Czy Golden Rose pomadki okażą się tak dobre, jak wszyscy mówią?
GOLDEN ROSE - MATTE LIPSTICK CRAYON - MATOWE POMADKI W KREDCE
Ze wszystkich tych trzech serii, to pomadka Crayon była moją pierwszą. Pamiętam, że korzystając z DDD zamówiłam odcień 08 i używałam go przez bardzo długi czas. Te pomadki charakteryzuje fajna, miękka i kremowa konsystencja, która świetnie pokrywa usta już po pierwszej warstwie. Naostrzona kredka nie zużywa się tak szybko. W takim stopniu zaostrzenia, jak widzicie poniżej, starcza na bardzo wiele użyć. Ciężko mi teraz podać konkretną liczbę, ale wydaje mi się, że na 10 razy spokojnie wystarczy. Im bardziej "gryf" się zużywa, tym ciężej jest nią malować, dlatego polecam od razu zakupić temperówkę (kredka nie jest wykręcana). Podczas aplikacji, najpierw obrysowuję usta, następnie je wypełniam i taki sposób wydaje mi się najłatwiejszy. Usta pokryte są matową warstwą, która nie zasycha na ustach, jak skorupka, dzięki czemu wyjeżdżając np. poza kontur ust, łatwo możemy to skorygować. Kolory na końcówce kredki idealnie odzwierciedlają kolor rzeczywisty pomadek, co też się chwali. Cena jest bardzo przyzwoita. Koszt jednej pomadki w kredce, to 11,90 zł. Kupić ją możemy w 28 odcieniach!
Tak pomadki prezentują się na ustach. Ustawienie ich na powyższej fotografii odpowiada kolejności swatchy na zdjęciu poniższym. Pierwszy numer, to 01. Jest to ciemny brąz w czystej postaci. Kolejny odcień, to mój ulubieniec, czyli 08. Jest to moja druga pomadka w tym odcieniu. Kolor ten odpowiada barwie brudnego różu w ciemniejszym wydaniu. Trzeci odcień, to numer 19. Jest bardzo podobny do poprzednika, jednak o jakieś 2 tony ciemniejszy. Jest w nim domieszka brązu. Ostatni odcień, to kolor 21. Jest to jaśniejszy brąz wpadający lekko w rude tony.
Serię Soft & Matte poznałam najpóźniej z całej trójki i w sumie nie ma się czemu dziwić, bo jest z niej najmłodsza. Linia ta ma wiele wspólnego z serią Longstay. Łączy je nieco podobne opakowanie, sposób aplikacji oraz cena, która wynosi 19,90. Główną różnicą jest tu konsystencja. Pomadki Soft & Matte dają matowe wykończenie, jednak nie zastygają na ustach tak błyskawicznie. Można przez dość spory czas je poprawiać, rozsmarowywać. Ta konsystencja jest bardziej przyjazna do aplikacji, ale ma też swoje minusy, ponieważ jest mniej trwała. Pomadki te nie wysuszają ust, co jest zapewne ważne dla wszystkich fanek matowego wykończenia. Kolory pomadek oraz to, ile jeszcze ich zostało jest widoczne przez opakowanie. W ofercie jest ok. 20 odcieni.
Jak widzicie, odcienie jakie mam są w większości bardzo codzienne, lekkie. Odcień pierwszy (od lewej) czyli numer 102 oraz kolejny, czyli 106, to nic innego, jak typowe nudziaki. Pierwszy jest jaśniejszy, drugi nieco ciemniejszy. Oba mają w sobie jakby karmelową nutę. Pozostałe 2 odcienie są już typowo różowe. Numer 110 to wyrazisty brudny róż. Ten kolor wybrałam jadąc na swoją sesję ślubną plenerową. Pięknie podkreślił moje usta i dodał całemu makijażowi delikatności. Kolor 112, to ciemny, zgaszony róż, który ma w sobie domieszkę czerwieni, choć na zdjęciu wygląda, jakby wpadał w malinkę.
Serię Longstay poznałam będąc na studiach. W pierwszej chwili nie poznałam jej bezpośrednio, a... Na ustach przyjaciółki. Studia zaoczne słyną często z dni, w których na uczelni spędza się nierzadko 12 godzin. Moją uwagę na te pomadki zwróciło właśnie to, jak długo utrzymują się na ustach przyjaciółki oraz to, jak ładnie prezentują się na nich pomimo spożywanych posiłków oraz wypitych napojów. Serię tę charakteryzuje bardzo wiele ładnych i wyrazistych barw, a odcieni do wyboru mamy, uwaga, aż 30! Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Konsystencja jest początkowo dość śliska. Pocierając o siebie wargi szybko się po nich rozciera, ale równie szybko zasycha, więc ewentualne poprawki trzeba robić naprawdę szybko. Polecałabym w duecie do pomadki kupić również konturówkę (GR ma je w swojej ofercie). O ile przy aplikacji jasnego odcienia różnego rodzaju nierówności nie są tak widoczne, tak przy ciemnych kolorach ciężko jest ładnie zaaplikować pomadkę, co zobaczycie też na moich swatchach. Konturówka powinna rozwiązać ten problem. Pomadki te są jednak najtrwalsze z całej trójki, więc idealnie sprawdzą się na większe wyjścia czy ważne wydarzenia. Na swój ślub miałam pomalowane usta pomadką za naprawdę duże pieniądze, która jednak zniknęła z moich ust po pierwszym "gorzko". Z odsieczą przybiegła świadkowa, użyczając mi Golden Rose w odcieniu 03 (widocznym poniżej). Pomadka została na moich ustach, aż do rana, co jest dla mnie najlepszym dowodem jej świetnej jakości i trwałości. Warto też dodać, że do tak mocnego krycia i zastygnięcia trzeba mieć ładnie wypielęgnowane usta. Na takich przesuszonych nie będzie to wyglądało ładnie.
Z tej serii mam 3 kolory. Pierwszym (z lewej) jest mój ukochany odcień 03. Jest to odcień różowo-fioletowy, dość jasny. Określiłabym go mianem odcienia lilakowego. Kojarzy mi się z bzem. Pozostałe dwa odcienie są ciemne, bardzo wieczorowe. Środkowy, to kolor 05. Jest to taki burgund ze śliwkową domieszką. Ostatni kolor, czyli 15 jest podobny, bordowy, ale ciemniejszy i z bardziej czerwono-brązowymi tonami.
KTÓRA SERIA POMADEK GOLDEN ROSE JEST NAJLEPSZA: CRAYON, SOFT & MATTE CZY LONGSTAY?
Ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Dlaczego? Z prostego względu. Wszystko zależy od naszych oczekiwań. Serie Crayon i Soft & Matte są idealna na co dzień. Zapewniają matowe wykończenie, ale konsystencje są kremowe i lekkie. Nie wysuszają ust, więc stosowane nawet codziennie nie szkodzą im. Ładnie prezentują się na ustach przez kilka godzin, potem wymagają poprawki (szczególnie Crayon). Z kolei seria Longstay zdecydowanie nie nadaje się na co dzień (chyba, że przed każdym użyciem naniesiecie na usta bazę lub po każdym demakijażu zafundujecie ustom sporą dawkę nawilżenia). Ja stosuję je na ważne wyjścia, wydarzenia czy imprezy, bo są to pomadki bardzo trwałe, które pokryją nasze usta ładnym kolorem na naprawdę bardzo wiele godzin. Są to tak zwane pomadki do zadań specjalnych. Tak więc sami widzicie. Wedle naszych potrzeb każda seria ma inne zastosowanie i wybrana adekwatnie do okazji - wesele, przyjęcie u siebie gości (czy wyjazd do rodziny) lub nawet wyjście do sklepu, sprawdzi się dobrze.
Znacie pomadki Golden Rose? Macie swoją ulubioną serię i odcień? Która seria czy kolor z zaprezentowanych podoba Wam się najbardziej?
Ciemne usta *.*
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kredki GR, za ich kolory, trwałość precyzje nakładania, z Twoich produktów najbardziej podobają mi się kolory matowych pomadek w płynie i ich formuła.
OdpowiedzUsuńWszystkie kolory piękne i widać, że fajnie nasycone! Na ustach wyglądają naprawdę zjawiskowo �� co jeden to ładniejszy!
OdpowiedzUsuńTo fakt! :D A pomyśleć, że tylko wśród tych 3 serii jest, aż 78 kolorów :O
UsuńSoft & Matte ma ładną szatę graficzną i ładne kolory bardzo fajne takie na co dzień. Trwałość z tego co piszesz jest naprawdę imponująca. Super że zaufałaś w tak ważnej sprawie tej marce.
OdpowiedzUsuńPodczas swojego ślubu zaufałam wielu nowym markom. Na ustach, paznokciach i włosach (farbach) miałam produkty, których używałam po raz pierwszy :D
UsuńSeria longstay jest dla mnie za ciężka i wysuszająca, niektóre odcienie crayon też, więc na soft nawet się nie skusiłam... a może byłaby dla mnie najlepsza...
OdpowiedzUsuńMatowe pomadki mają to do siebie ;) Jeżeli decydujemy się na mat na ustach, to trzeba o nie odpowiednio dbać ;) Po demakijażu zawsze funduję sobie sporą dawkę nawilżenia (po Longstay) na usta, więc nie odczuwam tego :)
UsuńU mnie te w płynie zawsze wygrywają szczególnie seria soft
OdpowiedzUsuńAaaaa! Prześliczne kolory!💄 Mam kilka pomadek jak ta pierwsza po lewej, a ta po środku koleżanka mnie malowała i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa mam nr 02 Longstay i bardzo ją lubię, jest aktualnie moim numerem jeden - jakość jest fantastyczna tych pomadek. Muszę jeszcze wypróbować Soft&Matte.
OdpowiedzUsuńLongstay wymiatają :D
UsuńU mnie najlepiej sprawdzają sie te z serii soft matte - nie tylko sa komfortowe na ustach, ale również dobrze się na nich utrzymują, a to sprawia że nie mogę wybrać inaczej😊
OdpowiedzUsuńAle ty masz piękne usta! JEj nie ma co, warto inwestować w te pomadki
OdpowiedzUsuńJakie tam piękne :O
UsuńJak dla mnie te ostatnie matowe pomadki są najlepsze i przepięknie wyglądają na ustach 😍 Muszę w końcu się na jakąś skusić ❤👍 Miłego dnia kochana!
OdpowiedzUsuńJa chyba najbardziej lubię serię Longstay, choć z pozostałych rzadziej korzystałam :)
OdpowiedzUsuńCoś czuję że się w GR obkupie :D miałam kiedyś szminke tej marki ale kolor mi nie pasował, a teraz jak na złość potrzebuje wyboru kolorów i to sporego :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pamadki GR mają piękne kolory i długo utrzymują się na ustach. A na Twoich ustach najbardziej podoba mi się nr 106😍.
OdpowiedzUsuńNie mam ani jednej pomadki Golden Rose ale teraz widzę że to błąd. Niektóre kolory baaardzo mi się podobają. Dotąd lubiłam pomadki delikatnie różowe, ale od jakiegoś czasu zaczęłam sięgać po odwazniejsze kolory i tu na przykład bardzo podoba mi się Longstay 05
OdpowiedzUsuńZ tych trzech rodzajów nie mam tylko tej soft. Cryon średnio mi się podoba, nie leży mi konsystencja. Za to longstay bardzo lubię, choć chwilowo mam innych ulubieńców :)
OdpowiedzUsuńMam w swoich zbiorach pomadkę w kredce GR i niedawno znów do niej wróciłam :)
OdpowiedzUsuńMam dwa kolory z Crayon i dwa kolory z Longstay i chcę więcej! Nie mam jedynie żadnej pomadki z Soft & Matte :) Pięknie wyglądają te kolory na twoich ustach!
OdpowiedzUsuńNie znam serii 'Soft & Matte', ale pozostałe dwie bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńLongstay moje ulubione, ale coraz bardziej mam ochote wyprobować Soft. Podoba mi się ich gama kolorystyczna:)
OdpowiedzUsuńtaki duży wybór, że nie wiem, czy umiałabym się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńSuper przedstawiłaś te trzy serie. Uwielbiam kosmetyki Golden Rose i nie potrafię określić, które serię z tych pomadek lubię najbardziej, bo z każdej mam po kilka odcieni i chętnie ich używam, zarówno na co dzień jak i od święta :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze rzadnej pomadki tej marki, kusi mnie seria Soft & Matte. Każdy kolor z tej serii jaki posiadasz mi się podoba
OdpowiedzUsuńKilka kolorów pomadek jest świetnych.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja jeszcze nigdy nic od GR nie stosowałam? Wszędzie widzę pełno pozytywnych opinii i wiem, że produkty mają dobre, ale jakoś zawsze zapominam sobie coś kupić. Urzekł mnie odcień Soft&Matte 106 i chyba sobie pójdę i go kupię :)
OdpowiedzUsuńte matowe drugie pomadki sa cudowne, lubię takie konsystencje i kolory. U mnie zawsze wygrywa mat
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki GR! Mam całkiem pokaźną kolekcję. Najbardziej lubię te w kredce, bo łatwo się nimi operuje, natomiast te płynne są trwalsze, ale trudniej się operuje. Jeszcze nie miałam okazji testować tej soft :( Pięknie prezentuje się odcień 01(w kredce), 05 i 15(płynne) i 112(soft) :)
OdpowiedzUsuńJa wybrałbym 1 i 2. Fajnie jest zrobić z nich takie ombre ;)
OdpowiedzUsuńPomadki Golden Rose uwielbiam! Dobre i w dobrej cenie.
OdpowiedzUsuńTe w kredce to moje ulubione pomadki z GR. Longstay jakoś nie przypadły mi do gustu, a te Soft&Matte są na mojej wishliście :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam sobie trzy odcienie soft and matte :)
OdpowiedzUsuńOstatnio kupiłam sobie trzy nowe odcienie z serii soft and matt
OdpowiedzUsuńGolden Rose to moja ulubiona firma, jeśli chodzi o makijaż ust :) Matowe pomadki tej marki nie mają sobie równych :)
OdpowiedzUsuńGOLDEN ROSE LONGSTAY - uwielbiam !
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty marki Golden Rose 💝
OdpowiedzUsuńUwielbiam te kredki do ust, a jeśli chodzi o matowe pomadki w płynie, to nie mogę się zebrać żeby kupić :D
OdpowiedzUsuńTyle tutaj ładnych kolorów że aż trudno zdecydować się na jeden.
OdpowiedzUsuńJa miałam raz pomadkę z tej firmy, ale z innej serii, a tak uwielbiam ich konturowki do ust, mam ich sporo :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne odcienie! Pomadki z Golden Rose są moim numerem jeden ;) Bardzo podobają mi się odcienie, trwałość i jakość oraz cena :) Mam ich kilkanaście w swojej kolekcji!
OdpowiedzUsuńBardzo miło wspominam te pomadki i cała markę :) lubię do niej wracać
OdpowiedzUsuńMam dwie pomadki z Golden Rose i bardzo je lubię :)
OdpowiedzUsuńZnam bardzo dobrze pomadki od golden rose i bardzo lubię cały asortyment od nich. Moje ulubione są te ostatnie. Mając swoją osiemnastkę wytrzymała mi bardzo długo na ustach i kolorki są świetne z każdej serii.
OdpowiedzUsuńJa z GR mam tak, że co wyjdzie coś nowego, pomadka, tusz czy podkład - ja to musze od razu mieć. Tym razem jest podobnie, tym bardziej że wpis i zdjęcia są jasne i klarowne i ułatwiają wybór swojego ideału!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory. Matowe pomadki to jest zdecydowanie hit!
OdpowiedzUsuńSoft&Matte nie miałam, ale lubię wersję Longstay :) Moje ulubione z kolei są ich szminki w sztyfcie i w kredce.
OdpowiedzUsuńMam w sumie 4-5 Velvet Matte wiec tez mogłam dodać. Dawno ich nie używałam i jakoś o nich zapomniałam :p
UsuńPrzyznam szczerzę, że uwielbiam wszystkie produkty tej marki :-)
OdpowiedzUsuńFajne zestawienie. A produktów Golden Rose jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne kolory, chętnie bym kupiła, przydadzą się na jakieś super okazje, bo na co dzień rzadko się maluję :).
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale jak widzę, już mam jednego faworyta <3
OdpowiedzUsuńKredka 21 byłaby dla mnie idealna.
OdpowiedzUsuńKolorki są naprawdę piękne. Jeszcze nigdy nie używałam pomadki w kredce! Chciałabym w sumie kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńAle duży wybór. Wow. Jestem pod wrażeniem. Nie wiem którą bym wybrała. Chyba wszystkie. 😁 A na codzień tą w kredce. No piękne są. Muszę nabyć. 😍
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomadki z Gr, mam ich całą kolekcję 😍❤️
OdpowiedzUsuńPomadki z GoldenRose to mega sztosy, sama mam kilka z nich i świetnie się sprawdzają <3 Z Twoich 08 w kredce mi się podoba <3
OdpowiedzUsuń