Kosmetyki Terra SPA

Jakiś czas temu dotarła do mnie w ramach współpracy przesyłka z kosmetykami Terra SPA - prosto ze Świeradowa. Linia kosmetyków Terra powstała w odpowiedzi na potrzeby osób z problemami skórnymi. Jako osoba z AZS (obecnie w remisji) zawsze jestem ciekawa takich produktów. Dziś chciałabym co nieco Wam o nich napisać. 

 

TERRA SPA - PEELING CUKROWY Z MIEDZIĄ

 

Moje serce skradł peeling i masło. Zacznę od peelingu. Jego zapach jest cudowny, uzależniający, słodki. Konsystencja jest gęsta, ma w sobie zatopionych mnóstwo cukrowych (cukier trzcinowy) drobinek, które świetnie radzą sobie z peelingowaniem naszej skóry i z pozbywaniem się martwego naskórka. Dodatkowo mamy też sporo drobinek brokatowych, które dają odczucie, że używamy produktu ekskluzywnego. Idealnie sprawdza się do peelingowania nóg, dzięki czemu nie ma mowy o wrastających włoskach. Skóra dzięki niemu jest gładka i miła w dotyku. Formuła bogata w różnorodne oleje wspomaga działanie przeciwstarzeniowe, zapobiega nadmiernej utracie wody z powierzchni skóry, nawilża i intensywnie regeneruje skórę.

 

 

TERRA SPA - AKSAMITNE BOROWINOWE MASŁO DO CIAŁA

Kolejny produkt, którego używałam z wielką przyjemnością. Jest to masło do ciała z fajnymi niebieskimi drobinkami. Produkt ma aksamitną konsystencję, która pod wpływem temperatury ciała idealnie się rozprowadza i szybko wchłania pozostawiając skórę świetnie nawilżoną i pięknie pachnącą. Formuła została oparta na składnikach aktywnych, z których najważniejszym jest ekstrakt z borowiny. Zawiera kwasy humusowe, pektyny, cukry, białka, enzymy, fitohormony i bituminy wykazujące silne właściwości nawilżające, ściągające i ujędrniające skórę. Masło świetnie sprawdzi się do masażów relaksacyjnych. Ta piękna woń z pewnością odpręży osobę masującą, a naturalne składniki wpłyną pozytywnie na całe ciało.

 

TERRA SPA -  MYDŁO PEELINGUJĄCE Z EKSTRAKTEM Z KORY ŚWIERKU I ROZMARYNEM

Muszę przyznać, że rzadko używam mydeł w kostce. Jakoś nie jestem przekonana do tej formy. Ten wariant postanowiłam jednak wypróbować, bo zachęciły mnie właściwości peelingujące. Produkt to prostokątna kostka, która dzięki swoim ostrym krawędziom dobrze trzyma się w dłoni i nie wyślizguje się. Zapach jest dość subtelny. Bałam się, że będzie taki leśno-ziołowy, ale na szczęście jest bardzo neutralny. Powiedziałabym, że taki typowy dla mydła. Produkt jest wzbogacony roślinnymi olejami: migdałowym, winogronowym, oliwą z oliwek oraz suszonym rozmarynem jako składnikiem peelingującym. To mydło z pewnością nie zastąpi typowego peelingu, np. cukrowego, ale dzięki delikatnym drobinom może być stosowane codziennie i na pewno co nieco wygładzi. 

TERRA SPA - MUS ŚWIERKOWY POD PRYSZNIC Z EKSTRAKTEM Z KORY ŚWIERKU

Przy tym kosmetyku świerkowy zapach jest nieco bardziej wyczuwalny i nie do końca mi odpowiada, dlatego używał go mąż. Produkt spełnia swoją rolę. Dobrze oczyszcza skórę i jej nie wysusza. Formuła oparta jest o delikatne składniki myjące. Zamknięcie typu "press" jest wygodne w użyciu. Zapach po umyciu utrzymuje się przez jakiś czas.

TERRA SPA - ŚWIERKOWY ZESTAW - KREM DO RĄK I STÓP

Na sam koniec zostawiłam zestaw - krem do rąk i stóp. Produkty wyglądają identycznie, różnią je tylko napisy, więc warto zwracać uwagę, by się nie pomylić. Oczywiście nic by się nie stało, ale... produkty, choć wyglądają tak samo i mają ten sam ekstrakt, delikatnie różnią się zapachem. A przynajmniej tak mi się wydaje. Myślę, że krem do rąk pachnie subtelniej i delikatniej niż ten do stóp, w którym wyczuwam lekką leśną nutę, której nie jestem fanką. Oba produkty mają na początku składu masło shea, dzięki czemu produkty są treściwe. Ich konsystencja jest dość gęsta, ale dobrze się rozsmarowuje i wchłania. Pozostawia ręce i stopy gładkie i solidnie nawilżone.

Wszystkie kosmetyki Terra Spa są produktami godnymi polecenia. Mają świetne, naturalne składy, które mają przełożenie na brak podrażnień czy wywoływanie zaczerwienień. A jako osoba z AZS i licznymi alergiami myślę, że śmiało mogę się w takich aspektach wypowiadać. Kosmetyki świetnie się u mnie sprawdziły, a masło i peeling rozkochały mnie w sobie na tyle, że chętnie do nich wrócę.

 

Lubicie kosmetyki uzdrowiskowe?